Samobój pozbawił Rosjan awansu. Chorwacja jedzie na mundial
Eliminacje mistrzostw świata wyłoniły kolejną drużynę, która pojedzie na przyszłoroczny mundial w Katarze. W meczu ostatniej kolejki grupy H Chorwacja po samobójczym golu w drugiej połowie pokonała Rosję, wyprzedziła ją o punkt i zapewniła sobie miejsce na mistrzostwach. Rosjanie zagrają w barażach.
Eliminacje mistrzostw świata w Europie w niedzielę i poniedziałek rozgrywają ostatnie kolejki fazy grupowej, które wyłonią finalistów turnieju, a także uczestników wiosennych baraży. Wielkie emocje w walce o awans były m.in. w grupie H.
Eliminacje mistrzostw świata: Chorwacja z awansem
Przed ostatnią kolejką na pierwszym miejscu znajdowała się reprezentacja Rosji, która miała dwa punkty przewagi nad drugą Chorwacją. W ostatnim spotkaniu obie te drużyny mierzyły się w bezpośrednim starciu o awans, a "Sbornej" do bezpośredniego awansu wystarczył remis.
Od początku spotkania w Splicie to gospodarze mieli zdecydowaną przewagę. Podopieczni Zlatko Dalicia napierali i próbowali szybko strzelić bramkę, która dałaby im prowadzenie w spotkaniu i wirtualne prowadzenie w tabeli.
Kapitalne okazje do strzelenia bramki miał m.in. Andrej Kramarić, który z kilku metrów posłał piłkę strzałem głową wprost w ręce bramkarza Matwieja Safonowa. Do tego dwa razy mocno z dystansu uderzał Marcelo Brozović, ale piłka za każdym razem minimalnie minęła słupek rosyjskiej bramki.
Gospodarze mieli zdecydowaną przewagę, praktycznie nie schodzili z połowy gości, ale nie potrafili wykorzystać swoich okazji. Z kolei Rosjanie zamurowali swoją bramkę i nie kwapili się z atakami gospodarzy. Ich remis całkowicie satysfakcjonował i to głównie dlatego do przerwy w Splicie nie padły żadne bramki.
Samobój pozbawił Rosję bezpośredniego awansu
Drugą połowę wicemistrzowie świata mogli zacząć od mocnego uderzenia. W 47. minucie kapitalnym uderzeniem głową popisał się Mario Pasalić, ale jeszcze lepszą interwencję zaprezentował Safonow.
Poza tą okazją Chorwaci w drugiej połowie dalej bili głową w mur, a nie pomagała w tym ulewa, która przetoczyła się nad stadionem. W kolejnych minutach Rosjanie zaczęli jeszcze bardziej bronić dostępu do własnej bramki i przeszli na ustawienie piątką obrońców. Nawet po wprowadzeniu kolejnych ofensywnych zawodników Chorwaci mieli problem z przedostaniem się pod bramkę rywali.
Na niespełna dziesięć minut przed końcem spotkania wicemistrzom świata z pomocą przyszedł obrońca Rosji Fiodor Kudriaszow. 34-letni obrońca przy jednym z dośrodkowań gospodarzy niefortunnie interweniował i posłał piłkę do własnej siatki.
Po stracie bramki Rosjanie przeprowadzili szturm na bramkę gospodarzy w poszukiwaniu wyrównującej bramki, która dałaby awans na mundial. Chorwaci do samego końca zachowali czyste konto, wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli, z zaledwie punktem przewagi nad Rosją i to oni zagwarantowali sobie miejsce na przyszłorocznych mistrzostwach świata. "Sborna" o miejsce na turnieju będzie musiała walczyć w marcowych barażach.
Este gol contra de Kudryashov vai doer por muito tempo. pic.twitter.com/WmHCH3hBQr
— Fábio Aleixo (@fabiopaleixo) November 14, 2021
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: