Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Jan Bednarek opuści zgrupowanie reprezentacji Polski?
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:34

Jan Bednarek opuści zgrupowanie reprezentacji Polski?

Paulo Sousa
AFP/EAST NEWS
  • Ralph Hasenhuttl podobnie jak Jurgenn Klopp nie zamierza puścić swoich zawodników na mecze reprezentacyjne

  • Wszystko przez 10-dniową przymusową kwarantannę po powrocie do Wielkiej Brytanii

  • Normalnie kluby nie mogłyby tak postąpić, ale w obliczu pandemii FIFA wydała przyzwolenie na takie decyzje

  • To może oznaczać duży problem dla Paulo Sousy przy doborze składu na spotkania z Węgrami, Andorą oraz… Anglią

Paulo Sousa jeszcze nie zdążył poprowadzić reprezentacji Polski, a już musi mierzyć się z wieloma trudnościami. Z kadry na mecze eliminacyjne oraz Euro 2020 wypadli Krystian Bielik i Jacek Góralski, którzy zerwali więzadła krzyżowe. Na dodatek z urazem łokcia mierzy się Łukasz Fabiański, a problemy z regularną grą mają Kamil Grosicki i Sebastian Walukiewicz.

Jednak tym razem selekcjoner naszej kadry być może będzie musiał stawić czoło zupełnie innemu problemowi. Według brytyjskiej prasy Ralph Hasenhuttl nie zamierza puścić swoich zawodników na marcowe zgrupowania, jeśli w Wielkiej Brytanii nadal będzie obowiązywała 10-dniowa kwarantanna po powrocie. Dla „Biało-Czerwonych” może to być potężne osłabienie, ponieważ graczem Southampton jest Jan Bednarek, który w tym sezonie znajduje się w dobrej formie, a od wielu lat jest podstawowym stoperem reprezentacji Polski. Ponadto pozostaje jeszcze kwestia innych kadrowiczów grających na Wyspach.

Przerwa na reprezentacje? „Absolutnie nie”

Ralph Hasenhuttl w rozmowie z brytyjskimi mediami wyraził swoje stanowcze stanowisko w kwestii przerwy reprezentacyjnej. Niemiecki szkoleniowiec oświadczył, że nie pozwoli swoim zawodnikom wyjechać na przerwę reprezentacyjną, jeśli w Wielkiej Brytanii wciąż będą obowiązywały aktualne obostrzenia. Zgodnie z wytycznymi dotyczącymi koronawirusa osoby przyjeżdżające z krajów objętych zakazem podróżowania podlegają 10-dniowemu ograniczeniu do pobytu w hotelu.

- Absolutnie nie ma dla mnie wątpliwości. Chodzi mi o to, że nie mogę wysłać piłkarzy gdziekolwiek, a oni będą musieli poddać się kwarantannie, kiedy wrócą. To absolutne bzdury. Nie może być tak, że zawodnicy wrócą i nie będą mogli grać przez dwa tygodnie – stwierdził niemiecki szkoleniowiec „Świętych”, argumentując swoją decyzję odnośnie wyjazdów piłkarzy.

W sumie trudno nie zrozumieć Hasenhuttla, ponieważ żaden trener nie chciałby być w podobnej sytuacji. Jurgen Klopp nazwał tę sytuację „absolutnym nonsenem”. Należy podkreślić, że szkoleniowcy otrzymali taki przywilej tylko w dobie pandemii, ale na razie obowiązujące przepisy mogą postawić w tak trudnej sytuacji zawodników występujących w klubach z Wielkiej Brytanii. Mimo to oznacza to niemały problem dla Paulo Sousy.

Paulo Sousa pod ścianą. Jan Bednarek i inni kadrowicze z Wysp nie pojawią się na zgrupowaniu?

Choć na razie taką deklarację z klubów, w których grają polscy kadrowicze złożył tylko Ralph Hasenhuttl, to poza absencją Jana Bednarka Paulo Sousa musi być przygotowany na jeszcze szersze grono zawodników, którzy nie pojawią się na zgrupowaniu.

Należy pamiętać, że poza Janem Bednarkiem w klubach Premier League występują Łukasz Fabiański (West Ham United), Mateusz Klich (Leeds United), Jakub Moder i Michał Karbownik (obaj Brighton) oraz przyspawany do ławki Kamil Grosicki (WBA). Z kolei na poziomie Championship mamy: Kamila Jóźwiaka (Derby County) i Michała Helika (Barnsley), o którym coraz częściej mówi się w kontekście gry w reprezentacji i który mógłby być uzupełnieniem na pozycji stopera, przy nieobecności zawodnika Southampton.

Na ten moment możemy być spokojni, ponieważ zarówno prowadzący Leeds Marcelo Bielsa, jak i menedżer Brighton, Graham Potter, wyrazili wątpliwość co do jasności przepisu zezwalającego im na zatrzymanie piłkarzy, a Bielsa stwierdził nawet, że „takich decyzji nie powinno się pozostawiać wybranym klubom, ponieważ zmusza je to do patrzenia na własne intencje lub własne korzyści, a nie na stowarzyszenia krajowe”. Jednak z biegiem czasu stanowisko szkoleniowców może ulec zmianie i Paulo Sousa z pewnością nerwowo spogląda na sytuację w Anglii. Mimo to należy mieć na uwadze, iż ten problem nie będzie dotyczył wyłącznie polskiej kadry, a wszystkich reprezentacji, które mają swoich przedstawicieli w brytyjskich klubach. 

Źródło: BT.com

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane