Reprezentacja Polski pod ostrzałem ekspertów
-
Paulo Sousa krytykowany za wystawienie Roberta Lewandowskiego w meczu z Andorą (3:0)
-
Kapitan reprezentacji Polski doznał kontuzji i nie będzie mógł wystąpić w środowym meczu z Anglią
-
Kibice i dziennikarze są podzieleni po kontuzji Lewandowskiego
Poniedziałkowe oświadczenie PZPN-u na temat zdrowia Roberta Lewandowskiego spowodowało, że wszystkie plany jakie przygotował Paulo Sousa na środowy mecz z Anglią legły w gruzach. Kapitan polskiej kadry doznał kontuzji w niedzielnym meczu przeciwko Andorze (3:0) i nie będzie mógł zagrać na Wembley.
- Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana. Krótki czas pozostający do kolejnego meczu kadry wyklucza udział kapitana reprezentacji w tym spotkaniu - przekazał serwis "Łączy nas piłka".
Sztab kadry nie chce ryzykować pogłębieniem się urazu napastnika. - Taka decyzja jest jedyną słuszną, mając na uwadze zbliżający się turniej EURO 2020 - przekazał PZPN w oświadczeniu. Przerwa napastnika potrwa od pięciu do dziesięciu dni.
Paulo Sousa krytykowany za wystawienie Lewandowskiego z Andorą
Lewandowski wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Andorą. Napastnik Bayernu Monachium przebywał na boisku 63 minuty i strzelił dwie bramki. Zaraz po zejściu z boiska lekarze obłożyli lodem kolano piłkarza, a na jego twarzy widoczny był grymas bólu.
Absencja kapitana kadry w meczu z Anglią wywołała poruszenie w internecie. Na Sousę spada krytyka dziennikarzy i kibiców za wystawienie Lewandowskiego w pierwszym składzie z półamatorskim zespołem.
- Nawet nie będę pytał czy warto było szaleć tak. Skrajna głupota i nieodpowiedzialność w ogóle wystawiać Lewandowskiego na Andorę. Gratulacje dla wszystkich odpowiedzialnych. Będzie fajnie z Anglią, może być historycznie - napisał szef Canal+ Sport Michał Kołodziejczyk.
- Szczerze? Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem, że Robert Lewandowski zagra przeciwko Andorze. Pierwsza myśl? Po co ryzykować zdrowie najlepszego piłkarza przed meczem z Anglikami? Ale selekcjoner takich przemyśleń nie miał. Szkoda, bo to nie była fizyka kwantowa. Jestem, pewnie jak większość kibiców, wściekły - przekazał Przemysław Rudzki w felietonie na Newonce.sport.
Internet podzielony po kontuzji kapitana kadry
- Z jednej strony można zadać pytanie, po co ryzykowano zdrowie Lewandowskiego w meczu z Andorą, ale z drugiej nie trudno o wniosek, że bez niego moglibyśmy tego meczu nie wygrać - podsumował Krzysztof Stanowski.
Z drugiej strony pojawiają się także głosy broniące decyzji portugalskiego szkoleniowca o wystawieniu Lewandowskiego w niedzielnym meczu.
- To rzeczywiście skandal, że kapitan reprezentacji Polski zagrał w eliminacyjnym meczu o punkty. Jeszcze przed chwilą oczekiwaliśmy budowania Lewandowskiego dla kadry, a dziś jęki, że zagrał w idealnym do tego meczu - napisał Konrad Ferszter ze Sport.pl.
- Nie udało się oszukać przeznaczenia, jak nie niemiecki sanepid to uraz kolana. Widzę grill Sousy że ryzykował zdrowie Najlepszego z półamatorami. Miał prawo w swoim drugim meczu wystawić Lidera, sprawdzić grę z 3 napastnikami, Lewego cofającego w głąb pola etc. Futbol to ryzyko - przekazał Michał Pol.
Po remisie 3:3 z Węgrami i niedzielnym zwycięstwem nad Andorą Polacy z dorobkiem czterech punktów zajmują drugie miejsce w grupie. Liderem z kompletem "oczek" po dwóch spotkaniach są Anglicy.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: