Swiatsportu.pl > Skoki narciarskie > Koniec epoki w skokach narciarskich. Gregor Schlierenzauer zakończył karierę
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:49

Koniec epoki w skokach narciarskich. Gregor Schlierenzauer zakończył karierę

Gregor Schlierenzauer
MANUEL GEISSER via www.imago-images.de/Imago Sport and News/Eas

Dobiegła końca pewna epoka w skokach narciarskich. Po latach nieudanego powrotu do czasów swojej świetności Gregor Schlierenzauer podjął decyzję o zakończeniu kariery. Reprezentant Austrii to żywa legenda tej dyscypliny, wielokrotny medalista MŚ i IO. Do dziś nie potrafi dorównać jego rekordowi 53. zwycięstw w zawodach Pucharu Świata.

  • Gregor Schlierenzauer postanowił zakończyć karierę

  • Austriak przebojem wdarł się do świata skoków narciarskich w sezonie 2006/07

  • Od lat jednak nie potrafił nawiązać do czasu swojej świetności

  • Skoczek zdobył w trakcie kariery niemal wszystko, poza indywidualnym medalem igrzysk olimpijskich

Świat skoków narciarskich zapewne w większości odczuwa smutek. Gregor Schlierenzauer, którego bez przesady można nazwać legendą tej dyscypliny, postanowił, że czas zejść ze sceny. Austriak, który w spektakularny sposób rozpoczął swoje starty w Pucharze Świata, od lat próbował nawiązać do czasów, gdy bez trudu zwyciężał swoich rywali.

Niestety bez powodzenia. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli już kilka lat temu zrobił sobie dłuższą przerwę od startów. Nękały go również różne kontuzje. Brązowy medal mistrzostw świata w drużynie z Lahti w 2017, był tylko łabędzim śpiewem. Dlatego 31-letni skoczek postanowił zakończyć karierę.

Gregor Schlierenzauer to legenda skoków narciarskich

Sukcesy Gregora Schlierenzauera na światowych skoczniach trudno zliczyć. Na igrzyskach olimpijskich udało mu się wywalczyć cztery krążki, jeden złoty i srebrny oraz dwa brązowe. Zabrakło mu jednak najważniejszego, czyli indywidualnego mistrzostwa olimpijskiego.

Mistrzostwa świat Austriak zdominował już jednak totalnie. Aż sześć złotych medali (jeden indywidualnie), pięć srebrnych (dwa indywidualnie) i jeden brązowy (w drużynie), świadczą, z jak wielki zawodnikiem mieliśmy do czynienia. Ponadto na mistrzostwach świata w lotach 31-latek wywalczył cztery złote krążki i jeden srebrny.

Dwukrotnie udało mu się triumfować w Turnieju Czterech Skoczni, podobnie jak w Pucharze Świata. Schlierenzauer do dziś jest rekordzistą pod względem indywidualnych zwycięstw w tym cyklu. Austriak ma ich na koncie aż 53. Drugi po tym względem pozostaje nieżyjący już Matti Nykanen z 46. wygranymi, a na trzecim miejscu plasują się Adam Małysz i Kamil Stoch, który mają po 39 zwycięstw.

Austriak postanowił zakończyć karierę

Gregor Schlierenzauer po raz ostatni na podium Pucharu Świata stanął w sezonie 2013/14, kiedy podczas konkursu w Lahti zajął 3. miejsce. Od kolejnej kampanii, w której uplasował się na koniec zmagań na 7. pozycji, każdy kolejny rok kończył poza czołową "20" PŚ. Dlatego wskutek niemocy, legenda skoków narciarskich postanowiła przejść na sportową emeryturę.

- Sport wyczynowy utrzymywał mnie w ruchu ze wszystkimi wzlotami i upadkami w ciągu ostatnich 15 lat. Kiedy patrzę wstecz, widzę emocjonalną podróż, która przekroczyła moje granice, ale także pokazała mi granice. Skoki narciarskie sprawiły mi wiele radości i dały mi dużo doświadczenia. To była wyjątkowa i intensywna emocjonalnie podróż (...) Dzięki przerwie na kontuzje miałem wystarczająco dużo czasu i dystansu, aby pogodzić się z przeszłością i zobaczyć, gdzie jestem teraz. Zakończenie kariery nie było dla mnie łatwe po tym wszystkim, czego doświadczyłem jako czołowy sportowiec, ale decyzja wydaje się słuszna, podobnie jak wyczucie czasu. (...) Dziękuję za wszystko, bądźcie zdrowi i bądźcie wierni sobie. Na koniec świadomie żegnam się, gdziekolwiek i kiedykolwiek, nie mogę się doczekać! - napisał w skrócie na swoim blogu dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Jego dokonania dla dyscypliny pozostaną nieocenione. Schlierenzauer pokazał, że mimo młodego wieku, można bez skrupułów rywalizować z najlepszymi skoczkami świata. Przez lata zachwycał kibiców swoimi występami i ciekawe, jak czy ktokolwiek będzie w stanie poprawić jego rekord.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane