Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Aleksander Buksa opowiedział o swoich relacjach z Jakubem Błaszczykowskim
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 07:41

Aleksander Buksa opowiedział o swoich relacjach z Jakubem Błaszczykowskim

Jakub Błaszczykowski
Beata Zawadzka, AGENCJA SE/East News

Jakub Błaszczykowski był jednym z tematów rozmowy Aleksandra Buksy z portalem Weszło. Były piłkarz Wisły Kraków wypowiedział się m.in. właśnie o relacjach z kapitanem i współwłaścicielem "Białej Gwiazdy". Okazuje się, że napastnik nie najlepiej dogadywał się z byłym reprezentantem Polski, po tym jak postanowiono, że 18-latek nie przedłuży kontraktu z klubem.

  • Aleksander Buksa zdradził kulisy swojego odejścia z Wisły Kraków

  • Młody napastnik opowiedział też o relacjach z Jakubem Błaszczykowskim

  • "Nie muszę się z nim witać na siłę" - stwierdził 18-latek

Odejście Aleksandra Buksy z Wisły Kraków było bardzo burzliwe. Uznawano go za największy talent w klubie i spodziewano się, że w przyszłości uda się sporo zarobić na jego sprzedaży, co pomogłoby wyjść "Białej Gwieździe" z kłopotów finansowych. Stało się zupełnie inaczej.

Buksa odszedł za darmo do włoskiej Genoi, bo nie przedłużył wcześniej kontraktu, na co spadła na niego fala krytyki. Jak się okazało, decyzja 18-latka i jego ojca reprezentującego interesy syna, spotkała się także z reakcją Jakuba Błaszczykowskiego. "Mieliśmy chłodne relacje" ujawnia były już gracz ekipy spod Wawela.

Aleksander Buksa opuścił Wisłę Kraków atmosferze skandalu

Sprawa przyszłości Aleksandra Buksy i jego przedłużenia kontraktu z Wisłą Kraków, do którego ostatecznie nie doszło, poruszyła całe środowisko piłkarskie w kraju. Klub ogłosił już nawet, że umowa z nastolatkiem zostanie przedłużona do 2023 roku, ale potem okazało się, iż przedstawiciele drużyny nieco pospieszyli się z tą nowiną.

Piłkarz nie złożył podpisu pod nowym kontraktem, a przez ostatnie miesiące pod Wawelem nie otrzymywał poważnych szans na występy w pierwszym zespole. Zazwyczaj wchodził na 5-7 minut, a niekiedy nawet na minutę, co musiało być dla niego krzywdzące.

Kibice "Białej Gwiazdy" bardzo krytykowali 18-latka i przychodzili do ośrodka treningowego w Myślenicach z transparentami wymierzonymi w Buksę. Zarzucono mu i jego ojcu, że obaj myślą tylko o pieniądzach, ale młody napastnik przekonuje, iż chodziło im o rozwój sportowy, na który od pewnego czasu w Krakowie nie mógł liczyć.

- Wielokrotnie postulowałem do trenerów, że gdy się dobrze układa terminarz, żebym schodził chociaż do juniorów. Pamiętam sytuację z jesieni. Juniorzy grali w środę w Lubinie, Ekstraklasa była w niedzielę. Teoretycznie mógłbym pojechać na taki mecz. Ale zawsze dostawałem informację "nie, potrzebujemy cię w Ekstraklasie". Potem jechałem na Ekstraklasę i grałem dwie minuty, pięć minut - żalił się nowy gracz Genoi w rozmowie z Weszło. Ostatecznie Aleksander Buksa trafił do klubu z Serie A za darmo, ale Wisła Kraków otrzymała ekwiwalent w wysokości 200 tysięcy euro, za wyszkolenie swojego zawodnika. Pieniędzy mogło być znacznie więcej, ale wyszło, jak wyszło. Piłkarz chciał się przede wszystkim rozwijać, a przez ostatnie miesiące przy Reymonta nie mógł na to liczyć.

Piłkarz opowiedział o swoich chłodnych relacjach z Jakubem Błaszczykowskim

Kwestia nowego kontraktu z Wisłą Kraków była praktycznie dogadana, ale Aleksander Buksa w wywiadzie dla Weszło zarzeka się, że zwrócił klubowi większość pieniędzy za ostatni sezon, łącznie z bonusem za podpis.

18-latek został także zapytany o relacje z Jakubem Błaszczykowskim po tym, jak ustalono, że Buksa odchodzi z klubu. Okazało się, iż kontakt obu zawodników był bardzo chłodny.

- Nie witaliśmy się. Po całej sytuacji, gdy było wiadomo, że nie przedłużę kontraktu, nie przywitał się ze mną raz, a później ja sam stwierdziłem, że nie muszę się z nim witać na siłę, to nie był mój pomysł - wyjawił napastnik Genoi.

Na razie Aleksander Buksa przygotowuje się do sezonu z pierwszą drużyną Genoi. Przed startem rozgrywek zostanie podjęta decyzja, czy były gracz Wisły Kraków rozpocznie rozgrywki w Serie A, czy w Primaverze, czyli młodzieżowych. Sam zainteresowany uważa, że Włochy to dla niego dobry kierunek do rozwoju i generalnie dobry kierunek dla Polaków. Oby napastnik miał tam możliwość rozwoju na miarę swojego talentu.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane