Rywal wjechał w Roberta Kubicę i nie wytrzymał. "Ten pie****ny Kubica"
Robert Kubica po raz kolejny miał incydent na torze przed niedzielnym Grand Prix Włoch. Na pierwszym okrążeniu sprintu kwalifikacyjnego Polak został uderzony przez Yukiego Tsunodę. Japończyk na chwilę się zapomniał i zaczął wulgarnie wyzywać naszego kierowcę. Całym incydentem zajęli się sędziowie.
Robert Kubica zalicza swój drugi weekend z rzędu w Formule 1. Polak do tej pory był trzecim kierowcą Alfa Romeo team, ale wskoczył do kokpitu w miejsce Kimiego Raikkonena, który otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Robert Kubica zwyzywany przez rywala
Polak już tydzień temu zaprezentował się z dobrej strony i ostatecznie zakończył GP Holandii na 16. miejscu. Teraz Kubica wraca do Włoch, gdzie ma bardzo miłe wspomnienia. Piętnaście lat temu, w 2006 roku, krakowianin na torze Monza po raz pierwszy w karierze stanął na podium Formuły 1.
Jednak na razie Kubica napotyka problemy. Podczas piątkowej sesji kwalifikacyjnej bardzo wolna jazda Nikity Mazepina pozbawiła Polaka szans na lepszy czas, przez co 36-latek zajął ostatecznie 19. miejsce i z tej pozycji ruszał na sprint kwalifikacyjny.
Tuż po starcie Pierre Gasly zderzył się z Danielem Ricciardo, wskutek czego, Francuz uszkodził swoje przednie skrzydło, które chwilę później przebił mu koło. Kierowca Alpha Tauri wypadł z toru i w niedzielę ruszy z ostatniej linii.
Chwilę przed pojawieniem się samochodu bezpieczeństwa na torze doszło do kolejnego incydentu. Kubica wyprzedził Yukiego Tsunodę, ale Japończyk nie odpuszczał i doprowadził do kontaktu z kołem polskiego kierowcy.
Rywal wulgarnie o Polaku
Bolid Polaka obróciło i Kubica znalazł się na końcu stawki. Kolega zespołowy Gasly'ego zaraz po całym incydencie wściekł się na naszego rodaka. Mało tego 21-latek w rozmowie ze swoimi inżynierami zaczął w wulgarny sposób obrażać polskiego kierowcę.
- Yuki, kto w Ciebie trafił? - pytał inżynier Alpha Tauri. - Ten pie****ny Kubica. Idiota - krzyknął przez mikrofon Tsunoda. Całą sprawą zajęli się sędziowie, którzy jednak ocenili całe zdarzenie jako incydent wyścigowy i żaden z kierowców nie został ukarany.
Kubica wrócił jeszcze do rywalizacji, zdołał wyprzedzić kierowcę Haasa Micka Schumachera i ostatecznie zajął 18 miejsce i będzie startował w końcówce stawki. Tuż przed Polakiem uplasował się Mazepin.
Za to największym przegranym sobotnich sprintów kwalifikacyjnych został Mercedes. Zaraz po starcie kolejne pozycje zaczął tracić Lewi Hamilton, który szybko spadł z drugiej na piątą pozycję. Ośmiokrotnego mistrza świata wyprzedził Max Verstappen, a także Daniel Ricciardo i Lando Norris. Najlepszy był Valtteri Bottas.
Takie rozstrzygnięcia powodują, że z pole position wystartuje Verstappen, a wszystko przez karę dla Bottasa, który decyzją sędziów spadł na ostatnie miejsce. To powoduje, że Kubica w niedzielę wystartuje z 17. pozycji.
Tough day for both Alphas as Tsunoda takes wing damage colliding with Kubica just before the yellow flag #ItalianGP #F1 pic.twitter.com/Kc7YfYReqm
— Spare Parts: A Racing Podcast (@sparepartspod) September 11, 2021
Yuki #Tsunoda 🇯🇵 tym manewrem trafił Roberta #Kubicę w prawe tylne koło, przez co Polak 🇵🇱 wypadł z toru. Wymiana zdań 🇯🇵 z inżynierem była ciekawa:
— Paweł Baran (@pawelbae) September 11, 2021
- Yuki, kto w Ciebie trafił?
- Pierdo***y #Kubica! Idiota!#ItalianGP #F1PL pic.twitter.com/0ZMDvMOKML
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: