Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Robert Lewandowski nie zagrał z Węgrami, bo... miał dogrywać sceny do filmu
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:56

Robert Lewandowski nie zagrał z Węgrami, bo... miał dogrywać sceny do filmu

Robert Lewandowski
Beata Zawadzka/East News

Robert Lewandowski nie pojawił się na boisku podczas spotkania reprezentacji Polski z Węgrami i nie był nawet w kadrze meczowej, a jedynie jako widz zasiadł na ławce rezerwowych. Portal Meczyki.pl odsłania kolejne kulisy jego nieobecności w tak ważnej potyczce dla naszego zespołu. Okazuje się, że jej powodem miał być... film.

  • Brak występu Roberta Lewandowskiego w meczu z Węgrami spotkał się z potężną krytyką

  • Piłkarz wydał nawet w tej sprawie specjalnie oświadczenie

  • Serwis Meczyki.pl podaje jednak, że odpoczynek "Lewego" miał też być związany z kręceniem o nim filmu

Paulo Sousa bronił Robert Lewandowskiego i starał się brać odpowiedzialność na siebie za nieobecność piłkarza na murawie w meczu z Węgrami (więcej tutaj). Powodem miał być odpoczynek zawodnika w ostatnim spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Okazuje się, że mogło to być zaledwie jedną z kilku przyczyn jego absencji, o czym informuje portal Meczyki.pl.

Robert Lewandowski nie zagrał z Węgrami, bo kręcono o nim film?

Mecz z Węgrami Robert Lewandowski spędził na ławce rezerwowych. Jak czytamy na Meczyki.pl, przed ławkę został wpuszczony fotoreporter France Football, aby zrobić mu zdjęcia. Francuzi zgłosili swoją obecność na ostatnią chwilę, ale pracowali na uprzywilejowanych warunkach. Mało tego. Serwis ujawnił, że nasz kapitan wcześniej w poniedziałek napastnik jeździł po Mazowszu i dogrywał sceny do filmu dokumentalnego o swojej karierze dla Amazon Prime, który ma ukazać się w przyszłym roku.

Na dodatek po spotkaniu piłkarz wraz z żoną Anną Lewandowską pojawił się na imprezie urodzinowej Rafała Brzoski, miliardera oraz przedsiębiorcy. W związku z aferą "Lewy" postanowił wydać oświadczenie, z którego treścią możecie zapoznać się tutaj.

Agentka piłkarza dementuje doniesienia na temat sesji

Na artykuł portalu Meczyki.pl stanowczo zareagowała agentka Roberta Lewandowski, Monika Bondarowicz.

- Nie było żadnej sesji dla "France Football". Informacja podawana przez portal "Meczyki.pl" jest nieprawdziwa - przekazała kobieta dziennikarzom portalu Sport.pl.

Nie zdementowano za to doniesień na temat filmu. Wobec całego zamieszania obojętnie nie przeszli również piłkarze reprezentacji Polski. Spora grupa kadrowiczów żartowała z decyzji swojego kapitana. "Bierzesz numer i wybierasz mecz w marcu, w którym chcesz zagrać" - brzmiał komentarz jednego z zawodników.

Niektórym miał także nie podobać się, że "Lewy" nie był z nimi blisko w hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie. Napastnik pojawił się na poniedziałkowym rozruchu i wykonywał sprinty z boku boiska, a potem przyszedł do szatni, co ponoć wywołało niemałe zdziwienie.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane