Tomasz Dryła zakażony koronawirusem
-
Michał Łopaciński przekazał informację, że Tomasz Dryła jest zakażony koronawirusem
-
U dziennikarza choroba ma ciężki przrbieg i nie wiadomo kiedy wróci do komentowania żużla
-
Na otwarcie sezonu PGE Ekstraligi eWinner Apator Toruń pokonał Marwis.pl Falubaz Zielona Góra 51:39
Tomasz Dryła, komentator żużla w nSport+, jest zakażony koronawirusem. Informacje o stanie zdrowia dziennikarza przekazał Michał Łopaciński, komentujący spotkanie eWinner Apator Toruń - Marwis.pl Falubaz Zielona Góra.
Zgodnie z tymi informacjami, choroba u Dryły ma dość ciężki przebieg i nie wiadomo kiedy wróci na stanowisko komentatorskie. Przy okazji Łopaciński złożył swojemu koledze życzenia powrotu do zdrowia.
Tomasz Dryła zakażony koronawirusem
Dryła jest kolejną ofiarą koronawirusa w polskim żużlu. Z powodu kolejnych przypadków zakażeń odbędą się nie wszystkie spotkania pierwszej kolejki PGE Ekstraligi. Sobotnie mecze Motoru Lublin z Eltrox Włókniarzem i ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz z Betard Spartą Wrocław zostały przeniesione na 23 kwietnia.
Z zakażeniami w ostatnim czasie musieli się mierzyć m.in. Artiom Łaguta, Patryk Dudek czy bracia Chris i Jack Holderowie. Ci dwaj ostatni już wyzdrowieli i w najbliższym czasie będą mogli rozpocząć rywalizację w lidze.
W związku z przeniesionymi sobotnimi spotkaniami sezon zainaugurowała rywalizacja zespołu z Torunia z Marwis.pl Falubazem Zielona Góra. Gospodarze, którzy w tym sezonie są beniaminkiem, gładko wygrali 51:39.
Sezon rozpoczął się w ścisłym rygorze sanitarnym. Na trybunach brakuje kibiców, a zawodnicy i trenerzy będą regularnie badani na obecność wirusa. W podobnych warunkach dokończono sezon w ubiegłym roku.
Hitowe starcie na początek sezonu Ekstraligi żużlowej
Kibice w niedzielę czekają na hitowe spotkanie. W Lesznie miejscowa Unia, czyli aktualny mistrz Polski zmierzy się z wicemistrzem Stalą Gorzów. Dla gości będzie to pierwsza okazja do rewanżu za ubiegłoroczny finał.
Co ciekawe to właśnie z klubem z Gorzowa Wielkopolskiego Dryła ma jedno z najcenniejszych wspomnień ze swojej pracy komentatorskiej. Dziennikarz zaczął relacjonować spotkania żużlowe od starcia Stali z ówczesną PGE Marmą Rzeszów. Miało to miejsce w 2013 roku.
- To było na tyle duże przeżycie, że poprosiłem o możliwość wyjazdu dzień wcześniej, żeby pójść na trening. Na pewno był stres, bo nigdy wcześniej tej dyscypliny nie komentowałem i nigdy nie komentowałem zawodów z miejsca wydarzeń - opowiadał niedawno Dryła w programie "Trzeci wiraż".
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: