Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Liga Mistrzów: Pewne zwycięstwo Liverpoolu nad Atletico Madryt
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:55

Liga Mistrzów: Pewne zwycięstwo Liverpoolu nad Atletico Madryt

Liverpool Atletico Madryt
AP/Associated Press/East News

FC Liverpool pewnie pokonał Atletico Madryt przed własną publicznością w hicie środowych meczów Ligi Mistrzów. Gospodarze szybko ustawili mecz pod własne dyktando, a czerwona kartka dla piłkarza Atletico Madryt właściwie ustawiła całe spotkanie. Druga połowa atrakcyjnością nie dorównywała już temu, co działo się przed przerwą.

  • Liverpool wygrał z Atletico Madryt 2:0

  • Czerwona kartka Felipe sprawiła, że goście byli w tym meczu bezradni

  • Podopieczni Jurgena Kloppa już wywalczyli sobie awans do kolejnej fazy

Prowadzenie Liverpoolu i czerwona kartka piłkarza Atletico Madryt

W pierwszych minutach piłkarze obu zespołów potrafili dostać się do pola karnego rywala, ale bramkarze pozostawali bezrobotni. Kiedy przeszło już do konkretów, to piłka od razu zatrzepotała w siatce.

Po 14. minutach Liverpool prowadził 1:0. Gospodarze przeprowadzili znakomitą akcję zespołową prawą flanką. Po kilku podaniach na dośrodkowanie w pole karne zdecydował się Trent Alexander-Arnold, a tam piłka wylądowała na głowie Diogo Joty, który bez problemów pokonał Jana Oblaka.

Sześć minut później było już 2:0. Atletico Madryt po pierwszym straconym golu pogubiło się na boisku i zostało zepchnięte do defensywy. Tym razem akcję indywidualną szarżą lewym skrzydłem rozpoczął Sadio Mane. Senegalczyk zgrał do Jordana Hendersona, który rozciągnął akcję do prawej strony, podając do Alexandra-Arnolda. Anglik spróbował nieudanego strzału, przez co piłka trafiła do Mane na szósty metr, a ten bezpośrednim strzałem trafił do bramki.

Gospodarze nie pozwalali rozpędzać się "Los Colchoneros". Podopieczni Jurgena Kloppa stosowali wysoki pressing i wykorzystywali na skrzydłach Mane i Mohammeda Salaha, który uparcie szukał swojego gola. Egipcjanin był aktywny, dobrze radził sobie na swojej stronie, ale w polu karnym nie miał już pomysłów, jak minąć ostatniego rywala i oddać strzał.

Ostatni kwadrans pierwszej połowy był bardzo ostry. Posypały się żółte kartki, a "czerwo" za bezczelny faul obejrzał Felipe. W 42. minucie kolejną szansę na gola po strzale głową miał Jota. Tym razem piłka w jego kierunku nadleciała z lewej strony po wrzutce Konstantinos Tsimikasa. Tym razem futbolówkę zatrzymał dobrze ustawiony Oblak. Pierwsza połowa była wyraźnie na korzyść gospodarzy, a wynik nie uległ już zmianie.

Liga Mistrzów: Spokojna kontrola meczu i pewne zwycięstwo Liverpoolu

Liverpool świetnie rozpoczął druga połowę, bo od razu podwyższył prowadzenie. W 48. minucie znakomite przeszywające podanie zagrał Fabinho, a ustawiony między obrońcami Diogo Jota znalazł się w sytuacji sam na sam z Janem Oblakiem, którego pokonał po raz drugi tego wieczora. Weryfikacja VAR pokazała, że Portugalczyk był jednak na spalonym, więc trafienie trzeba było anulować.

Chwilę później dynamiczną akcję prawą flanką przeprowadził Mohamed Salah. Egipcjanin wpadł w pole karne i oddał strzał, który obronił Oblak, piłka trafiła jeszcze do jednego z graczy Liverpoolu, któremu przeszkodzono przy strzale z dwóch metrów, bo okazja była wyborna.

W 57. minucie Atletico Madryt na chwilę złapało kontakt. Piłkę głową do Luisa Suareza zgrywał Jose Maria Gimenez, Urugwajczyk mocno uderzył na bramkę, a futbolówka po drodze odbiła się jeszcze od Joela Matipa i zmyliła Alissona Backera. Sędzia tym razem również musiał anulować bramkę, ponieważ Gimenez w gdy sam otrzymywał podanie, był na spalonym.

Do ostatniego gwizdka nic już się nie zmieniło. Zarówno "The Reds" jak i "Los Colchoneros" mieli swoje okazje, ale przy jednej szansie gości, gospodarze stworzyli sobie kilka dogodnych szans. Liverpool generalnie starał się jak najmniejszym nakładem sił dowieść wynik do końca i kontrolować grę. To ekipie z Anfield Road udało się doskonale i liverpoolczycy mogą już świętować awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, bowiem drugie FC Porto traci do nich siedem "oczek" na dwie kolejki przed końcem.

Liverpool FC-Atletico Madryt 2:0

Bramki: 14' Diogo Jota, 21 Sadio Mane

Składy:

FC Liverpool: Alisson - Tsimikas, Van Dijk, Matip, Alexander-Arnold (94' Phillips) - Henderson, Fabinho (59' Thiago), Oxlade-Chamberlain (77' Origi) - Mane (46' Firmino, 77' Minamino), Jota, Salah Atletico Madryt: Oblak - Trippier, Felipe, Gimenez, Hermoso - De Paul, Koke (68' Cunha), Correa (74' Serrano), Carrasco (68' Vrsaljko) - Felix (59' Herrera), Suarez (59' Lodi)

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane