Polacy pokonali Iran w Lidze Narodów. Liczba błędów była jednak porażająca
Reprezentacja Polski w siatkówce pokonała Iran w meczu "o pietruszkę" rozegranego w ramach Ligi Narodów. Podopieczni Vitala Heynena zapewnili już sobie awans do final four turnieju, dlatego wynik dzisiejszego spotkania, podobnie jak jutrzejszego z Francją nie mają większego znaczenia. Dziś dało się to odczuć, przez momenty rozluźnienia u naszych siatkarzy.
Polscy siatkarze pokonali dziś Iran 3:0
To był przedostatni mecz "Biało-Czerwonych" w fazie grupowej Ligi Narodów
W tym spotkaniu podopieczni Vitala Heynena często sami stwarzali sobie problemy
Reprezentacja Polski w siatkówce na dwa spotkania przed końcem zmagań w fazie grupowej Ligi Narodów zapewniła sobie grę w final four tegoroczne edycji tego turnieju. Dziś "Biało-Czerwoni" mierzyli się z Iranem i mogli to starcie potraktować jako grę treningową.
Tak też to wyglądało. Po znakomitym początku, w którym nasi siatkarze absolutni dominowali na parkiecie, w naszych szeregach zaczęło się pojawiać rozluźnienie i to Polacy sami "przykładali sobie nóż do gardła", popełniając błędy i zachęcając Iran do lepszej gry. Na szczęście zawodnicy Vitala Heynena wiedzieli, na ile mogą pozwolić rywalom.
Początek spotkania nakreślił, kto zdominuje spotkanie
Oczywiście nasi siatkarze byli zdecydowanymi faworytami w starciu z Iranem. Od pierwszej piłki reprezentanci Polski weszli na najwyższe obroty, wychodząc na prowadzenie aż 5:0. Rywale byli bezradni. Kapitalnie funkcjonował nasz blok i generalnie wszystkie elementy, a przeciwnicy popełniali zatrważającą liczbę błędów. Kiedy okazało się, że mecz może być jeszcze łatwiejszy, niż się początkowo wydawało, Polacy pozwolili sobie na zbyt duże rozluźnienie.
"Biało-Czerwoni" zeszli do poziomu Irańczyków i również zaczęli notować pomyłki, a jak na standardy naszych reprezentantów, ich liczba była szokująca. Na szczęście przewaga wypracowana w pierwszej części seta pozwoliła na spokojne wygranie tej partii 25:20.
Początek drugiego seta był już znacznie trudniejszy. Rywale najwyraźniej wyczuli swoją szansę w tym meczu przez niezbyt duże zaangażowanie naszych zawodników. Komentujący to spotkanie na kanale Polsatu Sport Wojciech Drzyzga powiedział, że "nie widział u naszych zawodników energii", czyli takiego głodu gry, który był tak zauważalny w poprzednich meczach.
Dlatego gra w drugiej partii długo toczyła się punkt za punkt, ale od stanu 20:20 reprezentanci Polski zaczęli "odjeżdżać" Irańczykom i triumfowali w tej części starcia 25:20, popełniając w drugim secie również niemałą ilość błędów. Warto podkreślić, że Vital Heynen reagował na wahania formy swoich zawodników i wprowadzał zmiany, a także prosił o czas, kiedy sytuacja mogła wymykać się spod kontroli.
Reprezentacja Polski w siatkówce pokonuje Iran
Początek trzeciego seta przypominał partię otwierającą. Reprezentanci Polski szybko wyszli na prowadzenie 0:4 i do końca spotkania kontrolowali sytuację, zwyciężając 25:16 i w całym meczu 3:0.
Komentatorzy Polsatu Sport zauważyli, że było to najsłabsze z wygranych spotkań "Biało-Czerwonych" w Lidze Narodów. Polacy popełniali ogromną liczbę błędów, których licznik zatrzymał się na liczbie aż 22 przy 18 pomyłkach Irańczyków. Delikatnie mówiąc, nie najlepiej na parkiecie prezentował się dziś Bartosz Bednorz, w przeciwieństwie np. do trzymającego poziom Jakuba Kochanowskiego.
Ten mecz po prostu trzeba było rozegrać i mimo słabszej dyspozycji Polaków, udało się go wygrać. Jeśli nasi siatkarze mają mieć takie słabsze dni, to nie mamy nic przeciwko, ale mimo wszystko w fazie final four taka forma jak dziś skaże nas od razu na porażkę.
Polska-Iran 3:0 (25:20, 25:20, 25:16)
Wyjściowe składy:
Polska: Muzaj, Łomacz, Bednorz, Śliwka, Nowakowski, Kochanowski, Wojtaszek (libero)
Iran: Glohami, Sharifi, Mojarad, Esfandiar, Saadat, Karimi, Salehi (libero)
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: