Chorwaci pokazali nerwy ze stali w meczu o awans. Klęska Szkotów w Glasgow
Szkocja - Chorwacja meczem, który decydował o awansie do fazy pucharowej Euro 2020. Po wielkiej walce w pierwszej połowie i znakomitym meczu w drugiej Chorwaci wygrali 3:1 i zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Szkoci ostatecznie zajęli ostatnie miejsce w grupie D.
Szkocja - Chorwacja: Wicemistrzowie świata wygrali 3:1 po fenomenalnym widowisku, szczególnie w drugiej połowie
Chorwaci dzięki zwycięstwu zapewnili sobie awans do 1/8 finału Euro 2020
Szkoci po drugiej porażce na tym turnieju z dorobkiem punktu zajęli ostatnie miejsce w grupie D i pożegnali się z mistrzostwami
Mecz Szkocja - Chorwacja decydował o tym, która z tych ekip na pewno pożegna się z Euro 2020. Wyspiarze po dwóch kolejkach zajmowali ostatnie miejsce w grupie, z dorobkiem punktu wywalczonego w meczu z Anglią. Tuż przed nimi byli Chorwaci, którzy przegrali z "Lwami Albionu" 0:1 i zremisowali z naszymi południowymi sąsiadami 1:1.
Remis w tym spotkaniu nie dawał nic żadnej z zainteresowanych drużyn. Do awansu obie ekipy potrzebowały zwycięstwa. Selekcjoner Chorwatów zdecydował się na wprowadzenie kilku zmian w wyjściowym składzie. Jednym z beneficjentów zmian był Josip Juranović, zawodnik Legii Warszawa, który zadebiutował na Mistrzostwach Europy.
Szkocja - Chorwacja: mecz o awans z grupy D
Szkoci od początku spotkania mocno ruszyli do ataku. Widać było, że mają plan na to spotkanie i konsekwentnie go realizowali. W 6. minucie spotkania bardzo groźnie dośrodkował w pole karne John McGinn, ale w ostatniej chwili interweniował Dominik Livaković.
Chwilę później groźny strzał na bramkę podopiecznych Zlatko Dalicia oddał Che Adams, ale piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Dopiero po kwadransie Chorwaci zaczęli łapać swój rytm i coraz bardziej zagrażali rywalom.
W 17. minucie Chorwaci wyszli na prowadzenie. Ivan Perisić posłał podanie w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Nikola Vlasić, który wślizgiem wpakował piłkę do bramki. Trzy minuty później w polu karnym znalazł się Perisić, ale w ostatniej chwili został zablokowany.
Chorwaci po strzeleniu bramki widocznie dostali wiatru w żale. Zdecydowanie przeważali, częściej operowali piłkę i co chwilę byli pod polem karnym Szkotów. Groźny strzał z daleka oddał Luka Modrić, ale czubkami palców piłkę nad poprzeczką przeniósł David Marshall.
Podopieczni trenera Steve'a Clarke'a przez chwilę wyglądali, jakby nie mieli pomysłu na to spotkanie. Dopiero pod koniec pierwszej połowy wrócili do tego, co grali na początku spotkania. Dalej przeważali Chorwaci, ale Szkoci zaczęli wyprowadzać coraz groźniejsze kontrataki.
Ten z 42. minuty wydawał się już stracony. Wicemistrzowie świata wybili piłkę z pola karnego, ale ta trafiła pod nogi Calluma McGregora, który mocnym, płaskim strzałem w lewy dolny róg bramki doprowadził do wyrównania.
Jeszcze w ostatniej minucie wyspiarze mieli doskonałą okazję do strzelenia gola do szatni. Po rzucie wolnym było chwilowe zamieszanie w polu karnym Chorwatów, ale ostatecznie udało im się wybić piłkę i do końca pierwszej połowy utrzymać remis 1:1.
Popisowa gra Chorwatów w drugiej połowie
Na początku drugiej części spotkania gra ugrzęzła w środku pola. Żadna z ekip nie potrafiła przedrzeć się pod pole karne rywali. Na pierwszy strzał na bramkę po przerwie musieliśmy czekać do 50 minuty, ale Marshall zatrzymał Josko Gvardiola.
Chwilę później sam na sam z bramkarzem Szkocji stanął Perisić, ale nawet gdyby trafił, gol nie zostałby uznany. Chorwat był na spalonym. Podopieczni trenera Clarke'a odpowiedzieli dopiero w 59. minucie spotkania. Dośrodkowanie tuż przy słupku zamknął McGinn, ale ten źle uderzył piłkę.
Niespełna 120 sekund później Chorwaci przeprowadzili składną i szybką akcję pod polem karnym Szkotów. Po wymianie kilku podań Mateo Kovacić znalazł przed polem karnym Modricia, a piłkarz Realu Madryt, precyzyjnym, mocnym strzałem zewnętrzną częścią stopy wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.
W kolejnych minutach Szkoci ruszyli do odrabiania strat. Stuart Armstrong posłał dobre dośrodkowanie w pole karne, ale doskonale interweniował Livaković. Chwilę później z rzutu rożnego w pole karne dośrodkował Andrew Robertson, ale McGinn o centymetry minął się z piłką.
Po chwilowym nawale ataków szkockich piłkarzy to Chorwaci przejęli kontrolę na boisku. W 77. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Modrić, a polu karnym najwyżej w powietrze wyskoczył Perisić, który delikatnie musnął piłkę głową. Ta uderzyła jeszcze w słupek i wleciała do siatki.
W ostatnich minutach Chorwaci całkowicie kontrolowali przebieg spotkania. Jeszcze Che Adams 10 minut przed końcem oddał groźny strzał w sam środek bramki, ale to było na tyle, jeżeli chodzi o Szkotów. Wicemistrzowie świata nie forsowali tempa, ale też nie dali sobie odebrać piłki. Pewnie wygrali 3:1, wskoczyli na drugie miejsce w tabeli grupy D i pewnie awansowali do 1/8 finału.
Chorwacja - Szkocja 3:1 (1:1) 17' Nikola Vlasić 61' Modrić, 77' Perisić - 42' Callum McGregor
Chorwacja: Dominik Livaković - Josip Juranović, Dejan Lovren, Domagoj Vida, Josko Gvardiol (71' Borna Barisić) - Mateo Kovacić, Marcelo Brozović - Ivan Perisić (81' Ante Rebić), Luka Modrić, Nikola Vlasić (76' Luka Ivanusec) - Bruno Petković (70' Andrej Kramarić). Szkocja: David Marshall - Scott McTominay, Grant Hanley (33' Scott McKenna), Kieran Tierney - Stephen O'Donnell (84' Nathan Patterson), John McGinn, Andrew Robertson - Stuart Armstrong (70' Ryan Fraser), Callum McGregor - Lyndon Dykes, Che Adams (84' Kevin Nisbet).
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: