Potężna afera w PZPN. W gabinecie prezesa znaleziono podsłuch
Afera w Polskim Związku Piłki Nożnej. W sobotni poranek portal WP SportoweFakty opublikował wstrząsające informacje, że w gabinecie prezesa Cezarego Kuleszy znaleziono podsłuch! Urządzenie zostało znalezione w obudowie grzejnika. Sprawą już zajęła się policja.
Portal WP SportoweFakty w sobotni poranek opublikował wstrząsające informacje na temat PZPN
W piątek w siedzibie związku znaleziono podsłuch. Urządzenie ktoś ukrył w obudowie grzejnika
Podsłuch znaleziono w gabinecie prezesa Cezarego Kuleszy. Sprawą zajęła się już policja Afera w PZPN. W gabinecie prezesa Cezarego Kuleszy zainstalowano podsłuch. Urządzenie znaleziono podczas rutynowej kontroli. Teraz policja zajmie się ustaleniem, kto podsłuchiwał szefa polskiej piłki.
Afera w PZPN. Znaleziono podsłuch w gabinecie prezesa
W sobotni poranek portal WP SportoweFakty opublikował sensacyjne informacje. W gabinecie prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszy znaleziono podsłuch! Urządzenie znaleziono w obudowie grzejnika.
- Zewnętrzna firma przeprowadzała kontrolę pod kątem wykrycia ewentualnych podsłuchów. Jak się okazało, znaleziono aktywne urządzenie, które wysyłało sygnał do nieokreślonego jeszcze odbiorcy - relacjonuje Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty.
Informacje te potwierdził także dziennikarz śledczy Piotr Nisztor. Opublikował on na Twitterze zdjęcie urządzenia, które znaleziono w PZPN. Wyjaśnił także, że urządzenie działa na baterie, co oznacza, że musiało zostać zainstalowane stosunkowo niedawno.
Informacja ta sugeruje, że ktoś podsłuchiwał aktualnego prezesa PZPN. Cezary Kulesza objął bowiem stanowisko w połowie sierpnia. Sprawa została natychmiast zgłoszona na policję, która rozpoczęła odpowiednie działania.
Odkryty podsłuch jest jest na baterie, co oznacza, ze podłożono go niedawno. Na takim zasilaniu może dzialac ok 90 dni. Nie zostal wiec po @BoniekZibi, ale ktoś podrzucił go, aby podsłuchiwać @Czarek_Kulesza. Ciekawe co pokaże zabezpieczany przez policję monitoring? https://t.co/h6btclfxSC
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) October 9, 2021
PZPN potwierdza szokujące odkrycie. Policja zaczyna śledztwo
Portal WP SportoweFakty zdołał uzyskać już komentarz prezesa Cezarego Kuleszy. Potwierdził on, że podsłuch wykryto w ramach rutynowej kontroli.
- Tak, to prawda. Firma znalazła podsłuch w naszym gabinecie. Zawiadomiliśmy policję. Śpimy jednak spokojnie, bo nie mamy nic do ukrycia - przekazał szef polskiej piłki.
- To była rutynowa kontrola. Nie spodziewaliśmy się niczego. To było aktywne urządzenie, które działało, wysyłało sygnał - dodał natomiast Piotr Szefer, dyrektor komunikacji PZPN.
Krótko po wiadomościach, które pojawiły się w mediach, Polski Związek Piłki Nożnej postanowił zająć oficjalne stanowisko. Na stronie internetowej związku pojawił sie komunikat, w którym potwierdzono znalezienie podsłuchu.
- W piątek, 8 października 2021 roku w godzinach wieczornych, podczas rutynowej kontroli w biurze prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszy, wykryte zostało urządzenie podsłuchowe. Sprawa została przekazana odpowiednim organom, które zabezpieczyły ślady i rozpoczęły dalsze czynności. O sprawie będziemy informować w kolejnych komunikatach. - przekazano.
Na razie nie wiadomo, kto mógł stać za instalacją podsłuchu w gabinecie Cezarego Kuleszy. Z pierwszych informacji wynika, że jest to urządzenie “typu radiowego”, co oznacza, że trudno będzie ustalić, kto odbierał sygnał i nielegalnie podsłuchiwał szefa PZPN. Pomóc w ustaleniu sprawcy ma zapis z monitoringu, który zabezpiecza policja.
Źródło: WP SportoweFakty, PZPN, Twitter
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: