Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Mateusz Borek na antenie TVP zwrócił się do Dariusza Szpakowskiego
Mateusz Dziubiński
Mateusz Dziubiński 19.03.2022 07:41

Mateusz Borek na antenie TVP zwrócił się do Dariusza Szpakowskiego

Mateusz Borek
screen - youtube.com/Kanał Sportowy

Mateusz Borek zastąpił Dariusza Szpakowskiego w roli komentatora finału Euro 2020 na antenie TVP. Decyzją tą w ostatnich dniach żyła cała sportowa Polska. Dziennikarz zaskoczył wszystkich, gdy relacjonując wydarzenia z Wembley, zwrócił się nagle właśnie do Dariusza Szpakowskiego. Borek wygłosił specjalny komunikat. 

  • Mateusz Borek zastąpił Dariusza Szpakowskiego w roli komentatora finału Euro 2020

  • Decyzja TVP wywołała wielką dyskusję wśród kibiców, którzy uważali, że źle potraktowano legendarnego komentatora

  • Borek po zakończeniu finału, na antenie TVP zwrócił się do Szpakowskiego 

Mateusz Borek podczas relacji z finału Euro 2020 zaskoczył wszystkich polskich kibiców. Dziennikarz nagle zwrócił się do Dariusza Szpakowskiego. To właśnie 70-latek miał pierwotnie komentować spotkanie Anglii z Włochami.

Mateusz Borek zastąpił Dariusza Szpakowskiego w komentowaniu Euro 2020

W ostatnich dniach jednym z najszerzej komentowanych wydarzeń w Polsce była decyzja szefa TVP Sport Marka Szkolnikowskiego. Zdecydował się on odsunąć od komentowania finału Euro 2020 Dariusza Szpakowskiego. Miejsce legendy mikrofonu zajął Mateusz Borek (więcej TUTAJ). 

- Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału. Rozmawialiśmy i uznaliśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla drużyny TVP Sport. Ostatnie tygodnie były dla Darka bardzo trudne emocjonalnie i potrzeba spokoju. Na komentowaniu słyszymy się na wioślarstwie i kajakarstwie podczas Igrzysk - przekazał na Twitterze Szkolnikowski.

Decyzja ta nie wszystkim się spodobała. W sieci pojawiły się słowa otuchy dla Dariusza Szpakowskiego. Wielu kibiców uważało także, że Mateusz Borek przyczynił się do tego, że 70-latka odsunięto od finału Euro. Dziennikarz wyjaśnił, że nie miał nic wspólnego z takim obrotem spraw. Po prostu zastępuje doświadczonego kolegę.

- Gdy dostałem propozycję skomentowania finału, zadzwoniłem do Darka. Chciałem mu przekazać, że to nie moja decyzja, nie zrobiłem nic w tym kierunku, nie wykazałem żadnej inicjatywy. Uważam, że jeśli chodzi o ludzi mediów z mojego pokolenia, mam chyba najlepsze relacje z Darkiem. Miałem i zawsze będę miał do niego wielki szacunek. Jest legendą i tą legendą pozostanie na zawsze. Powiem tak: bywały mecze, że i Cristiano Ronaldo nie wychodził na boisko, albo zaczynał na ławce. A to nie znaczy, że nie jest najlepszy. To mogę powiedzieć w odniesieniu do Darka Szpakowskiego. - powiedział Borek w rozmowie z WP SportoweFakty.

Mateusz Borek na antenie TVP zwrócił się do Dariusza Szpakowskiego

Sprawa dość niespodziewanie miała swą kontynuację już podczas transmisji z finału Euro 2020. Mateusz Borek na zakończenie transmisji podziękował wszystkim kibicom w imieniu Telewizji Polskiej za wspólną “podróż” przez całe rozgrywki. W pewnym momencie zwrócił się także właśnie bezpośrednio do Dariusza Szpakowskiego.

- My państwu pięknie dziękujemy. Za ten finał, za ten cały turniej, za ten miesiąc pracy, która szczerze powiedziawszy była naszą pasją, była naszą przyjemnością. Bawiliśmy się świetnie. Za wszystkie pomyłki przepraszamy, konstruktywną krytykę przyjmujemy, natomiast mam nadzieję, że nie przeszkadzaliśmy za bardzo i Państwo z nami dobrze w te czerwcowe i lipcowe wieczory się bawiliście - rozpoczał komentator. 

- Dziękujemy, kłaniamy się z Wembley, kłaniamy się wszystkim kibicom, wszystkim Polakom, a w szczególności biało-czerwonej legendzie mikrofonu, Darkowi Szpakowskiemu. Darek pozdrawiam, kłaniam się nisko - dodał na zakończenie transmisji w TVP.

Finał Euro 2020 zakończył się zwycięstwem Włochów nad Anglikami po serii rzutów karnych. “Synowie Albionu” nie kryli rozczarowania po porażce. Eksperci nie zostawili na nich suchej nitki za ostentacyjne zdjęcie srebrnych medali, które im wręczono (więcej TUTAJ).

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: 

Powiązane