UEFA podjęła ważną decyzję odnośnie liczenia bramek zdobytych na wyjeździe
UEFA nie zważając na to, że trwa Euro 2020, podjęła bardzo ważną decyzję odnośnie regulaminu gry w piłkę nożną. Europejska federacja piłkarska postanowiła, że przepis dotyczący liczenia podwójnie bramek zdobytych na wyjeździe zostanie zniesiony we wszystkich klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. O to od dawna apelowali kibice i eksperci.
-
Komitet Wykonawczy UEFA podjął ważną decyzję
-
Od teraz została zniesiona zasada liczenia podwójnie bramek zdobytych na wyjeździe
-
Nowy przepis sprawi, że rywalizacja w fazie pucharowej wielu rozgrywek ulegnie zmianie
Od wielu lat kibicie i eksperci domagali się tego, aby przepis o "podwójnych bramkach na wyjeździe" został zniesiony. Środowisku piłkarskiemu nie podobało się, że w przypadku, kiedy oba zespoły zdobyły tyle samo bramek, o awansie decydowało to, kto zdobył ich więcej w spotkaniu wyjazdowym.
Zasada ta była stosowana w Lidze Mistrzów od 1965 roku i wraz z biegiem czasu stawała się coraz mniej racjonalna, kiedy kluby oswoiły się z grą w wielu zakątkach Europy, wprowadzono loty czarterowe, a transfery międzypaństwowe stały się powszechne. Dlatego UEFA po wielu latach w końcu zdecydowała się na zniesienie tej reguły i postanowiła ogłosić to w trakcie Euro 2020.
Nowy regulamin zacznie obowiązywać już od najbliższego sezonu
UEFA ogłosiła, że zasada zostanie zniesiona już przed początkiem sezonu klubowego 2021/22 . Dlatego w nadchodzącej edycji Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji w przypadku dokładnie takiej samem ilości bramek w jednym dwumeczu fazy pucharowej, o awansie jednej z drużyn przesądzi dogrywka, a jeśli ta nie przyniesie rezultatu, to zwycięzcę wyłonią rzuty karne.
- Zasada goli na wyjeździe zostanie usunięta ze wszystkich klubowych rozgrywek UEFA od sezonu 2021/22. Remisy, w których obie drużyny strzelą taką samą liczbę goli w obu spotkaniach, będą miały teraz dwie 15-minutowe dogrywki i jeśli to konieczne, rzuty karne - napisała UEFA na Twitterze.
Wprowadzono go głównie ze względu na długie i meczące podróże, jakie zespoły musiały pokonywać, żeby rozegrać spotkania w europejskich pucharach. W dzisiejszych czasach zespołu podróżują już tylko za pośrednictwem lotów czarterowych.
Pandemia mogła pomóc UEF-ie w podjęciu decyzji
Narzekania na przepis o podwójnym liczeniu bramek zdobytych na wyjeździe nasiliły się w trakcie pandemii koronawirusa, kiedy spotkania były rozgrywane na wyjeździe, a poziom dogrywek uległ jeszcze znaczniejszemu spadkowi.
Przeciwnicy odrzucenia tej reguły mówili, że wpłynie to na jeszcze mocniejsze eksploatowanie piłkarzy, którym i tak dokładna jest coraz większa ilość spotkań. W pewnym stopniu mają oni rację, ale ten argument przestaje mieć rację bytu, kiedy ma się na uwadze niesprawiedliwość, jaka spotykała przez ten przepis wiele drużyn.
Wystarczy przypomnieć sobie ostatni półfinał Ligi Mistrzów, w którym zmierzyły się ekipy PSG i Bayernu Monachium. "Les Parisens" wyeliminowali Bawarczyków, ponieważ strzelili więcej bramek na wyjeździe, wygrywając w Monachium 3:2 i przegrywając u siebie 0:1.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Katastrofa Polaków po zaciętej walce. Szwedzi pokazali nam miejsce w szeregu, odpadamy z Euro 2020
-
Fantastyczny mecz siatkarzy zakończony klęską. Francuzi lepsi od Polaków w ostatnim meczu grupowym Ligi Narodów
-
Katastrofalna gra i Polska odpada z Euro 2020. Najlepsze memy po meczu Polska - Szwecja