Kompromitacja klubu Arkadiusza Milika. Przegrali z drużyną z czwartej ligi
Olympique Marsylia pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Francji po porażce 1:2 z IV - ligowym Canet Roussillon
Gola w tym spotkaniu zdobył Arkadiusz Milik, mimo że koledzy nie stworzyli mu do tego zbyt wielu okazji
To wielka kompromitacja marsylskiego zespołu, a tamtejsi eksperci wprost współczują Milikowi i podkreślają, że widzą u niego ogromny talent
Arkadiusz Milik znakomicie odnajduje się w nowym zespole. Mimo że Polak pauzował przez kontuzję dwa tygodnie i w tym czasie opuścił kilka spotkań, to w sumie podczas 5 swoich występów zdążył zdobyć 3 bramki. Napastnik reprezentacji Polski jednak nie może mieć powodów do wielkiego zadowolenia, ponieważ o ile gra i strzela regularnie, o tyle Olympique Marsylia prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Wczoraj Milik zdobył bramkę w 1/16 finału Pucharu Francji, ale jego OM odpadł z rozgrywek po porażce 1:2 z czwartoligowym Canet Roussillon. To kolejna wpadka marsylskiego klubu w ostatnich tygodniach, a kryzysową sytuację dokładnie unaocznia fakt, że Olympique czeka na zwycięstwo już od 4 spotkań.
Kolejny gol Arkadiusza Milika. OM odpadł jedna z Pucharu Francji
Wczoraj Olympique Marsylia mierzył się z Canet Roussillon w wyjazdowym meczu 1/16 finału Pucharu Francji. W pierwszym składzie na to spotkanie znalazł się Arkadiusz Milik, który znów nie zawiódł oczekiwań.
Polak zapisał się na liście strzelców w 38. minucie spotkania. Valere Germain dośrodkowywał piłkę z prawej strony boiska w kierunku bliższego słupka, gdzie znakomicie odnalazł się właśnie Milik, który strzałem głową skierował piłkę do bramki.
Arkadiusz Milik????????⚽pic.twitter.com/HIN9DZafjI
— Paweł Ożóg (@Pawel_Ozog) March 7, 2021
Było to trafienie dające wyrównanie ekipie OM, bowiem gospodarze to starcie rozpoczęli tak, jakby mierzyli się z innym zespołem IV ligi, a warto podkreślić, że Canet Roussillon ma tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową… Piłkarzom Canet już w 21. minucie udało się otworzyć wynik meczu, a na gola reprezentanta Polski, rywale odpowiedzieli w 71. minucie, ustalając wynik i wygrywając 2:1. Taki rezultat oznaczał dla Olympique’u Marsylia koniec rywalizacji w Pucharze Francji i wielką kompromitację.
Trudna sytuacja Olympique Marsylia. Polak miał „wpaść w bagno”
Arkadiusz Milik znakomicie wywiązuje się ze swojej roli w barwach francuskiego klubu. Polak w 5 meczach strzelił 3 gole, co dostrzegają miejscowi eksperci. Niestety podkreślają oni również, że nasz napastnik mimo regularnej i dobrej gry trafił w miejsce, gdzie sytuacja, mówiąc delikatnie, nie jest najlepsza.
"Polski napastnik musi się zastanawiać, w jakie bagno wpadł... Pozbawiony piłek, udało mu się jednak znaleźć lukę przy dośrodkowaniu Germaina. (...) Czujemy talent, ale przy takim otoczeniu nie powinniśmy spodziewać się cudów" – można przeczytać o położeniu Arkadiusza Milka.
W artykułach poświęconych temu spotkaniu francuskie media nie miały skrupułów w używaniu ostrych słów na temat postawy OM. Dziennikarze pisali o „wstydzie” oraz tym, że Jorge Sampaoli, będzie miał dużo pracy, kiedy przejmie stery nad zespołem Polak (szerzej o przyjściu Argentyńczyka przeczytacie o tym tutaj).
Miejmy nadzieję, że kiepskie wyniki nie odbiją się na formie Milika, który jak na razie potrafi regularnie strzelać. Oby jednak nowy szkoleniowiec poprawił grę marsylczyków i stawiał na naszego napastnika, gdyż Arek z pewnością nie jest zadowolony z wyników osiąganych wraz z kolegami.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: