Wojciech Szczęsny będzie bronił z Andorą
-
Wojciech Szczęsny w meczu z Węgrami nie zanotował najlepszego występu
-
Jego słaba postawa podała w wątpliwość to, czy bramkarz Juventusu powinien bronić z Andorą
-
Paulo Sousa musiał przemyśleć sobie obsadę bramki, ale postanowił być w tej kwestii konsekwentny
Reprezentację Polski w najbliższych dniach czekają jeszcze dwa spotkania w ramach eliminacji mistrzostw świata. „Biało-czerwoni” jutro o 20:45 zmierzą się z Andorą na stadionie Legii w Warszawie, a trzy dni później zagrają z Anglią na Wembley.
Dziś odbyła się konferencja prasowa z udziałem Paulo Sousy i Grzegorza Krychowiaka. Nasz selekcjoner rozwiał wątpliwości co do obsady bramki, które pojawiły się po bardzo słabym występie Wojciecha Szczęsnego w starciu z Węgrami. Portugalczyk pozostał konsekwentny wobec swoich zapowiedzi i jutro w pierwszym składzie ponownie zobaczymy bramkarza Juventusu.
Dobre przesłanki od Paulo Sousy
W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej selekcjoner został zapytany m.in. o zremisowany 3:3 mecz z Węgrami. Paulo Sousa jest bardzo zbudowany mentalnością swoich podopiecznych i przyznał, że już widzi, jak jego zespół się zmienia.
- Chcieliśmy odwrócić wynik. Z tego co słyszałem od zawodników w szatni, to się do tej pory nigdy nie zdarzało. Mentalność tego zespołu się zmienia. Nie udało się, ale nie byliśmy pod presją, to Węgrzy byli pod presją. Wiadomo, niektóre rzeczy nam nie wyszły, bo przedstawiłem zespołowi nową koncepcję, do której nie jest jeszcze przyzwyczajony. Ale jestem dumny z moich zawodników – powiedział opiekun naszej kadry.
Fakt, że naszym piłkarzom dwukrotnie udało się dogonić wynik, jest naprawdę bardzo dobrą wiadomością, gdyż jak wspomniał selekcjoner, w ostatnich latach był to duży problem reprezentacji Polski. Dużo bardziej jednak kibiców zmartwiła gra obronna „Biało-czerwonych”, a w szczególności nieudany występ Wojciecha Szczęsnego.
Wojciech Szczęsny będzie bronił z Andorą
Wielu kibiców reprezentacji Polski było niezadowolonych z postawy Wojciecha Szczęsnego. Nasz bramkarz źle zachował się przy pierwszym trafieniu dla Węgrów, kiedy osłonił bliższy słupek, a w pozostałych sytuacjach nie emanował pewnością siebie. Mówiąc krótko, Szczęsny nie pomógł i to nie po raz pierwszy.
Dlatego pojawiły się głosy, że w spotkaniu z Andorą lepiej byłoby, gdyby między słupkami stanął Łukasz Fabiański. O ile o Szczęsnym można powiedzieć, że już kilka razy w ważnych momentach nas zawiódł, jak podczas otwarcia Euro 2012, czy mundialu w 2018, o tyle „Fabian” zazwyczaj stawał na wysokości zadania. Jedyną rysą na jego karierze reprezentacyjnej jest seria rzutów karnych z Portugalią, w której nasz bramkarz nie potrafił wybronić ani jednego strzału.
Zmiany jednak nie będzie . Paulo Sousa już kilkanaście dni temu zapowiedział, że jego bramkarzem numer jeden zostanie Wojciech Szczęsny i Portugalczyk chce pozostać konsekwentny w tej kwestii, dlatego zapowiedział, iż w starciu z Andorą znów ujrzymy zawodnika Juventusu. Z pewnością wielu kibiców nie najlepiej przyjmie tę decyzję selekcjonera.
Przypomnijmy, że jutrzejsze starcie z Andorą rozpocznie się o godzinie 20:45. Mecz naszej kadry będzie można obejrzeć na kanałach TVP 1 i TVP Sport oraz w serwisie sport.tvp.pl.
Źródło: Łączy nas piłka
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: