Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Reprezentacja Anglii potwierdza, że jest jednym z faworytów Euro 2020 i pokonuje Chorwację
Aleksy Kiełbasa
Aleksy Kiełbasa 19.03.2022 08:00

Reprezentacja Anglii potwierdza, że jest jednym z faworytów Euro 2020 i pokonuje Chorwację

Raheem Sterling
JUSTIN TALLIS/AFP/East News

Reprezentacja Anglii pokonała Chorwację 1:0 w pierwszym meczu grupy D na Euro 2020. Podopieczni Garetha Southgate'a właściwie przez całe spotkanie mieli wszystko pod kontrolą. Chorwaci próbowali odgryzać się dominującym gospodarzom, ale ze strony wicemistrzów świata brakowało konkretów.

  • Reprezentacja Anglii pokonała dziś Chorwację

  • Zwycięskiego gola zdobył Raheem Sterling

  • "Synowie Albionu" potwierdzili, że są jednym z faworytów do wygrania Euro 2020

Dziś o godzinie 15:00 na murawę legendarnego Wembley stanęły naprzeciw siebie zespoły reprezentacji Anglii i Chorwacji. Bez wątpienia mecz czwartej drużyny świata z wicemistrzami globu był jednym z hitów tegorocznego Euro 2020. Starcia tych drużyn urosły nawet już do rangi klasyku, gdyż "Synowie Albionu" i "Hrvatska" dosyć często mają okazję do wspólnej gry.

Mecz rozpoczął się w wysokiego c. Piłkarze gospodarzy narzucili wysokie tempo gry, które z biegiem czasu oczywiście zmalało. Decydujący gol padł w drugiej połowie i ostatnie minuty potyczki spełzły przede wszystkim na umiejętnej obronie Anglików i niemrawych atakach Chorwatów.

Wysokie tempo gry i bezbramkowa pierwsza połowa jednego z hitów Euro 2020

Po pierwszych pięciu minutach to Anglicy, jako pierwsi spróbowali wyprowadzić pierwszy cios. W 6. minucie ze skraju karnego w kierunku dalszego słupka uderzał Phil Foden, ale strzał zawodnika Manchesteru City ku uciesze Chorwatów wylądował "tylko" na słupku.

Już nieco trzy minuty później "Synowie Albionu" ponownie poważne zagrozili bramce Dominika Livakovicia, kiedy stworzyli sobie szanse po rzucie rożnym. Piłka trafiła pod nogi klubowego kolegi Mateusza Klicha, czyli Kalvina Phillipsa, który oddał mocny i celny strzał z niespełna 20. metra, ale uderzenie zostało wybronione przez goalkeepera "Hrvatski".

W kolejnych minutach inicjatywa wciąż była po stronie Anglików. Wydawało się, że w niektórych sytuacjach podopieczni Garetha Southgate'a tak jakby chcieli wejść z piłką do bramki, gdyż wymieniali dużo polu karnym wicemistrzów świata, zamiast szukać strzału.

Dopiero pierwszą ciekawą akcję Chorwaci skonstruowali w 27. minucie. Piłkę po prawej stronie boiska kilkanaście metrów holował Sime Vrsalijko, który dośrodkował w pole karne. Futbolówka dotarła do niepilnowanego Ivana Perisicia, który jednak fatalnie spudłował po strzale z woleja. Kolejna część pierwszej połowy była już dosyć spokojna. Gospodarze mieli jeszcze jedną okazję z rzutu wolnego w 43. minucie, ale Kieran Trippirer uderzył w mur. Zatem do przerwy było 0:0.

Reprezentacja Anglii zasłużenie wygrała z Chorwacją

Pierwszy strzał na bramkę w drugiej połowie oddali Chorwaci. Próbę zza pola karnego w 55. minucie podjął kapitan zespołu Luka Modrić, ale jego uderzenie był bardzo lekkie i nie mogło zaskoczyć dobrze ustawionego Jordana Pickforda.

Odpowiedź Anglików nieco ponad minutę później była już bezbłędna. Rozgrywający kapitalne zawody tego dnia Kalvin Phillips zagrała prostopadłe podanie do wybiegającego na pozycję w polu karnym przeciwników Raheema Sterlinga, który nie miał problemów, aby pokonać Dominika Livakovicia, mimo obrońców "Hratski", którzy próbowali jeszcze ratować sytuację. Dzięki temu "Synowie Albiona" wyszli na prowadzenie 1:0.

W 61. minucie mogło być już 2:0. Bardzo dobrze i celnie z lewego sektora boiska piłkę w pole karne wrzucał Maison Mount, a akcję próbował strzałem wykończyć Harry Kane. Niestety kapitan reprezentacji Anglii nieczysto trafił w piłkę i na dodatek zaliczył bolesne zderzenie z prawym słupkiem bramki. Na szczęście incydent okazał się niegroźny dla 27-latka.

Dokładnie sześć minut później podopieczni Garetha Southgate'a znów mogli zdobyć gola. Szansę z rzutu wolnego miał Mason Mount. Pomocnik posłał jednak piłkę ustawioną na około 25. metrze przed bramką minimalnie ponad poprzeczką i chorwaccy kibice odetchnęli z ulgą. Zawodnicy Zlatko Dalicia również próbowali swojego szczęścia, ale ich strzały przelatywały z dala od bramki strzeżonej przez Jordana Pickforda.

W ostatnim kwadransie Anglicy wyraźnie spuścili z tonu, dając trochę pola do popisu Chorwatom. Ci jednak nie potrafili wykreować sobie dogodnych sytuacji, aby doprowadzić od wyrównania. Ostatecznie "Synowie Albionu" utrzymali jednobramkowe prowadzenie i zasłużenie sięgnęli po trzy punkty.

Anglia-Chorwacja

Bramka: Sterling (57')

Składy:

Anglia: Pickford – Trippier, Mings, Stones, Walker – Rice, Philips – Foden (71' Rashford), Mount, Sterling (91' Calvert-Lewin) – Kane (82' Bellingham)

Chorwacja: Livaković – Gvardiol, Caleta-Car, Vida, Vrsaljko – Brozović (70' Vlasić), Modrić, Kovacić (85' Pasalić) – Perisić, Kramarić (70' Brekalo), Rebić (78' Petković)

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: