Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Wymowna mina Roberta Lewandowskiego na gwizdy kibiców (FOTO)
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:47

Wymowna mina Roberta Lewandowskiego na gwizdy kibiców (FOTO)

Robert Lewandowski w reprezentacji Polski
Robert Lewandowski w reprezentacji Polski

Atmosfera w trakcie meczu reprezentacji Polski z Anglią była gorąca nie tylko na boisku. Kibice zgromadzeni na trybunach byli ogromnym wsparciem dla naszych piłkarzy. Po golu Damian Szymańskiego stadion ogarnęła euforia. Zdarzył się jednak także mniej przyjemny moment, z którego Robert Lewandowski wyraźnie nie był zadowolony.

  • Kibice przed rozpoczęciem wczorajszego meczu wygwizdali angielskich piłkarzy

  • Doszło do tego w momencie, gdy "Synowie Albionu" uklęknęli na murawie

  • Zachowanie Polaków zdecydowanie było nie w smak Robertowi Lewandowskiemu

Kibice w licznym gronie stawili się wczoraj na PGE Narodowym. Na trybunach zgromadził się prawie komplet, ponieważ wyliczono, że na mecz dotarło ponad 56 tys. widzów. Publiczność była ogromnym wsparciem dla reprezentacji Polski w starciu z Anglikami.

O ile w trakcie spotkania wszystko przebiegało we wzorowej atmosferze, o tyle przed jego rozpoczęciem fani wygwizdali piłkarzy rywali, gdy ci klęknęli w ramach akcji antyrasistowskiej "Black Lives Matter". Ten gest spotyka się z różną opinią w naszym kraju, ale widać, że Robert Lewandowski był zawiedziony gwizdami.

Anglicy spodziewali się, że polscy kibice wygwizdają ich gest

Już kilka dni temu pisaliśmy dla Was tutaj, że angielskie media ostrzegały swoich piłkarzy o prawdopodobnych gwizdach ze strony polskich kibiców. Dziennikarze z Wysp podkreślali, iż reprezentantów Anglii może czekać jeszcze grosze powitanie od tego, jakie zgotowali im Węgrzy.

Anglicy od kilkunastu miesięcy konsekwentnie wyrażają swoje wsparcie dla akcji "Black Lives Matter", której celem jest walka z dyskryminacją rasową. Dlatego piłkarze kadry, a także zawodnicy klubów angielskich, klękają przed pierwszym gwizdkiem meczu.

Tak też było i wczoraj, a przewidywania sprawdziły się. Publiczność zgromadzona na PGE Narodowym wygwizdała ten gest. Gwizdów nie zabrakło także podczas angielskiego hymnu, ale po chwili zostały one na szczęście zagłuszone głośnymi brawami.

Robert Lewandowski dał przykład odpowiedniego zachowania

Trudno jest jednoznacznie ocenić słuszność zachowania angielskich piłkarzy. Ten gest dzieli kibiców i wydaje się, że obie strony mają po części rację, ponieważ z cała akcja "Black Lives Matter" i działania osób z nią zaangażowanych, mimo jak najbardziej słusznych idei, nie są ocenianie przez wszystkich pozytywnie.

Dlatego Robert Lewandowski pokazał wczoraj, jak nie tylko kibice, ale wszyscy powinniśmy zachować się w takiej sytuacji. Napastnik nie był zachwycony gwizdami. Miał nietęgą minę i wskazywał palcem na znak "Respect" oznaczający szacunek.

Tego szacunku właśnie wczoraj zabrakło. Jeśli Anglicy nikogo nie zmuszają do takiego gestu i uważają za słuszne wspieranie tej akcji, to powinno być przynajmniej uszanowane. To zrobili nasi piłkarze ze swoim kapitanem na czele.

Reprezentanci Polski, przynajmniej jako drużyna, bo nieznane są ich indywidualne poglądy w tej sprawie, chyba najrozsądniej podchodzą do sprawy właśnie, wskazując na znaczek "Respect". Ta akcja nie ma na celu walki z dyskryminacją rasową, a jest głośnym apelem o wzajemny szacunek i akceptację, nie tylko bez względu na kolor skóry, ale również wyznanie, czy poglądy.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane