Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Remisowy dzień w grupie D. Anglicy i Chorwaci bez wygranej
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:39

Remisowy dzień w grupie D. Anglicy i Chorwaci bez wygranej

Chorwacja Czechy Euro 2020
PETR DAVID JOSEK/AFP/East News

Wicemistrzowie świata, czyli Chorwaci zremisowali 1:1 z Czechami, po bardzo wyrównanym meczu. Z kolei na Wembley doszło do starcia dwóch wyspiarskich zespołów, a mianowicie Anglii i Szkocji. Te starcia zawsze wywołują ogromne emocje i są niezwykle ciekawe. Mimo bezbramkowe wyniku kibice w Londynie i przed telewizorami nie mogli narzekać na nudę.

  • Chorwacja zremisowała z Czechami 1:1

  • Z kolei w meczu Anglików ze Szkotami padł bezbramkowy remis

  • Oba spotkania mimo braku rozstrzygnięcia były bardzo ciekawe

Wieczór z Euro 2020 to rywalizacja w grupie D, w której znajdują się Anglia, Chorwacja, Czechy oraz Szkocja. Dziś doszło do spotkań Chorwacji z Czechami oraz bratobójczej potyczki Anglików ze Szkodami. W obu meczach, a zwłaszcza a tym drugim można było łatwo wskazać faworyta, ale wszystko zweryfikowało boisko.

Podział punktów w meczu reprezentacji Chorwacji i Czech

Czesi od pierwszych minut postawili się Chorwatom. W 18. minucie nasi południowi sąsiedzi mogli wyjść na prowadzenie. Patrik Schick był na czystej pozycji, ale nieczysto trafił w piłkę w polu karnym. Chorwacja praktycznie nie potrafiła odpowiedzieć na zaskakującą dominację rywali. Na dodatek w 33. minucie Patrik Schick w walce w powietrzu w polu karnym, został uderzony łokciem w twarz przez Dejana Lovrena.

Czeski napastnik poważnie krwawił z nosa, ale gdy sędzia wskazał "na wapno" po interwencji VAR-u nie wahał się podejść do rzutu karnego i pewnym uderzeniem pokonał Dominika Livakovicia. Po kilku sekundach w doskonałej sytuacji znalazł się Ante Rebić, ale decydowanie przestrzelił. Zatem do przerwy było 1:0 dla reprezentacji Czech.

Szybko po zmianie stron do bramki Czechów trafił Ivan Perisić. Chorwat przeprowadził znakomitą akcję lewym skrzydłem i przedarł się w pole karne, gdzie popisał się precyzyjnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka, z którym Tomas Vaclik nie miał żadnych szans. Druga połowa był znacznie bardziej ciekawa, niż pierwsza. Piłkarze "Hrvastki" po zdobytym golu chcieli pójść za ciosem i mocno ruszyli na Czechów.

Ich starania nie przyniosły ostatecznie oczekiwanych rezultatów, a pewnym momencie nasi południowi sąsiedzi ponownie zaczęli sobie stwarzać sytuacje i mecz zrobił się bardzo zacięty. Do ostatniego gwizdka żadna z drużyn nie odnalazła jednak drogi do siatki i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Bramki: Patrik Schick (37') - Ivan Perisić (47')

Składy:

Chorwacja: Dominik Livaković – Josko Gvardiol, Domagoj Vida, Dejan Lovren, Sime Vrsaljko – Mateo Kovacić (87' Marcelo Brozović), Luka Modrić – Josip Brekalo (46' Luka Ivanusec), Andrej Kramarić (62' Nikola Vlasić), Ivan Perisić – Ante Rebić (46' Bruno Petković)

Czechy: Tomas Vaclik – Jan Boril, Ondrej Celustka, Tomas Kalas, Vladimir Coufal – Tomas Holes (63' Alex Kral), Tomas Soucek – Jakub Jankto (74' Petr Sevcik), Vladimir Darida (87' Antonin Barak), Lukas Masopust (63' Adam Hlozek) – Patrik Schick (74' Michael Krmencik)

W meczu Anglii ze Szkocją również padł remis, ale było na co popatrzeć

Mecz reprezentacji Anglii ze Szkocją już od pierwszego gwizdka miał zawrotne tempo, typowe dla wyspiarskiego futbolu. Oczywiście potyczki pomiędzy tymi zespołami zawsze mają wyjątkowy wymiar, dlatego mobilizacja piłkarzy podświadomie jest jeszcze większa, niż normalnie.

Już w 4. minucie znakomitą szansę mieli Szkoci, ale strzał Adamsa z około 11. metrów zablokował John Stones. Zdecydowanie bardziej klarowną sytuację mieli Anglicy w 12. minucie spotkania. "Synowie Albionu" egzekwowali rzut rożny z prawej strony bramki Davida Marshalla. Piłkę w pole karne dośrodkował Mason Mount, gdzie najwyżej wyskoczył Stones, ale futbolówka po jego strzale odbiła się od słupka. Stoper powinien strzelić gola.

Już raptem minutę później podopieczni Garetha Southgate'a znów stworzyli sobie kapitalną okazję. Po stracie Scotta McTominaya, Raheem Sterling przejął piłkę, wpadł w pole karne, wyłożył piłkę Mountowi, ale ten nie trafił w bramkę. Dokładnie kiedy wybiła 30. minuta od pierwszego gwizdka meczu, Szkocja powinna wyjść na prowadzenie. Kierna Tierney dośrodkował z lewego skrzydła na prawą stronę pole karnego i Stephen O'Donnell huknął z woleja, ale Jordan Pickford mimo tego, że był zasłonięty, zdołał rewelacyjnie sparować ten strzał! W ostatnim kwadransie pierwszej połowy tempo delikatnie spadło, ale na murawie wciąż działo się dużo.

Po przerwie do ataku rzucili się Anglicy, który mieli w tym spotkaniu zdecydowanie więcej sytuacji, ale pod bramką Szkotów brakowało im szczęścia. W 48. minucie spotkania takowego próbował poszukać Mount, oddając strzał z 18. metra, który był bardzo mocny i celny, ale do piłki kapitalnie pofrunął Marshall, który wybił uderzenie na rzut rożny.

W 62. minucie fantastyczną akcję miała reprezentacja Szkocji. Lyndon Dykes oddał strzał głową, który prawie z linii bramkowej wybił Reece James. Nieco ponad kwadrans później znów okazję na zdobycie gola mieli goście za sprawą mocnego uderzenia Che Adamsa, który z półwoleja posłał jednak piłkę wysoko ponad bramką. W 79. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W polu karnym Szkotów padł Raheem Sterling, który znany jest z nurkowania i być może dlatego sędzia główny nie podyktował "jedenastki", bo sądził, że Anglik symuluje. Karny "Synom Albionu"jednak się należał, bowiem jeden ze szkockich obrońców postawił "stempel" na nodze skrzydłowego, ale nawet arbitrzy VAR na to nie zareagowali. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale było to bardzo ciekawe widowisko i obie drużyny niemal przez całe 90. minut utrzymywały wysokie tempo gry.

Anglia-Szkocja 0:0

Składy:

Anglia: Jordan Pickford - Luke Shaw, John Stones, Tyrone Mings, Reece James - Kalvin Phillips, Mason Mount, Declan Rice - Phil Foden (63' Jack Grealish), Harry Kane (74' Marcus Rashford), Raheem Sterling Szkocja: David Marshall - Kieran Tierney, Scott McTominay, Grant Hanley, Andrew Robertson - John McGinn, Billy Gilmour (76' Stuart Armstrong), Callum McGregor, Stephen O'Donnell - Che Adams (86' Kevin Nisbet), Lyndon Dyke Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane