Iga Świątek i Hubert Hurkacz awansowali do półfinałów zawodów w Ostrawie i Metz

Iga Świątek zagra teraz z Marią Sakkari

Dziś Iga Świątek po raz pierwszy w swojej seniorskiej karierze mierzyła się z Jeleną Rybakiną. Wcześniej tenisistki spotkały się jeszcze za czasów juniorskich. Obie zawodniczki są wysoko sklasyfikowane w rankingu WTA, dlatego można było spodziewać się wyrównanego spotkania, tak jednak nie było. Mimo wszystko Polka jak turniejowa "jedynka" była faworytką.

Z tej roli reprezentantka Polski wywiązała się znakomicie. Mecz rozpoczął się od podania Jeleny Rybakiny, który wygrała do 15. Świątek jednak nie pozostawiła Kazaszce złudzeń i zwyciężyła w kolejnych trzech gemach, mimo że zdarzały się jej czasem proste błędy. Kazaszka natomiast cały czas zachowywała spokój, dzięki któremu odwróciła losy meczu i wyszła na prowadzenie 4:3. Do końca seta żadna z tenisistek nie przełamała już swojej rywalki, a rywalizacja rozstrzygnęła się w tie-breaku, którego raszynianka wygrała 7:5.

O ile o pierwszej partii można było powiedzieć, iż była wyrównana, o tyle w drugiej Polka dosłownie brylowała na korcie. Świątek szybko udało się przełamać Rybakinę, co pozwoliło jej na kontrolę rozgrywki. Ostatecznie nasza tenisistka zwyciężyła w tej części spotkania aż 6:2 i w całym meczu 7:6, 6:2, co dało jej awans do półfinału turnieju w Ostrawie.

W nim Iga Świątek zagra z Marią Sakkari (WTA 12), która podczas zawodów w Czechach nie przegrała jeszcze ani jednego seta. Teraz reprezentantkę Polski raczej nie ma już co liczyć na tak łatwą przeprawę. To spotkanie odbędzie się jutro o godz. 11:00, a transmisja z tego wydarzenia będzie dostępna na kanale Canal+ Family.

Hubert Hurkacz zameldował się w półfinale zawodów w Metz

W turnieju mężczyzn w Metz równie znakomicie radzi sobie Hubert Hurkacz (ATP 13). Nasz tenisista był uznawany za faworyta w starcu z Andym Murry'aem (ATP 113), który co prawda jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim, ale czasy świetności ma już dawno za sobą . Brytyjczyk w ostatnich latach borykał się z poważnymi kontuzjami, który wyhamowały jego spektakularną karierę.

Pierwszy set toczył się pod dyktando serwisów obu zawodników. Ani Polak, ani Brytyjczyk nie zamierzali oddać swojego podania, a pomogła im w tym właśnie znakomita postawa przy linii końcowej. Dlatego w gemach nie nie mieliśmy żadnego przełamania, więc konieczny był tie-break. Ten 7:4 wygrał Hurkacz, który wykorzystał trzecią piłkę setową.

Druga partia podobnie jak w przypadku meczu Igi Świątek nie była dla naszego tenisisty już tak wyczerpująca. Polak wygrał najpierw swoje podanie, a losy tego seta praktycznie rozstrzygnął w czwartym gemie. Wówczas po raz pierwszy w tym meczu przełamał Murray'a i wyszedł na prowadzenie 3:1. W dalszej części rywalizacji Hurkacz kontrolował sytuację na korcie i statecznie Polak wygrał seta 6:3 oraz całą potyczkę 7:6, 6:3.

W półfinale rywalem Huberta Hurkacza będzie Niemiec Peter Gojowczyk (ATP 101). Do tego spotkania nasz reprezentant również przystąpi w roli faworyta. Ten mecz zostanie rozegrany jutro o godz. 14:00 i będzie można go obejrzeć na kanale Polsatu Sport News .

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

• Potężna afera na mistrzostwach Europy. Młodzi zawodnicy mieli ustawiać mecze, mogą skończyć w więzieniu

• Polski siatkarz broni żony przed hejterami. Zdecydowana reakcja na oburzające zachowanie internautów

• TVP przekazała znakomite wieści dla polskich kibiców. Stacja pokaże piłkarski hit już w najbliższy weekend