Słynny napastnik zapowiada koniec dominacji Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski nie zdołał wpisać się na listę strzelców w meczu Bayernu Monachium z Greuther Fuerth, który jego drużyna wygrała 3:1. Przy okazji “potknięcia” Polaka, który od kilku miesięcy trafiał w każdym meczu “Die Roten” pojawiła się zaskakująca opinia na jego temat. Słynny piłkarz m.in. Chelsea Tore Andre Flo uważa, że nadchodzi koniec Lewandowskiego jako najlepszego napastnika świata.
-
Robert Lewandowski uważany jest za najlepszego napastnika na świecie, jednak nie wszyscy podzielają takie zdanie
-
Były gwiazdor Chelsea, Norweg Tore Andre Flo uważa, że Polak lada moment zostanie zdetronizowany
-
Flo przekonuje, że wkrótce lepszy od Lewandowskiego będzie jego rodak, Elring Haaland
Robert Lewandowski uważany jest obecnie za najlepszego napastnika na świecie. Zdaniem Tore Andre Flo, byłego napastnika Chelsea, dominacja Polaka nie potrwa już długo. Norweg wskazał, kto prześcignie niedługo naszego rodaka.
Robert Lewandowski straci tytuł najlepszego napastnika świata?
Robert Lewandowski w piątkowy wieczór nie zdołał wpisać się na listę strzelców w meczu Bayernu Monachium z Greuther Fuerth, wygranym przez jego zespół 3:1. Dla Polaka była to sytuacja wręcz niecodzienna. Lewandowski zdobywał bowiem przynajmniej jednego gola w każdym meczu Bayernu od siedmiu miesięcy (więcej TUTAJ ).
Słabszy mecz “Lewego” zbiegł się w czasie z wywiadem, którego dla “Przeglądu Sportowego” udzielił były snajper m.in. Chelsea i Glasgow Rangers Tore Andre Flo. Były gwiazdor reprezentacji Norwegii uważa, że już niedługo Robert Lewandowski straci tytuł najlepszego napastnika świata na rzecz Erlinga Haalanda.
- Haaland znajduje się na dobrej drodze do bycia napastnikiem numer jeden na świecie. Oczywiście Lewandowski to świetny zawodnik, ale dzieli ich duża różnica wieku. Jeśli nie w tym roku, to w przyszłym, ale Haaland go wyprzedzi. Lewandowski musi zwolnić swoje niesamowite tempo - stwierdził 48-latek.
- Bardzo o siebie dba, jest niezwykle sprawny. Może jeszcze długo prezentować wysoki poziom, tak jak Cristiano Ronaldo, ale czy w wieku 34, 35 lat będzie dalej w stanie prezentować w stu procentach taką formę jak teraz? - dodał Norweg.
- Imponuje mi swoją postawą, ale jako Norweg jestem też pod wrażeniem Haalanda. Dobrze, że ktoś naciska Lewandowskiego - podsumował.
Lewandowski i Haaland walczą o koronę króla strzelców
Zarówno Robert Lewandowski, jak i Erling Haaland w tym sezonie znów imponują skutecznością i toczą walkę o koronę króla strzelców Bundesligi. Obaj do tej pory zdobyli po siedem goli. Już w sobotę Norweg może jednak wyprzedzić “Lewego”, jeśli zdobędzie gola w starciu z Borussią Mönchengladbach.
Źródło: "Przegląd Sportowy"
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: