Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Anglicy przeprowadzą śledztwo po meczu z Polską. Chodzi o awanturę przed przerwą
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:47

Anglicy przeprowadzą śledztwo po meczu z Polską. Chodzi o awanturę przed przerwą

Reprezentacja Polski w meczu z Anglią
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Reprezentacja Polski zremisowała wczoraj z Anglią 1:1 na PGE Narodowym w meczu eliminacji mistrzostw świata. W trakcie spotkania atmosfera na boisku była dosyć gorąca, a największe spięcie miało miejsce tuż przed przerwą. Wówczas doszło do przepychanki z udziałem m.in. Kamila Glika. Nasi rywale nie przejdą wobec tego obojętnie i mają zamiar przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie.

  • Tuż przed przerwą doszło do dużej przepychanki na boisku z udziałem piłkarzy

  • W pewnym momencie rozjuszony Kamil Glik ruszył w kierunku rywali

  • Polak i Harry Maguire obejrzeli po tym zajściu żółte kartki

  • Anglicy zamierzają zbadać okoliczności tego incydentu

Reprezentacja Polski wyszarpała wczoraj remis z Anglią. Był to mecz walki, w którym nie tylko umiejętności, ale i siła zadecydowały o wyniku. Najdobitniej przekonaliśmy się tuż przed gwizdkiem sędziego zapraszającego piłkarzy do szatni na przerwę. Wówczas na murawie doszło do przepychanek.

Rozjuszony Kamil Glik musiał być powstrzymywany przez Grzegorza Krychowiak i Tymoteusza Puchacza. Polski obrońca "skoczył sobie do gardeł" z Harrym Maguirem. Anglicy zamierzają przeprowadzić śledztwo w tej sprawie, co potwierdził Gareth Southgate. Nasi rywale już zbierają dowody, o czym piszą brytyjskie media.

Ostra gra Kamila Glika i przepychanka po zakończeniu pierwszej połowy

Kamil Glik od początku meczu grał ostro, ale zazwyczaj w granicach przepisów. Nasz obrońca chciał po prostu pokazać rywalom, że nie będą mieli z nim dziś łatwo, aby od początku czuli respekt.

Tyle że jego wszystkie wejścia rozsierdziły Anglików, którzy najprawdopodobniej mieli już dość starć z Polakiem. Narzekający Jack Grealish po jednym ze starć z naszym reprezentantem usłyszał od obrońcy ostre słowa i zapewne to było kolejną przyczyną, że po pierwszej połowie doszło do szarpaniny.

Glik poważnie starł się z Harrym Maguirem, a od reprezentanta Anglii musieli go odciągać Grzegorz Krychowiak i Tymoteusz Puchacz. Zresztą ten drugi również brał udział w przepychankach. Zarówno Glik jak i Maguire obejrzeli za swoje zachowanie żółte kartki.

Do końca spotkania obaj stoperzy musieli mieć się na baczności, ale widać było, że jeden i drugi już nieco spuścili z tonu. Polak niestety nie dokończył meczu. W 80. minucie musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji, a zastąpił go Michał Helik.

Anglicy przeprowadzą śledztwo po meczu z reprezentacją Polski

Jak informują brytyjskie media, Anglicy nie zamierzają tak tego zostawić. Gareth Southgate potwierdził to w rozmowie z "Daily Expressem".

- Zmierzymy się z tym, co wydarzyło się boisku. Pojawił się raport i musimy dowiedzieć się trochę więcej o tym, co się stało. W tej chwili wciąż zbieramy wszystkie dowody, więc nie ma sensu bym dalej tutaj spekulował - mówił selekcjoner reprezentacji Anglii

Harry Kane powiedział za to dla BBC Live 5, że incydent został już zgłoszony angielskiemu związkowi. Czy naszych piłkarzy czekają jakieś konsekwencje? Raczej nie. Zawodnicy obu zespołów byli agresywni w tym zamieszaniu, ale też po obu stronach znaleźli się gracze, którzy starali się opanować sytuację. Raczej ta szarpanina zostanie potraktowana jako incydent boiskowy i obejdzie się bez poważniejszych kar.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: