Zofia Noceti-Klepacka złożyła protest. "Mijają się z prawdą"
Zofia Noceti-Klepacka w bardzo dobrym stylu rozpoczęła swój olimpijski start w Tokio. Polka po pierwszym dniu zajmowała drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale w trzecim wyścigu zderzyła się z rywalką i przypłynęła w środku stawki. Nasza zawodniczka złożyła protest, ale sędziowie go nie uznali.
Zofia Noceti-Klepacka po trzech wyścigach windsurfingowej klasy RS:X zajmowała drugie miejsce
Polka w trzecim niedzielnym wyścigu zderzyła się z Francuzką Charline Picon i dopłynęła na 14. miejscu
Nasza zawodniczka złożyła protest, ale sędziowie go nie uznali. Klepacka w mediach społecznościowych nie kryła oburzenia
Zofia Noceti-Klepacka do Tokio jechała po swój drugi olimpijski medal. Osiem lat temu w Londynie zajęła trzecie miejsce w żeglarskiej klasie RS:X. Z kolei na igrzyskach w Rio de Janeiro nawet nie wystąpiła.
Polka rywalizację w zatoce Tokijskiej rozpoczęła wyśmienicie. W pierwszym wyścigu zajęła czwarte miejsce, ale w drugim już wygrała. Niedzielne zmagania mogła zakończyć mocnym uderzeniem w trzecim wyścigu.
Zofia Noceti-Klepacka złożyła prostest
Noceti-Klepacka zaraz po starcie wyszła na prowadzenie, ale chwilę później spadła na trzecią pozycję. Polka miała wielkie szanse na zakończenie tego wyścigu w czołówce i mogła umocnić swoją pozycję w klasyfikacji generalnej.
Na drugim halsie 35-latka zderzyła się z obrończynią tytułu Francuzką Charline Picon. Polka wpadła do wody i ostatecznie zakończyła wyścig na 14. pozycji. Ten wynik poszedł jednak do "odrzutki i po pierwszym dniu Noceti-Klepacka zajmowała drugie miejsce.
Trzeci wyścig wygrała właśnie Picon i to ona prowadziła w klasyfikacji generalnej. Noceti-Klepacka wieczorem w mediach społecznościowych poinformowała, że złożyła protest w sprawie zderzenia, ale sędziowie go odrzucili.
Oburzenie Polki po decyzji sędziów
- Złożyliśmy protest o zadośćuczynienie, ale sędziowie go odrzucili, bo stwierdzili, że nie próbowałam uniknąć kolizji. Mijają się z prawdą - powiedziała rozgoryczona w nagraniu na Facebooku.
- To dziwna sytuacja, będziemy się odwoływać, jednak z arbitrami trudno jest wygrać. Jak widać, można łamać prawo i dalej pływać - oceniła. - Walczymy dalej i mam nadzieję, że kolejne dni będą "kozackie" i pokażę im, gdzie raki zimują - dodała na koniec.
Poza prowadzącą Picon i Noceti-Klepacką na podium klasyfikacji generalnej była jeszcze Włoszka Marta Maggetti. Kolejne trzy wyścigi zaplanowane są na poniedziałek. Medalistki żeńskiej klasy RS:X poznamy w sobotę.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: