Włosi otwierają stadiony. To przełomowy moment dla fanów piłki nożnej
Włosi zadecydowali, że kibice w maju powrócą na stadiony, mimo złej sytuacji pandemicznej
Stopniowe otwieranie trybun ma rozpocząć się już od pierwszego dnia kolejnego miesiąca
To duży krok w kwestii powrotu fanów na areny dla europejskiej piłki
Kibice nie tylko piłki nożnej, ale również wielu dyscyplin w wielu zakątkach świata ze zniecierpliwieniem wyczekują momentu otwarcia sportowych aren. Niewiele jest miejsc, gdzie rywalizacja odbywa się przy obecności fanów, do nielicznych wyjątków zalicza się m.in. Rosja.
W Polsce stadiony i areny sportowe wciąż pozostają zamknięte dla obserwatorów. Dlatego dobrą wiadomością może być fakt, że pomimo nie najlepszej sytuacji pandemicznej w kraju, Włochy postanowiły od 1 maja stopniowo otwierać obiekty dla kibiców. Powodzenie tego ruchu, może również wpłynąć na taką decyzję naszego rządu.
Włosi otwierają stadionu, nawet pomimo trudnej sytuacji
Włochy od początku pandemii są jednym z tych krajów, gdzie koronawirus odcisnął swoje bardzo wyraźne piętno. W kraju położonym na Półwyspie Apenińskim potwierdzono ponad 3,8 miliona zakażeń i także odnotowano ponad 116 tysięcy zgonów. W ostatnich kilku dniach dzienna liczba nowych przypadków oscylowała w granicach 15 tysięcy, a zatem jest to nieco bardziej optymistyczny wynik, niż w Polsce.
W związku z tym, że sytuacja ulega bardzo powolnej, ale stosunkowo stabilnej poprawie oraz przez pojawiające się na horyzoncie Euro 2020, Włochy postanowiły otworzyć stadiony dla kibiców. Na razie będzie to niewielka liczba osób, bowiem na każdym obiekcie będzie mogło zasiąść zaledwie tysiąc fanów. Na rozgrywkach halowych (np. siatkówce), pojemność trybun będzie ograniczona tylko do 500 osób.
Jest to i tak pewien postęp, który z pewnością pozwoli określić, czy możliwie jest wpuszczenie na areny większej ilości widzów. Warto pamiętać, że we Włoszech stadiony dla fanów były zamknięte od początku pandemii, a w tym czasie Polacy przez kilka miesięcy mogli zasiąść na trybunach m.in. PKO BP Ekstraklasy.
Kibice na Euro to obowiązek
Już za niespełna dwa miesiące zainaugurowane zostanie Euro 2020. Jednym ze współorganizatorów będą właśnie Włochy, a dokładnie Rzym. Areną zmagań podczas mistrzostw Starego Kontynentu będzie Stadio Olimpico, gdzie na co dzień swoje domowe mecze rozgrywają AS Roma oraz Lazio.
UEFA postawiła warunek miasto-organizatorom, że jeśli chcą one utrzymać organizację turnieju, to muszą podpisać deklarację, w której zapewnią, iż mecze będą obywały się przy obecności kibiców. Z tego grona wyłamała się Irlandia, o czym dokładniej przeczytacie tutaj.
W Polsce stadiony pozostają zamknięte od 17 maja. Jeszcze 10 marca rzecznik rządu Piotr Mueller, mówił na łamach WP SportowychFaktów, że decyzje w sprawie otwarcia aren sportowych w kraju zapadną „niedługo”. Od tamtych słów minął już ponad miesiąc, a konkretów, jak nie było, tak nie ma. Z nieoficjalnych przecieków wynika, iż fani będą mogli zasiąść na widowni 9 maja, co miałoby być połączone z otwarciem m.in. hoteli. Warto także pamiętać, że na 26 maja zaplanowany jest w Gdańsku finał Ligi Europy i skoro UEFA wymaga od organizatorów Euro otwartych stadionów, to można przypuszczać, iż podobnie będzie właśnie z meczem w Trójmieście
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: