Tomasz Hajto pokłócił się z dziennikarzem przed kamerami. Poszło o reprezentanta Polski
Tomasz Hajto wdał się w ożywioną dyskusję z Romanem Kołtoniem na antenie Polsatu Sport. Eksperci pokłócili się o transfer Jakuba Świerczoka, który kilka tygodni temu przeniósł się z Piasta Gliwice do japońskiego klubu Nagoya Grampus. Hajto mocno skrytykował napastnika za taki ruch.
Tomasz Hajto i Roman Kołtoń wdali się w ożywioną dyskusję na antenie Polsatu Sport
Eksperci pokłócili się o transfer reprezentanta Polski Jakuba Świerczoka do japońskiego klubu Nagoya Grampus
Zdaniem Tomasza Hajto piłkarz wybierając grę w odległej Azji, zrezygnował z gry w biało-czerwonych barwach
Tomasz Hajto i Roman Kołtoń pokłócili się na antenie Polsatu Sport. Eksperci stacji nie mogli dojść do porozumienia w sprawie Jakuba Świerczoka, który kilka tygodni temu przeniósł się do japońskiego klubu Nagoya Grampus. Tomasz Hajto uważa, że zawodnik zrezygnował tym samym z gry w reprezentacji Polski.
Tomasz Hajto ostro krytykuje Jakuba Świerczoka
Kilka tygodni temu Jakub Świerczok stał się bohaterem dość zaskakującego transferu. Napastnik reprezentacji Polski przeniósł się z Piasta Gliwice do japońskiego klubu Nagoya Grampus. Nie wszyscy uważają taki ruch za rozsądny.
Wśród przeciwników transferu do Japonii jest zdecydowanie Tomasz Hajto. Ekspert na antenie Polsatu Sport powiedział w mocnych słowach, co myśli o decyzji Jakuba Świerczoka. Jego zdaniem 28-latek wykorzystał grę w reprezentacji do wypromowania się, ale nie zamierza już pomagać Biało-Czerwonym.
- Reprezentacja była mu potrzebna tylko po to, żeby wyjechać dalej. Skoro wybrał Japonię, nie myśli już o kadrze - stwierdził Hajto. Na słowa te zareagował Roman Kołtoń. Dziennikarz nie zgadza się z opinią kolegi ze stacji i zauważył, że Świerczok był potrzebny reprezentacji w obliczu kontuzji Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka.
Żaden z panów nie zdołał przekonać drugiego do swojej racji. Tomasz Hajto pozostawał niewzruszony. W dalszym ciągu był bardzo krytyczny w stosunku do Jakuba Świerczoka i jego dokonań piłkarskich.
- Perspektywa kariery Świerczoka jest taka, że nie poradził sobie w czołowym zespole w Bułgarii, gdzie odbił się od ściany. Waldemar Fornalik przygotował go w Gliwicach, po czym pojechał na Euro po to, żeby pojechać do Japonii. Ambicja w jego przypadku jest równa zero - podsumował ostro ekspert.
Świerczok nie dostał powołania na wrześniowe mecze
Jakub Świerczok dołączył do zespołu Nagoya Grampus pod koniec lipca. Do tej pory zdołał rozegrać w barwach japońskiej drużyny łącznie pięć spotkań i zdobył dwa gole. 28-latek, który zgrał na Euro 2020, nie znalazł się w kadrze na wrześniowe mecze reprezentacji Polski w ramach eliminacji mistrzostw świata.
Źródło: Polsat Sport
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
Poznaliśmy rywalki Polek w 1/8 finału ME. Biało-Czerwone będą faworytkami, ale trzeba pewne rzeczy poprawić
Mamy kolejny medal na igrzyskach w Tokio. Polacy brylują w dalekiej Azji, to już trzeci krążekReprezentant Polski zmienia klub. Mistrz świata wybrał zaskakujący kierunek, będzie grał za granicą