Wielkie zmiany w kalendarzu Pucharu Świata na sezon 2022/23
FIS opublikował wstępny kalendarz Pucharu Świata w skokach narciarskich na sezon 2022/23. Jeśli nie dojdzie do żadnych zmian, to czeka nas absolutnie historyczna zima, bo terminarz zakłada aż 38 konkursów. Dodatkowo zawody najwyższej rangi miałyby powrócić do Stanów Zjednoczonych po 19 latach przerwy.
-
FIS przedstawił wstępny kalendarz Pucharu Świata na sezon 2022/23
-
W terminarzu zawarto dwa weekendy zawodów najwyższej rangi w Polsce
-
Skoczkowie mieliby startować aż do początku kwietnia, bowiem zaplanowano aż 38 konkursów
Już za niespełna dwa miesiące ruszy kolejny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Dla skoczków będzie to wyjątkowy rok, ponieważ czekają ich igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata w lotach. To jednak tylko preludium tego, co zawodników czeka w kolejnej kampanii.
FIS opublikował wstępny kalendarz Pucharu Świata na sezon 2022/23
Dotychczas w jednym sezonie rozegrano najwięcej 35 konkursów, choć na kampanię 2014/15 zaplanowano 36 startów, ale jedne zawody w Bad Mittendorf niedoszły do skutku. Na sezon 2022/23 FIS przewidział rekordową liczbę aż 38 konkursów.
To oznacza rekordowo długi sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Według terminarza zmagania zakończą się w kwietniu . Finał cyklu miałby się odbyć dokładnie w weekend od 31 marca do 2 kwietnia. Warto podkreślić, że skoczkowie jeszcze nigdy nie startowali wiosną w aż tak późnym terminie.
Na dni od 21 lutego do 5 marca przewidziano mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Tym razem impreza zagości do Planicy, gdzie rywalizacja odbędzie się na obiektach HS102 i HS138. Słowenia po raz pierwszy w historii będzie gospodarzem tak dużej imprezy dyscyplin klasycznych.
Skoki narciarskie wrócą do USA po 19 latach przerwy
Prawdziwą gratką dla kibiców będzie powrót Pucharu Świata w skokach narciarskich do Stanów Zjednoczonych. Ostatni raz gospodarzem zawodów tego cyklu w USA było Salt Lake City, gdzie rywalizacja odbyła się zimą 2004 roku.
Teraz zmagania mają się odbyć w Iron Mountain, gdzie niedawno odremontowano tamtejszy obiekt . Amerykanie już od kilku lat starali się o organizację PŚ, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Teraz już wszystko powinno przebiec zgodnie z planem. Za oceanem bardzo prężnie dąży się do rozwoju tej dyscypliny, ponieważ gruntowny remont przeszły także olimpijskie skocznie w Lake Placid, co możecie zobaczyć tutaj .
Rzecz jasna Puchar Świata nie ominie także Polski. Najpierw skoczkowie zawitają na weekend 3-4 grudnia do Wisły na skocznię im. Adama Małysza, a następnie 21-22 stycznia do Zakopanego, gdzie konkursy zostaną rozegrane na Wielkiej Krokwi.
Kalendarz Pucharu Świata na sezon 2022/2023
-
19-20 listopada 2022 - Niżny Tagił (2x indywidualnie)
-
26-27 listopada 2022 - Ruka (2x indywidualnie)
-
3-4 grudnia 2022 - Wisła (drużynowy, indywidualny)
-
10-11 grudnia 2022 - Titisee-Neustadt (2x indywidualnie)
-
17-18 grudnia 2022 - Engelberg (2x indywidualnie)
-
29 grudnia 2022 - Oberstdorf (TCS)
-
1 stycznia 2023 - Ga-Pa (TCS)
-
4 stycznia 2023 - Innsbruck (TCS)
-
6 stycznia 2023 - Bischofschofen (TCS)
-
14-15 stycznia 2023 - Sapporo (2x indywidualnie)
-
21-22 stycznia 2023 - Zakopane (indywidualny, drużynowy)
-
28-29 stycznia 2023 - Bad Mitterndorf (loty)
-
3-5 lutego 2023 - Willingen (mikst, 2x indywidualnie)
-
11-12 lutego 2023 - Iron Mountain (nieznane,
-
18-19 lutego 2023 - Rasnov (nieznane, mikst),
-
21 lutego - 5 marca 2023 - (mistrzostwa świata w Planicy),
-
11-12 marca 2023 - Lahti (drużynowy, indywidualny)
-
18-19 marca 2023 - Oslo (Raw Air)
-
21 marca 2023 - Lillehammer (Raw Air)
-
23 marca 2023 - Trondheim (Raw Air)
-
25-26 marca 2023 - Vikersund (loty, Raw Air)
-
31 marca - 2 kwietnia 2023 - Planica (loty, 2x indywidualny, 1x drużynowy).
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:
-
Zbigniew Boniek i Tomasz Hajto starli się podczas dyskusji o Paulo Sousie (WIDEO)
-
Dariusz Szpakowski od kilku tygodni nie pojawia się na antenach. Wreszcie poznaliśmy prawdę o jego nieobecności
-
Robert Lewandowski wyznał, co naprawdę myśli o reprezentacji Polski. „Nie oczekujmy złotych gór”