Alvaro Morata otrzymywał po meczu z Polską groźby śmierci
Reprezentacja Hiszpanii dzięki dwóm remisom i przekonującemu zwycięstwu ze Słowacją awansowała do 1/8 finału Euro 2020. "La Furia Roja" mogła wywalczyć sobie awans wcześniej, chociażby dzięki zwycięstwu z Polską. Alvaro Morata, mimo że strzelił gola, to powinien mieć więcej trafień na swoim koncie w tym spotkaniu, przez co otrzymał od rodaków nawet groźby śmierci.
-
Alvaro Morata przechodzi bardzo trudne chwile
-
Hiszpański napastnik w meczu z Polską nie wykorzystał m.in. dobitki z rzutu karnego
-
Po tym spotkaniu piłkarz otrzymał groźby śmieci od hiszpańskich "kibiców"
Alvaro Morata od kilku lat jest obiektem szyderstw internautów, dzięki swojej grze. Napastnik reprezentacji Hiszpanii i Atletico Madryt to dla wielu piłkarski "fenomen", bowiem mimo tego, że słynie z niewykorzystywania wielu sytuacji, to i tak otrzymuje angaż w kolejnych wielkich klubach.
Wychowanek Realu Madryt w spotkaniu z Polską co prawda zdobył gola, ale miał jeszcze kilka innych okazji, które powinien wykorzystać. Najpoważniejszą z nich była dobitka po rzucie karnym Gerarda Moreno, ale 29-latek posłał piłkę daleko od bramki. Dlatego po tym meczu na Hiszpana spadły gromy i otrzymał on nawet o swoich rodaków groźby śmierci.
Hiszpańskie media nie chcą Alvaro Moraty w reprezentacji
Alvaro Morata w spotkaniu z reprezentacją Polski miał co najmniej cztery znakomite sytuacje. Jedną z nich była wspominana dobitka po rzucie karnym, drugą była okazją, którą Hiszpan akurat wykorzystał, zdobywając jedynego gola dla "La Furia Roja".
Napastnik Atletico Madryt miał jeszcze dwie szanse, kiedy raz trafił w boczną siatkę, a za drugim razem jego uderzenie wybronił Wojciech Szczęsny, który rzucił się pod nogi rywala z dużym poświęceniem. Morata mógł dać zwycięstwo swojej drużynie, dlatego po tej potyczce spadły na niego gromy.
- Morata nie powinien już rozegrać w kadrze ani minuty. To nie jest piłkarz, który inspiruje. Swoją grą sprawia, że kibice zasypiają, zarówno ojcowie, jak i dzieci - powiedział Josep Pedrerol, gospodarz programu "El Chiringuito".
Sam zainteresowany nie odniósł się bezpośrednio do tej wypowiedzi, ale po meczu ze Szwecją zaznaczył, że błędy są częścią futbolu, a on zawsze daje reprezentacji 200% i potrafi już radzić sobie z krytyką, dzięki wieloletniemu doświadczeniu.
Hiszpan otrzymywał groźby śmierci po meczu z Polską
Niestety, ale "kibice" reprezentacji Hiszpanii po starciu z Polską przekroczyli barierę krytyki oddzielającej ją od hejtu, bowiem Alvaro Morata otrzymał groźby śmierci.
- Po meczu z Polską nie spałem przez dziewięć godzin. Otrzymywałem groźby śmierci i obelgi wobec mojej rodziny. Martwi mnie, że moja żona musi przez to przechodzić i że moim dzieciom powiedziano o tym wszystkim - zdradził 29-latek. Hiszpan dodał jednak, że czuje się dobrze i może kilka lat temu przejmowałby się takimi wiadomościami, ale teraz jest już inaczej. Bardziej martwi go, że jego najbliżsi dowiadują się o takich rzeczach, co w dzisiejszych czasach jest nieuniknione. Morata będzie miał jeszcze szansę na to, aby się zrehabilitować i poprawić swoją grę już poniedziałek 28 czerwca, kiedy reprezentacja Hiszpanii zagra w 1/8 finału Euro 2020 z Chorwacją o godzinie 18:00.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: