Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Maciej Skorża bezlitośnie ocenił swoich piłkarzy po remisie z Radomiakiem
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:42

Maciej Skorża bezlitośnie ocenił swoich piłkarzy po remisie z Radomiakiem

PRZEMYSLAW SZYSZKASEEAST NEWS
PRZEMYSLAW SZYSZKA/SE/EAST NEWS

Lech Poznań tylko zremisował na własnym boisku z beniaminkiem Ekstraklasy, czyli Radomiakiem Radom 0:0. Pierwszy mecz nowego sezonu kibice “Kolejorza” mogą uznać zatem za nieudany. Zastrzeżenia co do gry swoich piłkarzy ma także Maciej Skorża. Trener na pomeczowej konferencji prasowej jasno powiedział, co mu się nie podobało w grze swoich podopiecznych.

  • Lech Poznań tylko zremisował na własnym boisku z Radomiakiem Radom 0:0 w pierwszym meczu nowego sezonu Ekstraklasy

  • "Kolejorz" strzelił dwie bramki, ale w obu przypadkach jego zawodnicy znajdowali się na pozycji spalonej

  • Na pomeczowej konferencji prasowej trener Maciej Skorża otwarcie ocenił, w jakich elementach jego podopieczni popełnili błędy, które kosztowały zespół utratę dwóch punktów

Lech Poznań nieudanie zaczyna walkę w sezonie 2021/2022. Poznaniacy tylko zremisowali 0:0 z Radomiakiem Radom. Po remisie z beniaminkiem niezadowolony był trener “Kolejorza” Maciej Skorża.

Lech Poznań zaliczył wpadkę na początek sezonu

W piątek zainaugurowany został nowy sezon piłkarskiej Ekstraklasy. Kibice obejrzeli na początek dwa spotkania. O godzinie 18:00 na murawę wybiegli piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza i Stali Mielec. O 21:00 zmagania rozpoczęli natomiast piłkarze Lecha Poznań i Radomiaka Radom.

Fani w piątkowych spotkaniach nie doczekali się zbyt wielu bramek. W starciu w Niecieczy padł remis 1:1. W Poznaniu natomiast zespoły podzieliły się punktami po bezbramkowym widowisku. Radomiak może zdecydowanie uznać ten rezultat za korzystny. Lech natomiast zaliczył wpadkę.

W Poznaniu w tym sezonie chcą zmazać plamę po poprzedniej, kompletnie nieudanej kampanii. “Kolejorz” zajął w sezonie 2020/2021 dopiero 11. miejsce w tabeli i mógł jedynie się przyglądać, jak najwięksi rywale z Legią Warszawa na czele ścigają się w walce o tytuł mistrza Polski.

W klubie doszło do wielu zmian, z których najważniejszą było zatrudnienie Macieja Skorży. Utytułowany trener ma za zadanie poprowadzić Lecha do sukcesów i znów bić się o tytuł i europejskie puchary. Na razie jednak jego zespół zaliczył mocny falstart, co Skorży się nie spodobało.

Skorża otwarcie o błędach swoich piłkarzy

Na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Skorża nie zamierzał mamić nikogo, że gra Lecha wyglądała dobrze, a zabrakło jedynie szczęścia. Właściwie piłkarze “Kolejorza” mieli trochę pecha, gdyż dwa razy zdobywali gole z pozycji spalonych. Skorża jednak podsumował surowo grę swoich podopiecznych. 

- Spodziewaliśmy się dobrze zorganizowanego przeciwnika po obejrzeniu jego sparingów. Radomiak potwierdził, że jego organizacja jest na wysokim poziomie. Z kolei my graliśmy zbyt nerwowo, a nasz pressing nie funkcjonował dobrze na początku meczu. Z czasem zaczęliśmy stwarzać sytuacje podbramkowe, mimo to wciąż graliśmy za mało dojrzale i niecierpliwie w ataku - stwierdził były trener m.in. Wisły Kraków i Legii Warszawa.

- Druga połowa była trudniejsza, ponieważ Radomiak cofnął się jeszcze głębiej. Więcej było gry blisko pola karnego przeciwnika, gdzie nie potrafiliśmy rozwiązać akcji tak, jak chcieliśmy. Straciliśmy dwa ważne punkty. Ten mecz pokazał nam kierunek dalszej pracy, a czas będzie pracować na naszą korzyść. Żałuję, że nie zrealizowaliśmy do końca naszego planu na spotkanie - podsumował.

Szansę do poprawy Lech Poznań dostanie już za sześć dni. Wówczas zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Wyrwać punkty na Śląsku nie będzie jednak łatwo. Górnik poważnie wzmocnił skład, a mowa oczywiście o transferze Lukasa Podolskiego (więcej TUTAJ).

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane