Paulo Sousa skomentował presję albańskich kibiców. "Nie możemy na to reagować"
Paulo Sousa udzielił wywiadu dla TVP Sport tuż przed meczem z Albanią. Selekcjoner reprezentacji Polski skomentował gorącą atmosferę, jaką na stadionie w Tiranie wytworzyli kibice Albańczyków. Sousa przyznał, że kibice są dzisiaj dwunastym zawodnikiem naszych rywali i nie jest łatwo grać Polakom w takich warunkach.
-
Paulo Sousa przed meczem z Albanią skomentował gorącą atmosferę na stadionie w Tiranie
-
Albańczycy mogą liczyć na doping kilkudziesięciu tysięcy fanatycznych kibiców
-
Sousa uważa, że doping poniesie rywali w dzisiejszym meczu. Jest on jednak spokojny o występ swoich podopiecznych
Paulo Sousa przed meczem z Albanią znalazł czas, by porozmawiać z dziennikarzami. Portugalczyk zwrócił uwagę na atmosferę, która panuje w Tiranie. Zdaniem trenera to wielki atut gospodarzy.
Paulo Sousa reaguje na presję ze strony Albańczyków
Paulo Sousa przed meczem Polski z Albanią znalazł czas na rozmowę z dziennikarzami TVP Sport. Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się m.in. do słów Zbigniewa Bońka. Były prezes PZPN stwierdził przed dzisiejszym meczem, że odpowiedzialność za wynik spoczywa głównie na barkach piłkarzy. Sousa nie zgadza się jednak z człowiekiem, który zatrudnił go na obecnym stanowisku.
- Myślę, że wszyscy mają na sobie odpowiedzialność za to, co będzie działo się na boisku. Ja jako lider muszę podejmować ważne decyzje, także przed meczem - jeśli chodzi o strategię i plan na spotkanie. Chcę dobrze czytać mecz i podejmować dobre decyzje, a piłkarze mają swoje do zrobienia. Wszyscy musimy razem brać udział w tym, co dzieje się na murawie - stwierdził Sousa.
Selekcjoner reprezentacji Polski poruszył także temat atmosfery, która panuje na stadionie w Tiranie. Gospodarzy dopinguje komplet kibiców. Wszyscy liczą na wielki sukces, jakim byłoby ogranie Polaków i tym samym zbliżenie się do awansu na mundial w Katarze.
Sousa zwrócił uwagę, że doping kibiców na pewno będzie sprzyjał naszym dzisiejszym rywalom. On i jego zawodnicy jednak się od tego odcinają i skupiają jedynie na swoim dobrym występie.
- Albańczycy mają też innych świetnych zawodników. Kluczem nie są dla nich indywidualności, ale kolektyw, są doskonale zorganizowani. Oczywiście grają u siebie i to będzie dla nich wielki atut. Publiczność będzie ich pchała do przodu. Na pewno będą wierzyć w siebie. My nie możemy na to reagować, musimy być skupieni na naszej pracy i pokazać się z jak najlepszej strony - stwierdził selekcjoner naszej reprezentacji.
- Mają w tym meczu wielką szansę i spodziewam się, że będą chcieli ją wykorzystać. Z tymi kibicami na pewno będą na nas naciskać, ale mamy też swoje silne strony. Zespół się rozwija, jesteśmy coraz bardziej systematyczni i wierzymy w siebie. Zdobywamy bramki w każdym meczu. Mamy nadzieję, że strzelimy więcej goli od rywali i wygramy mecz. To jest mój plan. To proste, mam nadzieję, że będziemy tak efektywni, jak podczas spotkania w Warszawie - dodał.
Albańscy kibice zaatakowali Polaków
Niestety Albańczyków nie można jedynie pochwalić za godny podziwu doping dla ich reprezentacji. Kilka godzin przed meczem grupa albańskich kibiców zaatakowała bowiem fanów, którzy przyjechali z Polski. W kierunku Polaków poleciały ostre i ciężkie przedmioty, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ .
Źródło: TVP Sport
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Potężne osłabienie Albańczyków przed meczem z Polską. Szpital u rywali. Dwie gwiazdy na kwarantannie