Wilfredo Leon przyznał, że nie spodziewał się wczoraj swojego wejścia na boisko
Wilfredo Leon wystąpił we wczorajszym meczu z Grecją w roli "strażaka", podobnie jak Bartosz Kurek. Zespół złożony z rezerwowych zawodników nie potrafił poradzić sobie z kopciuszkiem turnieju, za jaki uznaje się Grecję. Przyjmujący w wywiadach po spotkaniu przyznał, że był zaskoczony swoim wejściem, a także zdradził, co przed spotkaniem powiedział mu Vital Heynen.
Polscy siatkarze pokonali wczoraj Grecję 3:1
Wilfredo Leon nieplanowanie musiał pojawić się na parkiecie w trakcie tego spotkania
Przyjmujący przyznał, że mimo wszystko Vital Heynen prosił go przed meczem, aby był gotowy do gry
Reprezentacja Polski w siatkówce napotkała opór we wczorajszym spotkaniu z Grecją (więcej tutaj). W pewnym momencie Vital Heynen stwierdził, że rezerwowy skład, który posłał do boju na ten mecz, potrzebuje korekt.
Dlatego selekcjoner przed czwartym setem zdecydował się wpuszczenie na boisko Wilfredo Leona, Bartosza Kurak, czy Fabiana Drzyzgi. To przesądziło o zwycięstwie 3:1, ale plan był taki, żeby przyjmujący tego dnia obserwował zmagania z kwadratu dla rezerwowych.
Wilfredo Leon: nie przypuszczałem, że w ogóle wejdę na boisko
Reprezentant Polski w rozmowie z Interią rzyznał, że był trochę zaskoczony tym, iż Vital Heynen skorzystał z niego w spotkaniu z Grecją.
- Nie przypuszczałem, że w ogóle wejdę na boisko, ale trener zaznaczył, że mam być gotowy do gry - powiedział Wilfredo Leon.
Jednocześnie w drugim z wywiadów 28-latek zdradził, że Belg prosił go przed meczem, aby cały czas był w gotowości, bo może się zdarzyć moment, w którym będzie go jednak potrzebował i faktycznie taki moment się pojawił.
Leon dodał, iż przed wejściem na boisko nie usłyszał od Heynena nic szczególnego. Szkoleniowiec powiedział mu po prostu, że "ma grać". To wystarczyło, aby gwiazda naszej kadry zrobiła to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
Leon wskazał przyczyny porażki reprezentacji Polski z Grecją w trzecim secie
Wilfredo Leon mówi także, dlaczego zespół niespodziewanie przegrał trzeciego seta z Grecją. Przyjmujący stwierdził, że nie wynikało to ze zlekceważenia rywala, a bardziej z błędów, które nasi siatkarze zaczęli popełniać.
- Nie wywieraliśmy presji na przeciwnikach zagrywką i mieliśmy problemy ze skończeniem ataku. Grecy wykorzystali to w pełni i dlatego tak wyglądał trzeci set - opisał przyjmujący przebieg tej partii w wywiadzie dla Interii.
Reprezentant Polski mówił również o dzisiejszym meczu z Belgią. Jego zdaniem nie będzie to łatwe spotkanie, bowiem rywale walczą o wyjście z grupy i na pewno zrobią wszystko, aby powstrzymać Biało-Czerwonych. O szczegółach dotyczących transmisji dzisiejszej potyczki naszych siatkarzy pisaliśmy dla Was tutaj.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
