Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Znakomity mecz Karola Świderskiego i fatalny Tymoteusza Puchacza (OCENY)
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:56

Znakomity mecz Karola Świderskiego i fatalny Tymoteusza Puchacza (OCENY)

Karol Świderski w reprezentacji Polski
JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News

Reprezentacja Polski niestety przegrała dziś z Węgrami 1:2 i znacząco skomplikowała sobie sprawę rozstawienia w barażach. W tym spotkaniu zdecydowanie wyróżniającą się postacią był Karol Świderski, a dwóch piłkarzy zawiodło za to na całej linii. Polaków oceniliśmy w skali 1-6, gdzie "3" była notą wyjściową.

Reprezentacja Polski - oceny po meczu z Węgrami:

Wojciech Szczęsny - 2,5: w pierwszej połowie nie miał wiele pracy. Zaliczył dwie dobre interwencje i wpuścił gola. Nie miał zbyt dużych szans na obronę strzału Andrasa Schafera z bardzo bliskiej odległości. W tej sytuacji zabrakło mu odrobiny szczęścia. Po przerwie w 53. minucie fenomenalnie obronił groźny strzał Szabolcsa Schona lecący pod poprzeczkę.

Paweł Dawidowicz - 3: spokojny w swojej grze. Spróbował strzału z dystansu w 73. minucie, ale piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką.

Jan Bednarek - 3: przede wszystkim w 19. minucie stanął przed wielką szansą na zdobycie gola po wrzutce Krzysztofa Piątka z prawego sektora boiska, ale nie sięgnął dostatecznie dobrze piłki. Zaliczył dobrą interwencję osiem minut później we własnym polu karnym, wybijając futbolówkę głową.

Tomasz Kędziora - 2: w 26. minucie dobrze przeciął głową dośrodkowanie z lewej strony. W 53. minucie pozwolił na groźny strzał rywalom. To nie było dobre spotkanie w jego wykonaniu.

Matty Cash - 2: zagrał przez pierwsze 45. minut. Nie zachwycił. Starał się, czasami może aż za dużo biegał, ale niewiele z tego wynikało. W 18. minucie wplątał się w niepotrzebny drybling i musiał ratować się ucieczką w kierunku własnej bramki, co zakończyło się niebezpieczną stratą, ale na szczęście bez konsekwencji. Widać, że drzemie w nim duży potencjał, ale być może zjadła go nieco trema i zapewne potrzebuje trochę więcej czasu na adaptację. To było dla niego dopiero drugie spotkanie z orzełkiem na piersi.

Tymoteusz Puchacz - 1: bardzo aktywny w grze ofensywnej, ale niestety w obronie nie radził sobie z Węgrami. Niefortunnie interweniował przy bramce Węgrów, kiedy zamiast wybijać w kierunku bramki rywali, główkował w kierunku Wojciecha Szczęsnego, a tam do piłki dopadł Andras Schafer, który trafił do siatki. Jego stroną przeszła także druga akcja bramkowa "Madziarzy" i to on nie pobiegł za asystującym Tamasem Kissem. Kardynalny występ w obronie "Puszki", który wraz z Krzysztofem Piątkiem wyglądał najgorzej na boisku.

Karol Linetty - 3,5: przede wszystkim należy go pochwalić za grę w defensywie. Zanotował kilka dobrych przechwytów w środkowej strefie boiska i dobrze dogrywał piłkę do partnerów. Na minus faul, po którym Węgrzy mieli rzut wolny, który zamienili na bramkę. Świetnie odebrał piłkę rywalom w 59. minucie, po czym mieliśmy szansę na kontratak.

Jakub Moder - 3: do przerwy jeden z najlepszych piłkarzy na boisku. Dobrze bił stałe fragmenty gry. W 11. minucie przeprowadził dynamiczną akcję lewą stroną i dograł w pole karne do Krzysztofa Piątka, który nie wykorzystał szansy. Starał się napędzać ataki naszego zespołu i sam strzelać. Miał dwie sytuacje i szczególnie tę z 45. minuty powinien wykorzystać. Na drugą połowę jednak już nie wyszedł, bo zastąpił go Piotr Zieliński.

Mateusz Klich - 3: trochę zbyt mało widoczny. Zagrał kilka niezłych podań, czasami dobrze regulował tempo gry, ale zabrakło błysku z jego strony. Złapał kartkę, która wyklucza z go z udziału w pierwszym meczu barażowego.

Karol Świderski - 5: bardzo dobry występ "Świdra". Niemal przez cały czas był pod grą. Z powodzeniem pracował w pressingu, grał z kolegami "na ścianę", a w 45. minucie utrzymał się w polu karnym przy piłce i zagrał do Jakuba Modera, który nie skorzystał z bardzo dobrej okazji. Dobry mecz zwieńczony golem w 63. minucie. Bezapelacyjnie był najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski na boisku.

Krzysztof Piątek - 1: w 11. minucie jego strzał zablokowali węgierscy obrońcy. W 49. minucie miał szansę po rzucie rożnym wykonywanym przez Piotra Zielińskiego, jednak uderzał z ostrego kąta i jego uderzenie obronił bramkarz. Poza tym miał jeszcze kilka sytuacji, które marnował. Niekiedy potykał się o własne nogi, wyglądał nieporadnie. Sama aktywność niestety to zdecydowanie za mało, aby móc jakkolwiek pochwalić go za dzisiejsze spotkanie. Najgorszy piłkarz meczu obok Tymoteusza Puchacza.

Rezerwowi:

Kamil Jóźwiak - 2,5: wygrał jeden pojedynek na swoim skrzydle i to dopiero w doliczonym czasie gry. Nie pokazał nic szczególnego, choć nie brakowało mu chęci. Starał się ciężko pracować.

Piotr Zieliński - 4: wszedł na boisko wraz z początkiem drugiej połowy i z pewnością ożywił grę Biało-Czerwonych. Wykonywał rzut rożny, po którym gola zdobył Karol Świderski. Oddał kilka strzałów zza pola karnego. Nie zagrał rewelacyjnie, ale podniósł nieco poziom gry naszego zespołu.

Arkadiusz Milik - 2,5: zagrał 45. minut, ale nie pokazał się z tak dobrej strony jak Piotr Zieliński. Nie można odmówić mu chęci, zagrał kilka niezłych podań, próbował strzałów, wypadł dużo lepiej niż Piątek, ale zabrakło czegoś, za co moglibyśmy go bardziej pochwalić.

Przemysław Frankowski - 2,5: właściwie to samo, co w przypadku Arkadiusza Milika. Starał się, pokazywał się do gry, ale nie przyniosło to gola, czy asysty w jego wykonaniu. Przeprowadził jedną dobrą akcję z Karolem Świderskim, po której szansę miał właśnie Milik.

Przemysław Płacheta - grał za krótko, aby jego poddać ocenie jego występ

Ocena selekcjonera:

Paulo Sousa - 1: selekcjoner dziś przekombinował. Niewystawienie na to spotkanie Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika oraz posadzenie na ławce Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika było rzuceniem sobie kłód pod nogi. Zespół miał dobre nastawienie na mecz z Węgrami i dobrze rozpoczął rywalizację. Niestety z biegiem czasu to przyjezdni przejmowali inicjatywę. Portugalczyk podjął złe decyzje, ale trzeba też podkreślić, że duża wina spoczywa jednak na piłkarzach, którzy nie zagrali dziś z silnym europejskim zespołem, a nieco rezerwowymi Węgrami, którzy zaliczyli nieudane eliminacje...

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane