Niebezpieczny moment na igrzyskach w Tokio. Zawodniczce pękła tyczka (WIDEO)
W trakcie dzisiejszej sesji wieczornej na igrzyskach olimpijskich doszło do niebezpiecznej sytuacji. Amerykańska tyczkarka Sandi Morris próbowała pokonać wysokość 4,55 m. Niestety podczas skoku pękła jej tyczka i to w momencie, kiedy zawodniczka chciała pokonać poprzeczkę. Na szczęście 29-latka zgranie i bez uszczerbku na zdrowiu wyszła z tej sytuacji.
Sandi Morris przeżyła dzisiaj chwilę grozy na stadionie olimpijskim w Tokio
Amerykańskiej tyczkarce podczas próby pękła tyczka
Olimpijka z USA szybko zorientowała się, że coś jest nie tak i wyszła z opresji bez szwanku
Igrzyska olimpijskie w Tokio obfitują w wiele niebezpiecznych zdarzeń. Sportowcy mają problemy ze zdrowiem, ale do tej pory głównie przez upały, które kilku olimpijczyków przypłaciło już udarem (więcej tutaj).
Dziś doszło do zdarzenia związanego stricte ze sportem, a dokładnie ze sprzętem sportowym. Sandi Morris wystartowała dziś w eliminacjach skoku o tyczce i przy próbie pokonania wysokości 4,55 m pękła jej tyczka. Na szczęście nic wielkiego się nie stało, ale Amerykanka ostatecznie nie awansowała do konkursu głównego.
Sportowcy w Tokio nie mieli dziś łatwo. Pogoda dała się im we znaki
O ile przez ostatnie dni w Tokio przechodziła fala upałów, a nawet tajfun, o tyle dziś przez stolicę Japonii przeszły tylko opady deszczu, które zapewne okazały się zbawieniem dla sportowców, ale tylko pod względem „odpoczynku” od wysokich temperatur.
Za to jeśli chodzi o rywalizację na sportowych arenach igrzysk olimpijskich, to nie było już tak kolorowo. Dwie konkurencje przez obfitość opadów trzeba było przerwać nawet na piętnaście minut, a jedną z nich były eliminacje skoku o tyczce kobiet.
Po wznowieniu zmagań o szansę na obronę tytułu wicemistrzyni olimpijskiej z Tokio chciała powalczyć Sandi Moris. Niestety 29-letnia Amerykanka nie awansowała do konkursu głównego, a z pewnością nie pomogła jej złamana tyczka.
Sandi Moris przeżyła trudny moment na igrzyskach olimpijskich
Amerykańska tyczkarka próbowała pokonać wysokość 4,55 m i kiedy już się wybiła i przeniosła środek ciężkości na tyczkę, ta niestety pękła.
Bardzo niebezpieczna sytuacja w kwalifikacjach skoku o tyczce 😱😱😱
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 2, 2021
Szczęście, że tylko tak to się skończyło ‼
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE ➡️ https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/ew3GFQgQLV
Sandi Moris bardzo szybko zorientowała się w sytuacji, bowiem słychać nawet było głośny trzask. Zawodniczka odepchnęła tyczkę w powietrzu i bezpiecznie wylądowała na materacu. Na szczęście tyczka nie pękła zupełnie, bo wówczas zdrowie 29-latki byłoby bardzo narażone. Sprzęt złamał się doszczętnie prawdopodobnie dopiero po kontaktu z podłożem.
Tej próby wicemistrzyni olimpijskiej z Rio nie zaliczono, w związku z czym miała ciągle trzy podejścia, ale w żadnym z nich nie potrafiła przeskoczyć wspominanej wysokości, trzykrotnie zrzucając poprzeczkę. Ostatecznie Moris nie znalazła się w gronie 15 zawodniczek, które powalczą o olimpijskie medale. Jej starania wyglądały naprawdę poruszająco, bo zawodniczka walczyła z całych sił i nie mogła pogodzić się z porażką.
Konkurs skoku o tyczce kobiet zostanie rozegrany w czwartek 5 sierpnia o godz. 12:20 czasu polskiego. Niestety w finale nie wystąpi żadna reprezentantka Polski.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: