Reprezentacja Węgier (Madziarzy) - drużyna sportowa reprezentująca Węgry w takich dyscyplinach jak piłka nożna, piłka ręczna i wiele innych.
Decyzja Paulo Sousa o nieuwzględnieniu Roberta Lewandowskiego w bardzo ważnym meczu z reprezentacją Węgier wzbudziła w kraju bardzo negatywne emocje. Reprezentacja Polski przegrała to spotkanie 1:2 i ostatecznie pozbawiła się tym rozstawienia w barażach. Selekcjoner w ostatnim wywiadzie z TVP Sport przyznał, że popełnił poważny błąd. Paulo Sousa przyznał się, że powinien dać zagrać Robertowi Lewandowskiemu w meczu z WęgramiTa decyzja była jednak podjęta w porozumieniu z napastnikiem, który również twierdził, iż powinien odpocząć Portugalczyk wytłumaczył, dlatego postanowił wystawić skład pozbawiony liderówPo przegranym meczu reprezentacji Polski z Węgrami ogromna krytyka spadła na Paulo Sousę i Roberta Lewandowskiego. Selekcjoner bronił swoich decyzji, a piłkarz wydał nawet oświadczenie ws. swojej nieobecności (więcej tutaj). Ponadto pojawiły się przecieki, że nasz kapitan nie grał, bo kręcił sceny do filmu ze swoim udziałem (więcej tutaj). Teraz selekcjoner w wywiadzie dla TVP Sport przyznał się, że jednak podjął złą decyzję.
Robert Lewandowski nie pojawił się na boisku podczas spotkania reprezentacji Polski z Węgrami i nie był nawet w kadrze meczowej, a jedynie jako widz zasiadł na ławce rezerwowych. Portal Meczyki.pl odsłania kolejne kulisy jego nieobecności w tak ważnej potyczce dla naszego zespołu. Okazuje się, że jej powodem miał być... film. Brak występu Roberta Lewandowskiego w meczu z Węgrami spotkał się z potężną krytyką Piłkarz wydał nawet w tej sprawie specjalnie oświadczenie Serwis Meczyki.pl podaje jednak, że odpoczynek "Lewego" miał też być związany z kręceniem o nim filmuPaulo Sousa bronił Robert Lewandowskiego i starał się brać odpowiedzialność na siebie za nieobecność piłkarza na murawie w meczu z Węgrami (więcej tutaj). Powodem miał być odpoczynek zawodnika w ostatnim spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Okazuje się, że mogło to być zaledwie jedną z kilku przyczyn jego absencji, o czym informuje portal Meczyki.pl.
Robert Lewandowski wydał specjalne oświadczenie ws. swojej nieobecności podczas meczu reprezentacji Polski z Węgrami. Fakt, że naszego kapitana nie było w kadrze na to spotkanie, po jego zakończeniu, a nawet już przed wywołał gorącą dyskusję. Piłkarz w swoim komunikacie podkreślił m.in., że "nigdy nie odmówił gry w reprezentacji".Robert Lewandowski zabrał głos po porażce z Węgrami W związku z zarzutami w jego kierunku oraz Paulo Sousy piłkarz postanowił wystosować oświadczenie- Rozumiem złość i rozgoryczenie kibiców i jako kapitan mogę ich tylko przeprosić - napisał m.in. nasz kapitanDecyzje Paulo Sousy przed meczem reprezentacji Polski z Węgrami były bardzo kontrowersyjne. Selekcjoner wraz z Robertem Lewandowskim i Kamilem Glikiem podjął decyzję, że obaj zawodnicy nie wystąpią w tym spotkaniu. Na dodatek Portugalczyk posadził na ławce Piotra Zielińskiego, co przy dodatkowej pauzie za kartki Grzegorza Krychowiaka, wywróciło skład do góry nogami. Sosua i Lewandowski, a zwłaszcza ten pierwszy są teraz dosyć mocno krytykowani. Stawką potyczki z Węgrami było bowiem rozstawienie w barażach o mistrzostwa świata. To mogłoby nam ułatwić walkę o awans. Wiemy już, że tak się nie stanie. Czasu nie da się cofnąć, dlatego "Lewy" postanowił wystosować oświadczenie, w którym przeprosił kibiców i wyjaśnił, jak naprawdę było z jego odpoczynkiem w miniony poniedziałek.
Eliminacje mistrzostw świata zakończyły się dla nas rozczarowaniem. Reprezentacja Polski przegrała 1:2 z Węgrami, a wyniki pozostałych meczów sprawiły, że nie nasz zespół nie będzie rozstawiony w barażach. Z każdą godziną znamy coraz to nowsze kulisy tego spotkania, a teraz wyszło na jaw, jak duże straty finansowy niesie za sobą ta porażka. Wiadomo także o wściekłości w PZPN-ie i wśród sponsorów kadry. Porażka z Węgrami sprawiła, że polscy piłkarze nie będą rozstawieni w barażach Ponadto Onet Sport podaje informacje o stratach rzędu kilkuset milionów złotych PZPN i sponsorzy mają być wściekli na decyzję Paulo Sousy o przyznaniu wolnego Robertowi LewandowskiemuPo meczu przegranym meczu reprezentacji Polski z Węgrami (więcej tutaj) kończącym eliminacje mistrzostw świata, w kraju rozgorzała poważna dyskusja na temat decyzji Paulo Sousy o przyznaniu wolnego Robertowi Lewandowskiemu (więcej tutaj) i Kamilowi Glikowi. Dodatkowo z powodu nadmiaru kartek musiał pauzować Grzegorz Krychowiak, a selekcjoner posadził na ławce także Piotra Zielińskiego. Mówiąc wprost, Portugalczyk pozbawił swój zespół kręgosłupa i posłał go w bój na bardzo ważne spotkanie w kontekście awansu na mistrzostwa świata. Porażka z "Madziarami" nie tylko może pozbawić nas udziału w turnieju, ale już zabrała z kasy PZPN kilkadziesiąt milionów złotych. To miało wzbudzić wściekłość PZPN i sponsorów, którzy poczuli się zlekceważeni.
Reprezentacja Polski w poniedziałek przegrała z Węgrami 1:2 i straciła szanse na rozstawienie w wiosennych barażach eliminacjach mistrzostw świata. Po spotkaniu gromy spadły na selekcjonera Paulo Sosuę, który zdecydował się posadzić na ławce Roberta Lewandowskiego. Media informują, że sam kapitan wyszedł z taką prośbą, co nie spodobało się kolegom z kadry.Reprezentacja Polski do poniedziałkowego meczu przystępowała pewna miejsca w wiosennych barażach eliminacji mistrzostw świata. Spotkanie z Węgrami mogło zapewnić Biało-Czerwonym rozstawienie, co mogło dać pierwszy mecz na własnym stadionie i teoretycznie słabszego rywala.
Reprezentacja Polski niestety przegrała dziś z Węgrami 1:2 i znacząco skomplikowała sobie sprawę rozstawienia w barażach. W tym spotkaniu zdecydowanie wyróżniającą się postacią był Karol Świderski, a dwóch piłkarzy zawiodło za to na całej linii. Polaków oceniliśmy w skali 1-6, gdzie "3" była notą wyjściową.
Reprezentacja Polski zmierzyła się dzisiaj z Węgrami w meczu kończącym eliminacje mistrzostw świata. Biało-Czerwoni, podobnie jak i rywale, wystąpili w mocno eksperymentalnym składzie. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli dzisiejsi goście. Naszym piłkarzom udało się doprowadzić do remisu, jednak ostatecznie przegrali 1:2.Reprezentacja Polski podejmowała w ostatnim meczu eliminacji mistrzostw świata Węgrów. Spotkanie na Stadionie Narodowym rozpoczęło się od dobrej gry Polaków, jednak to Węgrzy objęli prowadzenie. Ostatecznie podopieczni Paulo Sousy przegrali 1:2.
Polska o godzinie 20:45 rozpoczęła ostatnie spotkanie w eliminacjach do mistrzostw świata. Choć Biało-Czerwoni mają już pewny udział w barażach, wciąż muszą walczyć o rozstawienie, które może okazać się kluczowe w walce o wyjazd do Kataru. Po pierwszej połowie meczu z Węgrami niestety 1:0 prowadzą goście.Polska kończy dzisiaj eliminacje do mistrzostw świata w Katarze. W swoim ostatnim meczu Biało-Czerwoni podejmują na Stadionie Narodowym reprezentację Węgier. Nasi rywale zdołali przed przerwą wyjść na prowadzenie.
Polska już dzisiaj wieczorem zmierzy się w ostatnim meczu eliminacji mistrzostw świata z Węgrami. Już od kilku dni było wiadomo, że nasi rywale będą w tym spotkaniu mocno osłabieni. Na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem okazało się, że stracili kolejną gwiazdę.Polska reprezentacja staje dzisiaj do ostatniego sprawdzianu w eliminacjach mistrzostw świata. Biało-Czerwoni zmierzą się na Stadionie Narodowym z Węgrami. Nasi rywale na kilka godzin przed meczem dowiedzieli się, że nie zagra jeden z ich kluczowych piłkarzy.
Reprezentacja Polski w poniedziałek meczem przeciwko reprezentacji Węgier na Stadionie Narodowym zakończy eliminacje mistrzostw świata. Wiadomo, że w tym spotkaniu nie wystąpią Robert Lewandowski, Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak. Selekcjoner Paulo Sousa zdradził, kto pod ich nieobecność będzie kapitanem Biało-Czerwonyh oraz zdradził, kto na pewno wyjdzie od pierwszej minuty.Reprezentacja Polski w piątek wygrała z Andorą na wyjeździe 4:1 i zapewniła sobie przynajmniej miejsce w wiosennych barażach. Biało-Czerwoni w poniedziałek na Stadionie Narodowym meczem z Węgrami zakończą eliminacje przyszłorocznych mistrzostw świata.
Reprezentacja Polski przed swoim ostatni meczem w eliminacjach mistrzostw świata zapewniła sobie udział w barażach. Spotkanie z Węgrami nie będzie jednak przysłowiową grą o pietruszkę, ponieważ nasi piłkarze wciąż mają o co walczyć. Wygrana z "Madziarami" może znacząco ułatwić nam walkę o bilet do Kataru. W jaki sposób? Polscy piłkarze wciąż mają o co walczyć w meczu z Węgrami W przypadku jutrzejszego remisu Biało-Czerwonym będzie już bardzo trudno o rozstawienie Nawet porażka nie przekreśla naszych szans, ale wówczas musielibyśmy liczyć na ciąg szczęśliwych wydarzeńReprezentacja Polski do potyczki z reprezentacją Węgier przystąpi w dosyć okrojonym składzie. Oficjalnie wiadomo już, że na boisku nie pojawią się Robert Lewandowski, Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak. Ich koledzy będą musieli się zatem mocno postarać, aby najlepiej zgarnąć kolejne trzy punkty i bez oglądania się na innych zapewnić sobie rozstawienie w barażach.
Reprezentacja Polski w poniedziałek zmierzy się z Węgrami na Stadionie Narodowym w ostatnim meczu eliminacji mistrzostw świata. Spotkanie odbędzie się bez udziału kibiców gości, ale tzw. Brygada Karpacka sympatyzująca ze środowiskami neofaszystowskimi zapowiedziała, że i tak pojawi się tego dnia w Warszawie. Policja i PZPN przyglądają się całej sprawie.Reprezentacja Polski piątkowym zwycięstwem 4:1 nad Andorą zapewniła sobie drugie miejsce w grupie i grę w wiosennych barażach eliminacji mistrzostw świata. Biało-Czerwoni do końca zmagań w fazie grupowej mają do rozegrania tylko jedno spotkanie. W poniedziałek zagrają na Stadionie Narodowym z reprezentacją Węgier.
Polska już 15 listopada zmierzy się z Węgrami. Pojedynek, który odbędzie się na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie, zakończy dla nas eliminacje do przyszłorocznego mundialu, a jego wynik może mieć kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o układ tabeli. Jak się okazuje, Węgrzy przystąpią do tego spotkania mocno osłabieni.Polska zakończy eliminacje mistrzostw świata meczem z Węgrami. Spotkanie odbędzie się 15 listopada w Warszawie. W niedzielę dowiedzieliśmy się, że nasi rywale w starciu z Biało-Czerwonymi będą osłabieni brakiem jednej ze swoich gwiazd.
Polska w listopadzie rozegra dwa ostatnie mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata. W ostatnim spotkaniu Biało-Czerwoni zmierzą się z Węgrami na Stadionie Narodowym. FIFA w poniedziałek ogłosiła, że to spotkanie odbędzie się bez kibiców gości. To kara za skandaliczne zachowanie węgierskich kibiców podczas październikowego meczu z Anglikami.Polska po ośmiu spotkaniach eliminacji mistrzostw świata jest na jak najlepszej drodze do zapewnienia sobie miejsca w marcowych barażach. Biało-Czerwoni zajmują drugie miejsce w grupie I z przewagą dwóch punktów nad trzecią Albanią. Podopieczni Paulo Sousy będą chcieli przypieczętować awans do baraży w listopadowych meczach z Andorą i Węgrami.
Reprezentacja Polski do lat 21 w piątek rozegrała kolejne spotkanie w ramach eliminacji mistrzostw Europy. Tym razem podopieczni selekcjonera Macieja Stolarczyka zmierzyli się na wyjeździe z Węgrami. Nasi młodzi piłkarze byli o krok od wywalczenia cennego zwycięstwa. W doliczonym czasie gry wypuścili jednak wygraną z rąk. Reprezentacja Polski U21 zremisowała 2:2 z Węgrami w meczu eliminacji mistrzostw EuropyPolacy prowadzili do niemal ostatniej akcji spotkana i byli blisko wywalczenia cennych trzech punktówNiestety w doliczonym czasie gry fatalny w skutkach błąd popełnił nasz bramkarz Filip MajchrowiczReprezentacja Polski U21 przeżyła wielkie rozczarowanie w piątkowy wieczór. Nasza młodzieżówka tylko zremisowała 2:2 w wyjazdowym meczu z Węgrami. Tylko, bowiem Biało-Czerwoni prowadzili niemal do ostatniej akcji meczu.
Niemcy w środę wieczorem w Monachium zremisowali 2:2 z Węgrami. Dwukrotnie w tym meczu Madziarzy wychodzili na prowadzenie, ale za każdym razem podopieczni Joachima Loewa potrafili odrobić straty. Waleczni Węgrzy odpali z turnieju, ale pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie.Podopieczni Joachima Loewa do tego spotkania przystępowali uskrzydleni wielkim sobotnim zwycięstwem nad Portugalią 4:2. W rywalizacji z Madziarami Niemcy mogli zapewnić sobie miejsce w 1/8 finału Euro 2020.Z kolei Węgrzy od początku turnieju pokazywali, że nie boją się zdecydowanie bardziej utytułowanych grupowych rywali. W pierwszym meczu długo odpierali ataki Portugalczyków, ale ostatecznie przegrali 0:3, a później po bardzo dobrej grze zremisowali 1:1 z mistrzami świata Francuzami.