Konkurs w Planicy anulowany
-
W sobotę o godzinie 10:00 rozpoczął się konkurs drużynowy na skoczni w Planicy
-
Skoki zdołały oddać tylko dwie grupy zawodników, a rywalizację uniemożliwiał silny wiatr
-
Jury zawodów podjęło decyzję o przerwaniu rywalizacji. Jej wznowienie okazało się jednak niemożliwe i zapadła decyzja o anulowaniu zawodów
Skoczkowie polskiej reprezentacji stawili się na starcie sobotniej rywalizacji drużynowej w Planicy. Niestety szybko okazało się, że nasi reprezentanci, jak i pozostali skoczkowie nie będą mieli łatwego przedpołudnia. Zawody przerwano na kilkadziesiąt minut z uwagi na silny wiatr.
Skoczkowie nie powalczyli w drużynówce. Konkurs anulowany
O godzinie 10:00 wystartował ostatni konkurs drużynowy tego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Szybko okazało się, że rywalizacja nie będzie przebiegać po myśli organizatorów i samych zawodników. Po skokach dwóch grup zawodników zarządzono przerwę. Wszystko z uwagi na silnie wiejący wiatr.
Jury podjęło decyzję o wstrzymaniu rywalizacji do godziny 11:25. W międzyczasie Adam Małysz, dyrektor polskiej kadry przekazał w rozmowie z TVP Sport, że trenerzy drużyn nie chcą ryzykować zdrowia swoich zawodników i sceptycznie patrzą na pomysł kontynuowania zawodów. Zdradził też, że Niemcy wycofali się z dalszej rywalizacji.
O godzinie 11:25 udało się jednak wznowić skakanie na Letalnicy. Z powodzeniem skoki oddali reprezentanci Rosji i Szwajcarii. Po dwóch grupach skoczków na prowadzeniu znajdowali się Słoweńcy, którzy wyprzedzili Austriaków, a także Polaków. Skoki zdążyli oddać Piotr Żyła i Andrzej Stękała.
Mistrz świata z Oberstdorfu skoczył 207,5 metra, a jego młodszy kolega uzyskał 221 metrów. Świetny był zwłaszcza skok Stękały, który wykorzystał problemy rywali z wiatrem i wyprowadził Polaków na miejsce, z którego można było atakować nawet pozycję lidera.
Konkurs drużynowy w Planicy anulowany
Niestety po raz kolejny zawody zostały przerwane. Tym razem jury FIS podjęło już zdecydowaną decyzję. Jak można było usłyszeć w komunikacie Borka Sedlaka do dyrektora Pucharu Świata Sandro Pertile, wiatr ma osiągać prędkość nawet do 6 m/s. Jak zauważył Słoweniec, nie było szans na skuteczne rozegranie zawodów, a bezpieczeństwo skoczków jest najważniejsze. Zawody zostały oficjalnie odwołane.
Kilkanaście minut po odwołaniu konkursu dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile udzielił kolejnej wypowiedzi dla TVP Sport. Włoch zdradził, że konkurs drużynowy może odbyć się w niedzielny poranek. Od razu zaznaczył, że rozegrana może zostać tylko jedna seria. Na oficjalny komunikat należy jeszcze poczekać.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: