Wiadomo, co Glik miał powiedzieć do Maguire'a. "To jest kur*** żałosne"
Po remisie reprezentacji Polski z Anglią mówi się nie tylko o samym wyniku, ale także o gwizdach kibiców i boiskowych spięciach, których nie brakowało. Wiadomo już, co Harry Maguire miał usłyszeć od Kamila Glika. Z ust naszego stopera padły ponoć naprawdę mocne słowa i nie zabrakło przekleństwa. "To jest kur*** żałosne" - miał m.in. powiedzieć reprezentant Polski.
-
Kamil Glik i Harry Maguire ostro starli się w trakcie wczorajszego spotkania
-
Do zaczepek między nimi doszło nie tylko w przerwie, ale i w trakcie rozgrywki
-
Nasz obrońca miał zakwestionować wartość rywala i to w dosadnych słowach
Kamil Glik we wczorajszym meczu z reprezentacją Anglii "nie dał sobie w kaszę dmuchać". Bywały momenty, kiedy naszego obrońcę ponosiło, tak, jak np. w trakcie potyczki słownej z Kylem Walkerem, którego Polak pociągnął za bródkę.
O ile tam nie dopatrzono się wulgarnych odzywek z obu stron, o tyle inaczej było w sytuacjach z Jackiem Grealishem i Harrym Maguirem. Zwłaszcza starcie z tym drugim było ostre, dlatego sędzia obu zawodników ukarał żółtymi kartkami.
Kamil Glik nie patyczkował się w wymianie zdań z Harrym Maguirem
Kamil Glik i Harry Maguire mocno ścierali się na boisku. Kiedy obaj znajdowali się w jednym polu karnym, nie brakowało przepychanek. Apogeum miało miejsce po zakończeniu pierwszej połowy i to wówczas Polak miał skierować do Anglika następujące słowa.
- Ty jesteś wart 80 milionów?! Ale to jest k... żałosne - miał powiedzieć w języku angielskim obrońca reprezentacji Polski, co przekazał red. Tomasz Lis.
Dla doprecyzowania Maguire kosztował Manchester United dokładnie 87 milionów euro, co uczyniło go najdroższym obrońcą świata. Ostatecznie ten dialog po weryfikacji miał okazać się fejkiem, w przeciwieństwie do pozostałych. To nie był bowiem koniec ostrych potyczek słownych Glika. Niełatwe życie z naszym stoper miał tak także Jack Grealish, którego 33-latek potraktował krótkim, ale treściwym przekazem.
- F... off! - czyli tłumacząc na język polski "odpie**** się", co można było wyczytać z ruchu warg Polaka.
Kamil Glik po meczu był niewzruszony boiskowymi wydarzeniami
Nasz obrońca przekazał w pomeczowym wywiadzie, że nic wielkiego się nie stało, mając na myśli przepychanki z reprezentantami Anglii.
- Nic takiego się tam nie stało, ot zwykłe meczowe przepychanki - mówił o boiskowych wydarzenia Kamil Glik w rozmowie z Polsatem Sport.
Zdaniem stopera to był najlepszy mecz reprezentacji Polski w tych eliminacjach, może jeszcze nie najlepszy pod względem jakościowym, ale na pewno jeśli chodzi zaangażowanie, charakter i grę defensywną, to na pewno. Ponadto Glik uspokoił kibiców, mówiąc, że z jego nogą nie jest tak źle, jak początkowo przypuszczał i raczej nie będzie to poważny uraz.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: