Łukasz Fabiański o Adamie Nawałce: byłem wtedy zaskoczony i zły
Łukasz Fabiański zakończył w tym roku karierę w reprezentacji Polski. Bramkarz w ostatnich dniach w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" mógł już swobodnie opowiedzieć o swojej przeszłości w kadrze. "Fabian" zdradził, jak wyglądały jego relacje z Adamem Nawałką. Selekcjoner w 2016 roku swoją decyzją i zachowaniem sprawił, że Polak był zły i zaskoczony.
Łukasz Fabiański opowiedział w "PS" o swoim spięciu z Adamem Nawałką
Było to w momencie, kiedy selekcjoner przekazał mu, że będzie numerem dwa na Euro 2016
"On miał taki styl pracy, że uważa, że ze swoich decyzji nie musi się tłumaczyć"
Łukasz Fabiański niedawno zadecydował, że czas zakończyć swoją przygodę z reprezentacją Polski (więcej tutaj). Bramkarz jednak nadal kontynuuje udaną karierę na Wyspach w barwach West Hamu United.
Były już reprezentant kraju może zatem bez obiekcji mówić o swojej przeszłości w narodowych barwach. "Fabian" zdradził na łamach "Przeglądu Sportowego" jak potraktował go Adam Nawałka, ogłaszając, że na Euro 2016 będzie drugim bramkarzem.
Łukasz Fabiański przyznał, że z Adamem Nawałką nie było dyskusji
Łukasz Fabiański nigdy nie był zawodnikiem, który lubił blask fleszy i zazwyczaj nie mówił rzeczy, które mogły być potem przedmiotem gorącej dyskusji. Koledzy z kadry również zawsze wypowiadali się o nim ciepło. Widać, że bramkarz jest ostoją spokoju, ale raz musiał "uderzyć pięścią w stół".
Było to podczas rozmowy z Adamem Nawałką o roli zawodnika na Euro 2016. "Fabian" zdradził szczegóły tego spięcia, w którym selekcjoner zasugerował mu nawet wyrzucenie z kadry.
- Wdałem się w dyskusję, prosiłem, aby trener podał argumenty. Ale on miał taki styl pracy, że uważał, że ze swoich decyzji tłumaczyć się nie musi. Ja jednak wyraziłem swoje niezadowolenie. Wtedy zapytał: „Czy to oznacza, że chcesz opuścić reprezentację?”. Odpowiedziałem, że absolutnie nie, że nie będę robił żadnych dymów, ale mam prawo powiedzieć, co myślę na ten temat - opowiadał Fabiański dziennikarzom "Przeglądu Sportowego".
Gracz West Hamu (wówczas jeszcze Swansea City) ostatecznie był pierwszym bramkarzem na turnieju, ze względu na kontuzję Wojciecha Szczęsnego i spisał się znakomicie. 36-latek przyznał jednak, że tamta decyzja Nawałki sprawiła mu największy ból i była dla niego większym zaskoczeniem, niż przy okazji mundialu w 2018, kiedy selekcjoner również postawił na Szczęsnego.
Bramkarz już rok temu chciał zakończyć karierę w reprezentacji Polski
Łukasz Fabiański wyznał również, że już rok temu zamierzał zamknąć rozdział pt. reprezentacja Polski. Bramkarz miał zrobić to po Euro 2020, ale te zostało przełożone.
- Powiem szczerze, że taki plan pojawił się w mojej głowie już kilka lat temu. Stwierdziłem, że chcę zakończyć reprezentacyjną karierę po Euro 2020, nie wiedząc jeszcze, że turniej zostanie rozegrany rok później - powiedział Polak na łamach "Przeglądu Sportowego".
Być może zawodnika czeka jeszcze ostatni mecz w narodowych barwach. Cezary Kulesza zapowiedział, że plan jest taki, aby pożegnać Fabiańskiego na PGE Narodowym podczas spotkania z San Marino. Jeśli Paulo Sousa się zgodzi, to bramkarz stanie między słupkami reprezentacji Polski, jeśli nie, to zawodnikowi zostanie urządzone pożegnanie przy okazji tego spotkania w bardziej ceremonialnej formie.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: