Justyna Święty-Ersetic zrezygnowała z indywidualnego występu
Złota medalistka igrzysk olimpijskich w Tokio Justyna Święty-Ersetic podjęła decyzję o starcie indywidualnym. Zawodniczka na chwilę przed rozpoczęciem igrzysk zmagała się z urazem mięśniowym i zdecydowała, że nie chce ryzykować odnowienia kontuzji. Polka wystąpi tylko w żeńskiej sztafecie 4x400 metrów.
-
Justyna Święty-Ersetic, złota medalistka igrzysk olimpijskich nie wystąpi w biegu indywidualnym
-
Zawodniczka nie chce ryzykować odnowienia się urazu, z którym zmagała się jeszcze w trakcie pobytu w Japonii
-
Liderka polskiej kadry zdecydowała, że skupi się na występie w żeńskiej sztafecie 4x400 metrów
Justyna Święty-Ersetic przyjechała na igrzyska olimpijskie z kontuzją mięśnia uda, którego nabawiła się podczas ostatniego zgrupowania w Zakopanem. Do samego końca nie było wiadomo, czy zdoła się wykurować na olimpijskie starty.
Przed igrzyskami zakładano, że Polka wystąpi w trzech konkurencjach: indywidualnie na 400 metrów, a także w sztafetach żeńskiej i mieszanej. Ostatecznie wystąpiła w sobotnim finale sztafety mieszanej i zdobyła złoty medal.
Justyna Święty-Ersetic nie wystartuje indywidualnie na igrzyskach
Zaraz po biegu Święty-Ersetic nie była w stanie odpowiedzieć, w jakim stanie jest jej noga, ale tłumaczyła, że jest w takiej euforii, że dopiero rano będzie w stanie ocenić, czy czuje się na siłach do kolejnych startów.
W niedzielę stało się jasne, że Polka nie wystąpi indywidualnie, a wszystkie siły rzuci na rywalizację w żeńskiej sztafecie. Informacje o wycofaniu się Święty-Ersetic przekazał trener polskiej kadry Aleksander Matusiński.
- Rozmawialiśmy o tym wczoraj wieczorem i dziś rano. To znaczy, daliśmy jej czas na zastanowienie się. Zapadła decyzja, że sztafeta jest najważniejsza. Nie chcemy ryzykować - przekazał szkoleniowiec cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Polka stawia wszystko na żeńską sztafetę
Szkoleniowiec przekazał, że decyzja o wycofaniu należała do zawodniczki, która podjęła ją po konsultacji. Przy okazji wyjawił, że Polka po sobotnim biegu w finale sztafety nie odczuwa żadnego bólu w nodze.
- Nie chcieliśmy ryzykować. Tym bardziej, że nie mam szansy na medal indywidualny. Gdyby coś się w nim wydarzyło, to nie wybaczyłabym sobie tego, jeśli nie byłaby w stanie wesprzeć dziewczyn w sztafecie - przekazała Polka w rozmowie z Onetem.
Święty-Ersetic teraz będzie się regenerować przed startem w żeńskiej sztafecie 4x400 metrów. Półfinał z udziałem Polek zaplanowany jest na czwartek 5 sierpnia, a finał zaplanowano na sobotę.
Poza mistrzynią Europy z Berlina o sile naszej żeńskiej sztafety stanowią także pozostałe mistrzynie olimpijskie ze sztafety mieszanej Natalia Kaczmarek, Małgorzata Hołub-Kowalik oraz Iga Baumgart-Witan.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Złoty medal polskiej sztafety. Rekordowy bieg Biało-Czerwonych Niepokojące obrazki po biegu Polaka na igrzyskach. Awans okupiony cierpieniem, pojawiły się wymioty
-
Nie żyje piłkarz Ajaksu Amsterdam. Tragiczne doniesienia z Holandii