Niespodziewany gość na zgrupowaniu Polaków. "Lewy" był zupełnie zaskoczony (FOTO)
Robert Lewandowski miał w środę niespodziewanego gościa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przebywa w Hiszpanii. W ośrodku, w którym trenują Biało-Czerwoni nagle pojawił się Pep Guardiola. Panowie doskonale znają się ze wspólnej pracy w Bayernie Monachium. Wizyta słynnego trenera zupełnie wszystkich zaskoczyła.
Robert Lewandowski i pozostali piłkarze reprezentacji Polski trenują w hiszpańskiej Gironie przed listopadowymi meczami eliminacji mistrzostw świata. Nasz kapitan w środę odbył niezaplanowane spotkanie. Natknął się zupełnie niespodziewanie na Pepa Guardiolę.
Robert Lewandowski miał niespodziewanego gościa na zgrupowaniu kadry
Robert Lewandowski i jego koledzy z reprezentacji Polski przebywają w Gironie. W środę podopieczni Paulo Sousy kontynuowali przygotowania do nadchodzących spotkań eliminacji mistrzostw świata z Andorą i Węgrami. Mecz z tą pierwszą drużyną już w piątek.
W środę naszym kadrowiczom nie zabrakło na hiszpańskim zgrupowaniu atrakcji. Piłkarzy odwiedził prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza. Trening reprezentacji obejrzeli także Michał Żuk i Miłosz Żuk, utalentowani juniorzy, którzy robią furorę w młodzieżowych drużynach odpowiednio FC Barcelony i Girony FC.
Wszystkich zaskoczyła jednak zupełnie niespodziewana wizyta… Pepa Guardioli. Menadżer Manchesteru City pojawił się w ośrodku, gdzie trenowali Polacy i spotkał się z Robertem Lewandowskim. Panowie doskonale znają się ze wspólnej pracy w Bayernie Monachium.
Portal WP SportoweFakty podaje, że Guardiola odwiedza aktualnie Katalonię na zaproszenie swojego przyjaciela Carlosa Unzue. 50-latek ma wziąć udział w charytatywnym turnieju golfowym.
Lewandowski spotkał się z Guardiolą
W sieci pojawiło się zdjęcie ze spotkania Lewandowskiego z Guardiolą. Można je zobaczyć W TYM MIEJSCU. Po upływie kolejnych godzin pojawił się także pierwszy komentarz na temat zaskakującego gościa. W rozmowie z TVP Sport o całej sytuacji opowiedział rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.
- To był czysty przypadek, nikt tego nie wiedział. Panowie na siebie wpadli, Robert był szczerze zaskoczony. Pep Guardiola mniej, bo wiedział, że reprezentacja tutaj trenuje. Jego brat pracuje w Gironie, która zaczęła trening pod koniec naszych zajęć - opowiada Kwiatkowski.
- Panowie zamienili kilka słów. Rano nikt nie myślał, że może mieć to miejsce - dodał na zakończenie.
Źródło: TVP Sport
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: