Mateusz Borek zaapelował do Dariusza Szpakowskiego - „To już w ogóle głupie”
Mateusz Borek w trakcie swojego ostatniego udziału w programie "Hejt Park" odniósł się do sytuacji związanej z odebraniem Dariuszowi Szpakowskiego komentowania finału Euro 2020. Komentator zaapelował do kolegi, aby ten publicznie zabrał głos w tej sprawie, czego nie uczynił do tej pory. Ponadto Borek skrytykował Szpakowskiego, któremu zarzucił, że stoi za tekstem dziennikarzy "Rzeczpospolitej".
Mateusz Borek zaapelował do Dariusza Szpakowskiego o publiczne stanowisko
Komentator chce, aby sprawa odnośnie komentarza finału została wreszcie zamknięta
Według niego tylko zabranie głosu przez Szpakowskiego mogłoby zakończyć dyskusję
Ponadto Borek zarzucił koledze, że ten stoi za krytycznym dla niego artykułem "Rzeczpospolitej"
"To jest w ogóle głupie" - mówi Mateusz Borek
Sprawa komentowania finału Euro 2020 wywołała wielką dyskusję wśród kibiców i dziennikarzy. Jedni twierdzą, że finał należał się Dariuszowi Szpakowskiemu i byłoby to dla niego piękne pożegnanie z wielką piłką. Drudzy uważają, że na skomentowanie meczu o złoto mistrzostw Europy bardziej zasługiwał Mateusz Borek, ze względu na częste pomyłki Szpakowskiego.
To jest bardzo złożona sytuacja, dlatego zapewne po części rację mają zapewne jedni i drudzy. Dyskusję mogłaby zamknąć po prostu publiczna wypowiedź Szpakowskiego, której wciąż brakuje. Dlatego Borek podejrzewa, że to właśnie jego kolega po części stoi za krytycznym pod jego adresem artykułem "Rzeczpospolitej", który napisali dobrzy znajomi legendy TVP.
Mateusz Borek: Chciałbym, żeby Darek Szpakowski zabrał głos
Mateusz Borek po raz kolejny odniósł się do sytuacji ze skomentowaniem przez niego finału Euro 2020. Komentator podkreślał, że to nie była jego decyzja, że kontaktował się z Dariuszem Szpakowskim, ale i tak musi mierzyć się z dużą krytyką. Z tego powodu Borek zaapelował do swojego kolegi, aby ten wreszcie zabrał głos.
- Chciałbym, żeby Darek Szpakowski, z którym rozmawiałem kilka razy, zajął publicznie stanowisko. Bo najłatwiej jest zadzwonić do pięciu kolegów, że ktoś napisze jakiś tekst, a nigdy nie wyjść i powiedzieć czegoś - stwierdził w "Hejt Parku" na Kanale Sportowym.
Borek miał na myśli artykuł Stefana Szczepłka i Mirosława Żukowskiego, który ukazał się na łamach "Rzeczpospolitej". Obaj dziennikarze będący dobrymi kolegami Dariusza Szpakowskiego wzięli w obronę komentatora i skrytykowali Mateusza Borka oraz Marka Szkolenikowskiego, który był osobą decyzyjną w sprawie wyboru komentatorów na finał Euro 2020.
Dlatego Borek jest przekonany, że to właśnie Szpakowski rozmawiał z dziennikarzami "Rzeczpospolitej" o napisaniu takiego artykułu lub o jego formie.
Borek atakuje Dariusza Szpakowskiego: To jest w ogóle głupie
Po słowach o tym, że Dariusz Szpakowski "zadzwonił go pięciu kolegów, że ktoś napisze jakiś tekst" Krzysztof Stanowski zapytał Mateusza Borka, czy twierdzi, że to właśnie Szpakowski stoi za tym artykułem.
- Przecież ja wiem, że dzwonił do paru kolegów i rozmawiał z nimi. Dzwonił też do naszych wspólnych kolegów, trochę młodszych. To jest w ogóle głupie - odpowiedział komentator.
Głosu Dariusza Szpakowskiego w tej sprawie brakuje zdecydowanie, bo przecież na ten temat wypowiadała się nawet jego żona. Zajęcie stanowiska przez legendę TVP mogłoby zakończyć dyskusję, która skręca w coraz mniej przyzwoitym kierunku.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: