Swiatsportu.pl > Inne sporty > Nie żyje Max Mosley, były prezydent FIA
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:37

Nie żyje Max Mosley, były prezydent FIA

pexels-rahul-695644
pexels/rahul

Nie żyje Max Mosley, były prezydent FIA i jedna z najbardziej zasłużonych postaci dla Formuły 1. To on położył bardzo mocno nacisk na bezpieczeństwo kierowców podczas wyścigów Grand Prix. Na fotelu prezydenta FIA zasiadał w latach 1993-2009. Miał 81 lat.

  • Nie żyje były prezydent FIA Max Mosley

  • Brytyjczyk w trakcie swojej kadencji zrewolucjonizował wyścigi Formuły 1

  • Byłego prezydenta FIA żegna całe środowisko sportów motorowych

Nie żyje jedna z najważniejszych postaci sportów motorowych ostatnich lat. W poniedziałek świat obiegła wiadomość o śmierci Maxa Mosleya, byłego prezydenta FIA. Tragiczne wiadomości przekazała federacja, miał 81 lat.

Brytyjczyk z wykształcenia był prawnikiem, ale od najmłodszych lat był zafascynowany sportami motorowymi. Nawet rozpoczął swoją karierę w wyścigach i startował m.in. w zawodach Formuły 2.

Nie żyje Max Mosley, były prezydent FIA

Swoją karierę w wyścigach na dobre zakończył w 1969 roku. Później rozpoczął pracę w March Engineering, z którego uczynił jednego z wiodących producentów obecnych w sportach wyścigowych.

W międzyczasie był jednym z głównych doradców prawnych Stowarzyszenia Konstruktorów F1 (FOCA). To także dzięki jego staraniom opracowano pierwotną wersję Porozumienia Concorde, czyli regulacji najważniejszych kwestii w Formule 1.

Brytyjczyk w 1991 roku stanął na czele Komisji Producentów FIS. Dwa lata później, w wyniki restrukturyzacji w Formule 1 i FIA został prezydentem całej organizacji i od razu zaczął wprowadzać rewolucyjne zmiany, szczególnie w F1.

To właśnie Mosley, szczególnie po tragicznym Grand Prix San Marino, w którym zginęli Ayrton Senna oraz Roland Ratzenberger, położył szczególny nacisk na poprawę bezpieczeństwa kierowców podczas wyścigów.

Wielka strata świata sportu

Za jego sprawą wprowadzono m.in. system HANS, stworzono strefy bezpieczeństwa na torach, a także wprowadzono bardziej zaawansowanych testów zderzeniowych. Do tego mówi się, że to właśnie on wprowadził do Formuły 1 tak wielkie pieniądze.

Mosley wygrywał wybory na prezydenta także w 1997, 2001 i 2005 roku. Swoją kadencję zakończył w 2009 roku w oparach skandalu. Tabloid "News of the World" opublikował zdjęcia Mosleya z imprezy. Brytyjczyk pozwał gazetę i wygrał proces, a sąd uznał, że redakcja naruszyła prawo działacza do prywatności.

Śmierć Brytyjczyka wywołała wielkie poruszenie w świecie sportów motorowych. - Jako Prezydent FIA przez 16 lat w znacznym stopniu przyczynił się do wzmocnienia bezpieczeństwa na torze i drogach. Cała społeczność FIA składa mu hołd - przekazał obecny prezydent FIA Jean Todt.

Mosley otrzymał wiele nagród rządowych i branżowych, w szczególności "Chevalier de l'Ordre National de la Légion d'Honneur" w 2006 roku, w uznaniu jego wielkiego wkładu w bezpieczeństwo drogowe i sporty motorowe - przypomniała FIA w komunikacie.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane