Polska pokonała San Marino 7:1
Reprezentacja Polski zmierzyła się dzisiaj w kolejnym meczu eliminacji mistrzostw świata z San Marino. Biało-Czerwoni mieli obowiązek wygrać z outsiderami europejskiego futbolu i zadanie wykonali. Nasi piłkarze strzelili rywalom aż siedem bramek, choć Paulo Sousa posłał do boju mocno rezerwowy skład. Niestety ku zaskoczeniu wszystkich, nasza drużyna pozwoliła także półamatorom z San Marino strzelić sobie gola.
-
Reprezentacja Polski pokonała San Marino w kolejnym meczu eliminacyjnym mistrzostw świata
-
Mocno rezerwowy skład Polaków zdołał strzelić aż siedem goli, a hat-tricka ustrzelił Adam Buksa
-
Ku zaskoczeniu wszystkich półamatorska drużyna San Marino także zdołała strzelić nam gola
Reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonała drużynę San Marino w ramach eliminacji do mundialu w Katarze. Polacy zrobili to, co d nich należało. Zainkasowali trzy punkty w meczu z najsłabszą drużyną naszej grupy.
Reprezentacja Polski zmierzyła się z San Marino
Polscy piłkarze w niedzielę rozegrali kolejny mecz w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Po pokonaniu Albanii 4:1 przyszedł czas na spotkanie z najsłabszą drużyną naszej grypy. Biało-Czerwoni zmierzyli się z San Marino.
Paulo Sousa dokonał aż ośmiu zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z czwartkowym meczem z Albanią. Od pierwszej minuty w niedzielnym spotkaniu na murawie pojawili się tylko Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny i Jakub Moder. Resztę drużyny tworzyli rezerwowi.
Nawet w rezerwowym składzie Polacy nie mieli jednak problemów z rozmontowaniem obrony San Marino. Już w pierwszych 20. minutach sztuka ta udała im się trzy razy. Dwa gole zdobył niezawodny Robert Lewandowski. Raz na listę strzelców wpisał się natomiast Karol Świderski.
W kolejnych minutach tempo boiskowych wydarzeń nieco zwolniło. W końcówce pierwszej połowy naszym reprezentantom jednak jeszcze raz udało się znaleźć drogę do bramki rywali. Tym razem gola zdobył Karol Linetty. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:0 dla Biało-Czerwonych.
Polacy pokonują San Marino
Druga połowa rozpoczęła się dla Polaków od prawdziwego szoku. W 48. minucie San Marino strzeliło bramkę! Jej autorem został Nicola Nanni. 21-latek wykorzystał niefrasobliwość polskich obrońców i wyszedł sam na sam z Łukaszem Skorupski. Golkiper nie miał szans.
Na odpowiedź Biało-Czerwonych musieliśmy czekać aż 20. minut. Piątą bramkę dla Polaków zdobył Adam Buksa, który zastąpił w przerwie Roberta Lewandowskiego. Asystę zaliczył Michał Helik, który był jednym z winnych utraty bramki przez naszą drużynę.
W kolejnych minutach Polakom nie udało się już zdobyć kolejnych bramek. Warto odnotować za to fakt, że szansę debiutu w naszej kadrze dostał utalentowany zawodnik AS Roma Nicola Zalewski. Zastąpił on na boisku Tymoteusza Puchacza.
W doliczonym czasie gry szóstego gola dla naszej kadry zdobył Adam Buksa. 25-latek po chwili skompletował natomiast hat-tricka i ustalił wynik meczu na 7:1. Asystę przy ostatnim trafieniu zaliczył Nicola Zalewski.
Więcej goli na stadionie w Serravalle już nie oglądaliśmy. Polacy wygrali 7:1 i zainkasowali cenne trzy punkty. Niesmak jednak pozostaje, gdyż nikt nie spodziewał się, że półamatorska drużyna będzie w stanie strzelić nam bramkę.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: