Urszula Radwańska awansowała do finału turnieju ITF w Rosji
Urszula Radwańska prezentuje swój najlepszy tenis na turnieju w Kazaniu
Polka pokonała Anastasię Tichonową 6:1, 4:6, 6:1 i zameldowała się w finale turnieju ITF
To drugi finał Krakowianki w ciągu ostatnich dwóch tygodni
Urszula Radwańska pokazuje, że tenis w Polsce to nie tylko Iga Świątek. 30-latka w ostatnich tygodniach powoli wraca do swojej najlepszej formy. Polka zalicza udane występy na kortach w Rosji.
Pod koniec lutego młodsza z sióstr Radwańskich wygrała turniej ITF w Moskwie. Teraz ma okazję pójść za ciosem i triumfować w halowym turnieju w Kazaniu. W drodze do sobotniego półfinału Radwańska straciła jedynie seta.
Tenis: Urszula Radwańska w finale turnieju w Kazaniu
W nim Polka mierzyła się z niżej notowaną przedstawicielką gospodarzy Anastasią Tichonową. Trzeba przyznać, że 20-letnia Rosjanka sprawiła na turnieju w Kazaniu najwięcej trudności.
Polka bardzo intensywnie rozpoczęła sobotni półfinał. Szybko znalazła swój rytm, skutecznie kończyła wymiany, walczyła o każdą piłkę. Radwańska łatwo objęła prowadzenie 4:0 i nie oddała go już do końca seta. Pierwszą partię gładko wygrała 6:1.
Niespodziewanie Tichonowa zaczęła grać dużo lepiej w drugim secie. Polka miała okazję na początku przełamać rywalkę, ale zamiast tego to Rosjanka zaczęła dominować na korcie. Pod koniec seta Tichonowa zdobyła break pointa i wygrała całą partię 6:4.
Polka w trzecim secie wróciła do swojego rytmu. Polka zaczęła skuteczniej grać z forhendu, a do tego popełniała zdecydowanie mniej błędów. Z tonu nie spuszczała także Tichonowa, która poczuła, że może wygrać to spotkanie.
Radwańska wraca do formy
Radwańska zaczęła przejmować kontrolę nad wydarzeniami na korcie od stanu 3:3. Zdołała przełamać rywalkę i wyszła na prowadzenie 5:3. 30-latka mocniej przycisnęła rywalkę, która przy pierwszej piłce meczowej uderzyła w siatkę. Po dwóch godzinach gry Polka zameldowała się w niedzielnym finale.
Tam już czeka na nią Białorusinka Julia Haciuka. Co ciekawe Panie rywalizowały w finale turnieju w Moskwie pod koniec lutego. Wtedy lepsza okazała się Radwańska, która wygrała 4:6, 6:3, 6:4.
Dla 30-lateki to drugi w karierze finał turnieju w Kazaniu. Poprzedni awans wywalczyła dwa lata temu. Wtedy lepsza od Polki okazała się Jelena Rybakina, która obecnie zajmuje 23. miejsce w rankingu WTA.
Młodsza z sióstr Radwańskich stopniowo realizuje swój cel, jakim jest awans do pierwszej setki rankingu WTA. Obecnie zajmuje w nim 231. miejsce, ale trzeba zaznaczyć, że Polka miała przerwę od gry wywołaną kontuzją. W maju ubiegłego roku 30-latka musiała przejść operację kolana.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: