Swiatsportu.pl > Sporty walki > Marcin Najman wraca na ring. Grozi rywalowi ciężkim nokautem
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:37

Marcin Najman wraca na ring. Grozi rywalowi ciężkim nokautem

Piotr MoleckiEast News
Piotr Molecki/East News

Marcin Najman nie wytrzymał długo w swoim postanowieniu o zakończeniu sportowej kariery. “El Testosteron” zapowiedział, że ponownie wyjdzie do oktagonu, by zmierzyć się z Jackiem Murańskim. Ojciec zawodnika Fame MMA Mateusza Murańskiego ostatnio mocno prowokował Najmana. 42-latek zapowiada, że ciężko znokautuje rywala.

  • Marcin Najman nie wytrzymał długo na emeryturze

  • “El Testosteron” zapowiada, że stoczy kolejną walkę, a jego rywalem będzie Jacek Murański

  • Najman jest pewien wygranej i ostrzega rywala, że ciężko go znokautuje

Marcin Najman zapowiedział kolejny powrót do oktagonu. Bokser-celebryta zamierza stoczyć kolejny pojedynek. Jego rywalem będzie Jacek Murański, trener krav magi, a prywatnie ojciec zawodnika Fame MMA Mateusza Murańskiego.

Marcin Najman kolejny raz wznawia karierę

W lutym Marcin Najman podczas organizowanej przez siebie gali VIP MMA stoczył pojedynek z Szymonem “Taxi Złotówą” Wrześniem. Najman przegrał z youtuberem i zapowiedział, że już więcej go nie zobaczymy w oktagonie jako czynnego sportowca.

- To musiała być ostatnia walka, bo moje serce chce. Ja bym bardzo chciał jeszcze przechodzić okresy przygotowawcze, chciałbym wciąż czuć te emocje. Ja to po prostu kocham. Natomiast moje ciało już mi na to nie pozwala - mówił wówczas Marcin Najman.

Wygląda jednak na to, że 42-latek zmienił zdanie. Najman opublikował w sieci nagranie, na którym zapowiada, że wyjdzie do walki z Jackiem Murańskim. 52-letni ojciec zawodnika Fame MMA Mateusza Murańskiego w ostatnim czasie mocno prowokował Marcina Najmana.

Najman zdecydował, że jest gotów zmierzyć się z Murańskim. “El Testosteron” zapowiada, że ciężko znokautuje rywala. Ostrzega go, że w walce z nim nie spotka go nic poza upokorzeniem.

Najman zapowiada kolejną walkę i ostrzega rywala

- No i widzisz Murański, zgodziłem się na twoje warunki. Walka bez rękawic, z łokciami, bez przerw między rundami. Chociaż akurat ten postulat wydaje mi się zupełnie nietrafiony, bo wp***** dostaniesz w dwie minuty. - zaczął mocno wypowiedź Marcin Najman.

- Jak ty to powiedziałeś, żebym sobie kogoś z frajerów z federacji wziął, co mnie wyniosą? Ty debilu skończony. Problem masz ty. Jedyny, kto z tobą wyjdzie, to twój synuś. Nikt inny nie będzie robił sobie obciachu, by wyjść w twoim narożniku. Ty myślisz, że on cię udźwignie, żeby cię wywlec z tego oktagonu? - kontynuował.

- Jedyne rozwiązanie to poproszenie zespołu medycznego, oni pomagają każdemu, bez względu na wszystko. Nikt inny do tego ręki nie przyłoży, a zespół medyczny jest od tego, żeby ratować, więc będą cię ratować - zakończył 42-latek.

Na razie nie wiadomo, kiedy miałoby dojść do walki Najmana z Murańskim. Wszystko wskazuje na to, że panowie zmierzą się na kolejnej gali MMA VIP, którą Marcin Najman ma zorganizować po wakacjach. Najman niedawno zapowiadał, że jeśli dojdzie do walki, jest w stanie zapłacić Murańskiemu 100 tys. złotych, jeśli ten go pokona. W razie porażki wypłaci mu “tylko” 50 tys. 

Swoją gażę natomiast Marcin Najman szacuje na aż 500 tys. złotych! 42-latek jako organizator gali jest pewien, że stać byłoby go na taki wydatek. Najman jest przekonany, że jego kolejny powrót przyciągnie zainteresowanie kibiców, którzy zapłacą za dostęp w systemie PPV.

Źródło: sport.pl Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane