Maria Andrejczyk podbiła serca nie tylko Polaków. Europa jest zachwycona jej gestem
Maria Andrejczyk tuż po zdobyciu medalu na igrzyskach olimpijskich w Tokio zapowiedziała, że nie pozostanie on długo w jej rękach. Wicemistrzyni olimpijska w rzucie oszczepem oznajmiła, że krążek zostanie wystawiony na licytację. Ta dobiegła już końca, a zwłaszcza portugalskie media rozpływają się nad gestem naszej znakomitej oszczepniczki.
Maria Andrejczyk wystawiła na licytację swój srebrny medal z igrzysk olimpijskich w Tokio
Krążek naszej oszczepniczki został wylicytowany za kwotę 44 tysięcy euro
Suma zostanie przeznaczona na cele charytatywne
Gest został wyjątkowo doceniony przez portugalskie media, które nazwały Polkę "Wielkim Sercem"
Maria Andrejczyk na igrzyskach olimpijskich w Tokio zdobyła srebrny medal. Nasza zawodniczka na chwilę po tym sukcesie i jeszcze przed otrzymaniem zapowiedziała, że zostanie on wystawiony na licytację. Jak Polka zapowiedziała, tak zrobiła.
Wszystko po to, aby pomóc choremu Miłoszowi z Cieszyna (więcej tutaj). Gest naszej oszczepniczki zachwycił Portugalczyków. Tamtejsze media nazywają Andrejczyk "Wielkim Sercem" i przypominają, że sama niedawno miała bardzo poważne problemy ze zdrowiem.
Maria Andrejczyk zlicytowała medal i ta wiadomość poszła w świat
Srebrny medal igrzysk olimpijskich z Tokio Mari Andrejczyk został wylicytowany za kwotę 44 tysięcy euro. Suma ta zostanie przeznaczona na bardzo kosztowną operację Miłosza z Cieszyna.
Nasza oszczepniczka od lat walczy z nieopuszczającymi ją kłopotami z barkiem, a dwa lata temu wykryto u niej nowotwór kości, którego udało się szybko pozbyć. Lekkoatletka przeszła wówczas zabieg usunięcia kostniaka zatok i od tamtego czasu powoli wychodziła na prostą, aż zdobyła olimpijski medal. To dlatego po swoich przejściach Polka stara się pomagać innych chorym osobom
Na szczęście nasza wicemistrzyni olimpijska nie zostanie bez pamiątki z najważniejszej imprezy czterolecia. Marszałek województwa podlaskiego zapowiedział już sfinansowanie repliki medalu dla Andrejczyk, która urodziła się w Suwałkach.
Portugalczycy rozpływają się nad naszą zawodniczką
Polska Agencja Prasowa przekazuje, że portugalskie media szeroko rozpisują się o geście Marii Andrejczyk. Licytację medalu wicemistrzyni olimpijskiej opisywały dzienniki "Record", "O Jogo" oraz "Noticias ao Minuto" czy "Sapo". Co ciekawe, na tym ostatnim tekst do sobotniego popołudnia był to najczęściej czytanym artykułem sportowym. Portugalczycy nazywają Polkę "Wielkim Sercem" i przypominają, jak krętą drogę musiała przejść 25-latka, aby zdobyć swój wymarzony medal olimpijski. Wato pamiętać, że Andrejczyk była już niezwykle blisko tego celu podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, kiedy była ostatecznie czwarta. Wówczas naszej reprezentantce do olimpijskiego podium zabrakło... dwóch centymetrów.
Teraz kariera naszej oszczepniczki może nabrać rozpędu. Tylko w tym sezonie poza olimpijskim medalem Maria Andrejczyk poprawiła własny rekord Polski rzutem na odległość 71 m i 40 cm. To trzeci najlepszy rezultat w historii tej dyscypliny i najlepszy wynik w ostatnich dziesięciu latach.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: