Pavard o Lewandowskim: "Jego nieobecność niewiele nam zmienia"
Robert Lewandowski nie zagra w jutrzejszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w którym Bayern Monachium podejmie u siebie PSG
Polak dochodzi do zdrowia po kontuzji więzadeł bocznych w prawym kolanie, której nabawił się w spotkaniu z Andorą
Benjamin Pavard na przedmeczowej konferencji niejako podważył wartość Polaka dla bawarskiego zespołu
Z pewnością nie tak Robert Lewandowski wyobrażał sobie końcówkę sezonu ligowego w swoim wykonaniu. Nasz napastnik miał w planach pobić rekord Gerda Mullera, o co może mu teraz być niezwykle trudno. Polak powoli wraca do zdrowia, ale w tym tygodniu nie pojawi się jeszcze na murawie.
Dziś jego Bayern Monachium rozegra pierwsze spotkanie z PSG na poziomie ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Piłkarzem niemieckiego zespołu, który wziął udział w przedmeczowej konferencji prasowej był Benjamin Pavard. Francuz pokusił się o kontrowersyjne stwierdzenie, gdyż powiedział, że nieobecność najlepszego piłkarza 2020 roku „niewiele nam zmienia”.
Benjamin Pavard zaszokował na konferencji prasowej
Bayern Monachium jutro o 21:00 podejmie na Allianz Arena PSG. W składzie gości nie zabraknie takich dwóch największych gwiazd, czyli Neymara i Kylian Mbappe, za to dla gospodarzy potężnym osłabieniem będzie nieobecność Roberta Lewandowskiego.
Z takim stwierdzeniem nie do końca zgadza się Benjamin Pavard, który najwidoczniej nie uważa, iż najskuteczniejszy piłkarz Bawarczyków jest dla zespołu kluczowy
- Nawet jeśli Lewandowski jest najlepszy na świecie, to nie zmienia nam wiele. Mamy świetnych zawodników, jak Choupo-Moting, który może przejąć rolę Roberta. Dostosowujemy się i podchodzimy do meczu jak zawsze – wypalił francuski obrońca.
Pod względem taktyki faktycznie dla monachijczyków nie będzie to rewolucja, niemniej ich siła rażenia będzie wyraźnie słabsza. Warto podkreślić, iż wszyscy piłkarze Bayernu zdobyli łącznie w tym sezonie 79 bramek, a aż 35 z nich było autorstwa "Lewego", czyli niemal 50%.
Dla porównania Eric Maxim Choupo-Moting we wszystkich rozgrywkach w bieżącej kampanii raptem pięć razy pokonywał bramkarzy rywali. Były zawodnik paryżan będzie miał bardzo trudno zadanie, jakim będzie „wejście w buty” najlepszego strzelca ubiegłorocznego zdobywcy Ligi Mistrzów.
Robert Lewandowski przechodzi rehabilitację. Kiedy wróci?
Po meczu reprezentacji Polski z Andorą w kraju nad Wisłą i Niemczech rozgorzała dyskusja na temat daty powrotu do gry Roberta Lewandowskiego. Pojawiły się trzy warianty. Pierwszy mówił o 5-10 dniach przerwy naszego napastnika. Został on jednak wykluczony przez badania lekarzy w Monachium, którzy przewidywali miesięczną pauzę.
Kilka dni temu magazyn „Kicker” donosił o tym, iż Polak mogący pochwalić się wyjątkowym zdrowiem, dzięki swojemu przykładnemu prowadzeniu się, może wrócić do gry nawet w połowie kwietnia, o czym szerzej pisaliśmy tutaj. Ostatnio w tym temacie wypowiedział się również jeden z niemiecki ekspertów ds. rehabilitacji, który potwierdził przewidywania dziennikarzy „Kickera”.
- Robert Lewandowski jest ascetą i niesamowicie trenuje. Dlatego oceniłbym tak: Możemy rozmawiać o realnym skróceniu procesu leczenia o tydzień! Powrót na boisko jest realny 19 kwietnia- stwierdził Olivier Schmidtlein w rozmowie z podcastem gazety “Bayern Insider”.
Więcej na temat tego wywiadu pisaliśmy dla Was tutaj. „Lewy” na pewno chciałby jak najszybciej pojawić się na murawie, ale zbyt szybki powrót może wiązać się z dużym ryzykiem, co w kontekście pojawiającego się na horyzoncie Euro 2020, nie jest wskazane.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: