Andrzej Duda złamał zasady bezpieczeństwa w Tokio?
Andrzej Duda był jednym z tych prezydentów, którzy wybrali się na ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich. Głowa naszego państwa pozostała jeszcze, aby przez dwa dni obserwować rywalizację. Okazuje się, że polityk najprawdopodobniej złamał zasady bezpieczeństwa sanitarnego w Tokio, co wynika z regulaminu imprezy.
Andrzej Duda był obecny na igrzyskach olimpijskich w Tokio
Nasz prezydent mógł poważnie naruszyć zasady bezpieczeństwa sanitarnego
Tak przynajmniej wynika z 70-stronicowego regulaminu, przygotowanego przez Japończyków
Igrzyska olimpijskie w Tokio zostały przełożone o rok. Wszystko ze względu na pandemię, która wybuchła w 2020 roku. Dlatego tegoroczna olimpiada rozgrywana jest w ściśle określonym reżimie sanitarnym.
Z obrazków, które dotarły do nas z dalekiej Azji, może się wydawać, że Andrzej Duda prawdopodobnie złamał zasady bezpieczeństwa określony przez Japończyków. Na dodatek regulamin mówi, że za ich naruszenie surowych kar mogą spodziewać się... nawet głowy danego państwa.
Czy Andrzej Duda złamał zasady bezpieczeństwa w Tokio?
Regulamin przygotowany przez organizatorów na igrzyska olimpijskiego w Tokio zawiera ponoć aż 70 stron. W nim opisane są wszystkie zasady bezpieczeństwa w dobie pandemii, związane np. z witaniem się z innymi zawodnikami, czy ze specjalnymi gośćmi w trakcie imprezy.
Olimpijczycy nie mogą nawet wejść na podium bez maseczek, nie mogą także gratulować sobie wyników, a co dopiero wymieniać uściski z innymi osobami. Co ciekawe za złamanie zasad grożą surowe kary.
Te dotyczą nie tylko sportowców, ale także trenerów, członków sztabów, dziennikarzy, a nawet... głów państwa. Dlatego należy się zastanowić, dlaczego Andrzej Duda wymieniał uściski z polskimi olimpijczykami...
Prezydent mógł złamać obostrzenia obowiązujące na igrzyskach olimpijskich
Rzecznik prasowy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego prosił w rozmowie z "Super Expressem", aby wszyscy dostosowali się do zasad przyjętych na czas igrzysk olimpijskich w Tokio.
- Zasady obowiązują wszystkich, bez znaczenia kim jesteś i jakie wyniki osiągasz. Prosimy wszystkich o zachowanie elementarnych środków bezpieczeństwa. To nie jest serdeczna prośba, ale obowiązek każdego uczestnika igrzysk i nie dotyczy to tylko sportowców - powiedział Mark Adams.
Mimo to widać, że Andrzej Duda nie zastosował się do reguł. Dowodzą tego zdjęcia, kiedy prezydent wymienia uściski z naszymi tenisistami i koszykarzami. To rzecz jasna bardzo miłe i ludzkie gesty dla obu stron, ale biorąc pod uwagę okoliczności, nie powinno one mieć miejsca.
Biorąc pod uwagę regulamin i zapowiedzi o karach, można się spodziewać, że wobec Andrzeja Dudy zostaną wyciągnięte konsekwencje. Czy tak faktycznie będzie? Zobaczymy, no, chyba że istniały jakieś okoliczności, które faktycznie zezwalały prezydentowi na takie zachowania, ale w to trochę trudno uwierzyć... Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
