Polscy siatkarze byli wczoraj bliscy pobicia historycznego rekordu
Reprezentacja Polski w siatkówce pokonała wczoraj Australię 3:0. Zawodnicy Vitala Heynena pokazali wielką klasę w tym spotkaniu, bowiem ich przeciwnicy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. "Biało-Czerwoni" brylowali na parkiecie, a ich poczynania były na tyle spektakularne, że niewiele im zabrakło do pobicia rekordu wszech czasów.
Polacy pokonali wczoraj Australię 3:0
Nasi siatkarze w jednym z setów wygrali aż 25:10
Tym samym byli bliscy pobicia historycznego rekordu
Reprezentacja Polski w siatkówce znakomicie radzi sobie podczas tegorocznej edycji Ligi Narodów. Podopieczni Vitala Heynena przegrali jedno z dotychczasowych czterech spotkań w ramach tych rozgrywek, gdyż ulegli wicemistrzom Europy, czyli Słowenii.
Poza tym "Biało-Czerowni" pokazują bardzo wysoką formę, co najwyraźniej można było zobaczyć we wczorajszym meczu przeciwko Australii. Polacy nie tylko wygrali 3:0, ale w jednym z setów zmiażdżyli przeciwników aż 25 do 10, dzięki czemu byli niezwykle blisko pobicia rekordu naszej kadry w kategorii najwyższego zwycięstwa w jednej partii.
Reprezentacja Polski w siatkówce mogła pobić historyczny rekord
Wspomniany wynik padł w drugim secie. Tak naprawdę można było bez ogródek powiedzieć, że w tej części spotkania na parkiecie była tylko jedna reprezentacja. Na szczęście nasza. Polacy zbudowali sobie tak dużą przewagę, że wydawało się, iż pobicie rekordu najwyższego zwycięstwa w jednym secie będzie formalnością, ale stało się jednak inaczej.
Kiedy "Biało-Czerwoni" prowadzili już 22:7, można było mieć nadzieję, że uda im się dokonać rzeczy niepowtarzalnej. Dotychczasowy rekord najwyższego zwycięstwa w jednym secie wynosił 25:8, ale Australijczycy zdobyli ósmy punkt i wtedy możliwe było już tylko wyrównanie tego wyniku.
Ostatecznie i ta sztuka nie powiodła się naszym siatkarzom, bowiem ta partia zakończyła się wygraną 25:10, co i tak rzecz jasna nie było najistotniejsze. Ważne, że Polacy gładko przeszli przez ten mecz, demonstrując wielką siłę oraz potwierdzają, iż Australia jest jednym z najwygodniejszych przeciwników dla naszej kadry.
Rekordem Polaków wciąż pozostaje 25:8 z meczu z Iranem
Rezultat, który udało się osiągnąć zawodnikom reprezentacji Polski w siatkówce podczas drugiego seta we wspomnianym spotkaniu z Australią, to trzeci najlepszy wynik "Biało-Czerwonych" pod tym względem w meczach o stawkę.
Dotychczas w takim samym stosunku w jednym z setów Polacy pokonywali Egipt w meczu fazy grupowej igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku, Słowację w trakcie drugiej fazy grupowej mistrzostw Europy w 2009 roku oraz Finlandię w trakcie fazy grupowej Igrzysk Europejskich w 2015 roku. Dwa razy nasi siatkarze wygrywali jeszcze wyżej.
Drugi najlepszy wynik w jednym secie to 25:9, który Polakom udało się uzyskać w starciu z... Australią. Miało to miejsce dwa lata temu podczas Pucharu Świata w ostatniej partii trzysetowego starcia wygranego przez drużynę Vitala Heynena. Rekord "Biało-Czerwoni" ustanowili podczas Pucharu Świata w Osace w 2011, kiedy pokonali w jednej z partii Iran 25:8, ale ostatecznie i tak przegrali to spotkanie 2:3.
Wyższe wygrane Polacy odnosili jedynie w meczach towarzyskich, a właściwie jedną i jakżeby inaczej, oczywiście w trakcie potyczki z Australią. Siatkarze prowadzeni wówczas przez Stanisława Gościniaka wygrali pięciosetowy sparing 3:2, ale rozegrana została jeszcze dodatkowa partia, w trakcie której padł wynik aż 25:6 dla nasze kadry. Ten rezultat pozostaje na razie niedościgniony.
A już dziś reprezentacja Polski w siatkówce o 18:00 zagra ze Stanami Zjednoczonymi. Ten mecz będzie można obejrzeć na żywo kanałach TVP 2 i Polsatu Sport oraz w serwisach internetowych sport.tvp.pl, a także Ipla.tv. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: