Piłkarze Rakowa świętowali na konferencji zdobycie Pucharu Polski
Raków Częstochowa pokonał dziś w finale Fortuna Pucharu Polski Arkę Gdynia 2:1.
Dla klubu spod Jasnej Góry jest to pierwszy puchar w jego 100-letniej historii
Szaleństwu prawdopodobnie nie będzie końca, co pokazały sceny z pomeczowej konferencji
Raków Częstochowa zdobył dziś Puchar Polski. „Medaliki” pokonały w finale tegorocznej edycji rozgrywek Arkę Gdynia 2:1. O zwycięstwie przesądziła znakomita końcówka meczu w wykonaniu wicelidera PKO BP Ekstraklasy, w której jego piłkarze zdobyli dwa gole.
Dla klubu spod Jasnej Góry jest to pierwsze trofeum, które trafi do gabloty w jego 100-letniej historii. Nic dziwnego, że jego są w wielkiej euforii, czego wyraz dali na pomeczowej konferencji trenera Marka Papszuna, kiedy wpadli do sali pełnej dziennikarzy z pucharem oraz butelkami szampana.
Raków Częstochowa z Pucharem Polski
Mecz finałowy po raz drugi z rzędu odbył się nie na PGE Narodowym, a na Arenie Lublin, gdyż na obiekcie w stolicy wciąż funkcjonuje szpital tymczasowy. Faworytem starcia był oczywiście Raków Częstochowa, a nie występująca o jeden poziom ligowy niżej Arka Gdynia.
Pierwsza połowa nie była zbyt szczególnym widowiskiem. Piłkarze oby zespołów stworzyli sobie niewiele okazji i do przerwy wynik na tablicy świetlnej wskazywał 0:0. Dopiero druga część spotkania mogła zadowolić kibiców.
W 57. minucie Jacek Żebrowski, chciał dośrodkować piłkę w pole karne, ale z centry wyszedł ostatecznie strzał, który nie dał żadnych szans Dominikowi Holecowi. Zatem Arka wyszła na prowadzenie. Raków na trafienie rywali potrafił odpowiedzieć dopiero po ponad 20 minutach.
W 81. minucie po dośrodkowaniu Frana Tudora odbita piłka trafiła pod nogi Iviego Lopeza, który silnym strzałem z powietrza zapewnił swojej ekipie remis. Niespełna osiem minut później zwycięskiego gola strzelił David Tijanić, któremu piłkę jak na tacy wyłożył Daniel Szelęgowski i to właśnie zawodnicy „Medalików” wznieśli puchar do góry.
Historyczna chwila dla Rakowa. Piłkarze oszaleli z radości na pomeczowej konferencji
Ze swoich obowiązków po meczu musiał wywiązać się Marek Papszun, a jednym było uczestniczenie konferencji prasowej. Kiedy trener Rakowa Częstochowa rozmawiał z dziennikarzami, nagle do sali z pucharem w ręku wbiegli jego piłkarze, którzy zamienili konferencję w imprezę.
Zawodnicy poza pucharem mieli również szampany, których korki oczywiście zostały wystrzelone. Do śpiewów i szaleństwa przyłączył się szkoleniowiec „Medalików”, który nie miał nawet wyjścia, bowiem został otoczony przez swoich podopiecznych.
STAŁO SIĘ TO! ????????????
— Fortuna Puchar Polski (@PZPNPuchar) May 2, 2021
Bawcie się @Rakow1921! ???? pic.twitter.com/EBzzgqpzLx
Taka celebra była zdecydowanie zasłużona, gdyż dla klubu i jego piłkarze to było historyczne zwycięstwo, także można się spodziewać, iż tej nocy żaden z nich nie zaśnie zbyt szybko.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: