Udane skoki naszej kadry w I serii miksta w Rasnovie
-
Skoki narciarskie po raz trzeci w historii były świadkami zawodów konkursu mieszanego
-
Polska skakała w składzie Anna Twardosz, Kamil Stoch, Kamila Karpiel i Dawid Kubacki
-
Po pierwszej serii Biało-Czerwoni zajmują szóste miejsce
Skoki narciarski w sobotę po raz trzeci w historii były świadkami zawodów Pucharu Świata w konkursie mieszanym. Konkurs na skoczni w Rasnovie jest próbą generalną przed mistrzostwami świata, które rozpoczną się w przyszłym tygodniu.
Polska w pucharowym konkursie drużyn mieszanych bierze udział po raz drugi. Ostatni raz Biało-Czerwoni wzięli udział w takich zawodach w 2013 roku. Wtedy drużyna w składzie Joanna Szwab, Maciej Kot, Magdalena Pałasz oraz Kamil Stoch zajęła ostatnie, czternaste miejsce.
Skoki narciarskie w Rasnovie: emocje w konkursie mieszanym
Dużo lepiej było dwa lata temu podczas konkursu na mistrzostwach świata w Seefeld. Po pierwszej serii Polska zajmowała rewelacyjne trzecie miejsce. Tak dobrze nie było już w serii finałowej i ostatecznie Biało-Czerwoni zajęli szóstą lokatę.
Wielkimi faworytami sobotniego konkursu była drużyna Norwegii. Bardzo wysoko stały także notowania ekip z Austrii i Japonii. Do tego zdaniem bukmacherów czołówce powinna się znaleźć drużyna Słowenii.
W składzie Biało-Czerwonych jako pierwsza skakała Anna Twardosz. 19-latka w tym sezonie jest najlepszą z polskich zawodniczek, choć ma na koncie tylko 8 punktów klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Twardosz poleciała 84 metry i po jej skoku zajmowaliśmy siódme miejsce. Wyprzedzaliśmy tylko Francję i Rumunię.
W drugiej grupie Polskę reprezentował Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski pokazał, że bardzo dobrze czuje się na rumuńskiej skoczni. Dzięki jego skokowi na 94 metry Polska awansowała na czwarte miejsce.
Polacy wykonali plan na pierwszą serię
Jako trzecia w Polskiej drużynie skakała Kamila Karpiel. 19-letnia zawodniczka w tym sezonie żeńskiego Pucharu Świata zdobyła jeden punkt. W sobotę skoczyła 82 metry i po trzeciej grupie Polska zajmowała siódme miejsce.
Pierwszą serię dla Polaków zamykał Dawid Kubacki. 30-letni skoczek w piątek zajął miejsce tuż za podium, a w sobotę pokazał, że jest w bardzo dobrej formie. Jego skok na 94 metry dał Biało-Czerwonym awans na szóste miejsce.
Zgodnie z przewidywaniami, na czele konkursu po pierwszej serii są Norwegowie, którzy wyprzedzają Słowenię i Japonię. Reprezentacja Polski zgodnie z planem wywalczyła awans do drugiej serii.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu