Paulo Sousa przewidział wydarzenia z meczu ze Słowacją
Paulo Sousa okazał się w pewnym sensie prorokiem. Oczywiście jest to stwierdzenie na wyrost, ale selekcjoner reprezentacji Polski wywiązał się ze swojej pracy, przewidując to, co może wydarzyć się w meczu ze Słowacją. Portugalczyk ostrzegał swoich piłkarzy przed konkretnym zachowaniem jednego z liderów rywali, a nasi zawodnicy i tak nie uniknęli katastrofy.
-
Paulo Sousa ostrzegał polskich piłkarzy przed Milanem Skriniarem
-
Selekcjoner mówił swoim podopiecznym, w jaki sposób mają go pilnować.
-
"Biało-Czerwoni" nie zastosowali się do uwag Portugalczyka, co zakończyło się utratom gola
Reprezentacja Polski zanotowała wielką wpadkę w pierwszym meczu na Euro 2020, przegrywając 1:2 ze Słowacją. Według Michała Zawackiego, sztab naszej kadry miał z automatu dopisać już punkty za mecz z "Sokołami" i koncentrować się na starciu z Hiszpanią, o czym dokładniej pisaliśmy dla Was tutaj .
Trudno jednak ocenić, czy takowe podejście faktycznie miało miejsce, bowiem takie rzeczy w dzisiejszym futbolu zdarzają się już niezwykle rzadko, a Paulo Sousa przekazał konkretne instrukcje swoim zawodnikom przed starciem z naszymi południowymi sąsiadami. Gdyby Polacy posłuchali się swojego trenera, wówczas może udałoby się uniknąć kompromitacji.
Wideo na Łączy nas piłka wywołało poruszenie
Na kanale "Łączy nas piłka" w serwisie YouTube regularnie publikowane są materiały, które odsłaniają kulisy kadry. W najnowszym wideo można zobaczyć, jakie wskazówki polskim piłkarzom przed meczem ze Słowacją przekazał Paulo Sousa.
Niestety, albo stety, zależy, z której strony patrzeć nasz selekcjoner przewidział to, co wydarzyło się w meczu ze Słowacją i dokładnie mówił swoim podopiecznym, jak rywale rozgrywają stałe fragmenty gry, a po jednym z nich "Sokoły" zdobyły zwycięskiego gola.
- Musimy wchodzić w kontakt, musimy kryć ich krótko. Jeden kryje krótko, drugi go asekuruje. Jeśli dojdzie do starcia, to musimy je wygrać i przekazać piłkę naszym napastnikom. Słowacy atakują agresywnie, idą do przodu, szczególnie pomocnicy. Skrzydłowy po ich lewej stronie jest szybki. Dlatego ważne jest, aby nasz “piwot” zawsze był po tej stronie, gdzie jest piłka - mówił Portugalczyk podczas odprawy.
Paulo Sousa uczulał piłkarzy, aby pilnowali Milana Skriniara
W drugiej połowie polscy piłkarze stracili gola właśnie po stałym fragmencie gry. Autorem trafienia był Milan Skriniar, a Paulo Sousa wyraźnie podkreślał, że "Biało-Czerwoni" muszą na niego szczególnie uważać.
- Jutro będziemy na treningu pracować wyłącznie nad stałymi fragmentami. Przede wszystkim w zachowaniu w grze defensywnej. Zazwyczaj tutaj kluczowym dla nich piłkarzem jest Skriniar. Mają trzy strefy przy rzutach rożnych. Pierwsza to bliższy słupek, druga dalszy, oczywiście też z nim w roli głównej, bo jest ich punktem odniesienia. I jeszcze w okolicach punktu wykonywania karnego. Myślimy o tym, aby zastosować wobec niego krycie indywidualne – instruował Portugalczyk swoich podopiecznych.
Trudno powiedzieć, dlaczego Polacy nie zastosowali się do zaleceń Paulo Sosy. Sztab naszej kadry trafnie przewidział to, co się wydarzyło. Wiele osób za porażkę obwinia właśnie selekcjonera, ale po nagraniu opublikowanym przez "Łączy nas piłka" ta perspektywa uległa pewnej zmianie.
Wspomniany fragment możecie obejrzeć poniżej od 15 minuty i 50 sekundy.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: